Będzie wysyp kolizji teraz , jak grzybów po deszczu, oby bez ofiar.
Franio
„W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.” – a duma kierowca i mniemanie o swoich wyjątkowych umiejętnościach?
Apoloniusz Pierdółko, brat Kleofasa, też Pierdółki, a mąż starej Pierdółkowej
Pewnie i duma ucierpiała, ale stękając i jęcząc wziął to na klatę.
Za uszkodzoną barierę zapłacą z OC, nieudacznika, a autko jakoś się wyklepie…
Do następnego razu…
marianescu
3… 2… 1… start -> pierwsza, oficjalna ofiara śniegu. Nie, nie cieszę się z czyjegoś nieszcześcia. Jest pewnikiem, że w pierwszych dniach po opadach śniegu liczba stłuczek kolosalnie rośnie, potem się lekko uspokaja. Z tego względu przez pierwsze 2 dni staram sie nie jeździć autem aby nie narażać się na „panie, no wjechałem ale przecież tak ślisko jest…”
Wczoraj zadzwoniłem do Zarządu Dróg poinformować, że dzisiaj będzie śnieg i żeby potem nie byli zaskoczeni jak co roku… 😉
marianpetru
Zaskoczeni co roku to są kierowcy !!
ola
Dobrze by było mieć taką możliwość żeby pierwsze dwa dni po opadach sniegu nie jezdzić …niestety zdecydowana większoość takiej mozliwosci nie ma i narazona jest na takich co ich co roku zaskakuje pierwszy snieg i nie potrafią jezdzić
marianescu
Hmmm… z pełną premedytacją dzisiaj korzystam ze środków transportu publicznego, pomimo, że jest to dużo bardziej niewygodne niż skorzystanie z garażowanego auta.
jasiek
Sie popisał miszczu …co zdziwiony ze śnieg spadł i ślisko ?
miko
groźne zdarzenie i to całkiem bardzo, jadąc przed 7 zauwazyłem jak auto po wypadku wystawało na prawym pasie ruchu prawie w ostatniej chwili odbiłem na naszczęscie pusty lewy pas, auto oczywiście całkowicie nieoświetlone, trójkat byl z 10 m przed autem
ryś
dawno nie rozwalił się żaden pajac w BMW czekamy gamonie
R.
To był kierowca bwm na gościnnych występach w „renocie”. 😉
Qwerty
Dobrze byłoby się trochę „poślizgać” dla wprawy. Ale gdzie – toru brak…
Apoloniusz Pierdółko, brat Kleofasa, też Pierdółki, a mąż starej Pierdółkowej
Ledwie popruszyło i już się zaczeło..
Przynajmniej nie jest powolniakiem.
Będzie wysyp kolizji teraz , jak grzybów po deszczu, oby bez ofiar.
„W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.” – a duma kierowca i mniemanie o swoich wyjątkowych umiejętnościach?
Pewnie i duma ucierpiała, ale stękając i jęcząc wziął to na klatę.
Za uszkodzoną barierę zapłacą z OC, nieudacznika, a autko jakoś się wyklepie…
Do następnego razu…
3… 2… 1… start -> pierwsza, oficjalna ofiara śniegu. Nie, nie cieszę się z czyjegoś nieszcześcia. Jest pewnikiem, że w pierwszych dniach po opadach śniegu liczba stłuczek kolosalnie rośnie, potem się lekko uspokaja. Z tego względu przez pierwsze 2 dni staram sie nie jeździć autem aby nie narażać się na „panie, no wjechałem ale przecież tak ślisko jest…”
Wczoraj zadzwoniłem do Zarządu Dróg poinformować, że dzisiaj będzie śnieg i żeby potem nie byli zaskoczeni jak co roku… 😉
Zaskoczeni co roku to są kierowcy !!
Dobrze by było mieć taką możliwość żeby pierwsze dwa dni po opadach sniegu nie jezdzić …niestety zdecydowana większoość takiej mozliwosci nie ma i narazona jest na takich co ich co roku zaskakuje pierwszy snieg i nie potrafią jezdzić
Hmmm… z pełną premedytacją dzisiaj korzystam ze środków transportu publicznego, pomimo, że jest to dużo bardziej niewygodne niż skorzystanie z garażowanego auta.
Sie popisał miszczu …co zdziwiony ze śnieg spadł i ślisko ?
groźne zdarzenie i to całkiem bardzo, jadąc przed 7 zauwazyłem jak auto po wypadku wystawało na prawym pasie ruchu prawie w ostatniej chwili odbiłem na naszczęscie pusty lewy pas, auto oczywiście całkowicie nieoświetlone, trójkat byl z 10 m przed autem
dawno nie rozwalił się żaden pajac w BMW czekamy gamonie
To był kierowca bwm na gościnnych występach w „renocie”. 😉
Dobrze byłoby się trochę „poślizgać” dla wprawy. Ale gdzie – toru brak…
Poczekaj więc, aż Zalew zamarznie