Groził, że popełni samobójstwo. Odnalazł go Haczyk
14:30 24-07-2022
Zdarzenie miało miejsce w minionym tygodniu na terenie gminy Chełm. Policjanci otrzymali zgłoszenie od najbliższej rodziny 32-latka, że mężczyzna może chcieć odebrać sobie życie. Mundurowi natychmiast przystąpili do poszukiwań i wytypowali sąsiedni blok, w którym mógł przebywać zaginiony.
Do działań skierowany został również przewodnik z psem tropiącym z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. Czworonożny owczarek niemiecki o imieniu Haczyk podjął trop i poprowadził pod drzwi jednego z mieszkań. To potwierdziło przypuszczenia mundurowych.
Jak się okazało 32-latek znajdował się w mieszkaniu znajomego. Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego. Mężczyzna był pod działaniem alkoholu i po badaniach lekarskich został umieszczony do wytrzeźwienia.
Każdy z nas może mieć w życiu słabsze chwile
Pamiętajmy, że nie jesteśmy z tym sami i nie wstydźmy się prosić o wsparcie osoby i instytucje, które pomogą nam przejść przez ten trudny czas. Bezpłatnie i anonimowo możemy skontaktować się ze specjalistami dyżurującymi pod numerem Kryzysowego Telefonu Zaufania 116 123 i Telefonem dla Dzieci i Młodzieży 116 111.
(fot. Policja Lublin)
To jest śmiechu warte co piszecie,bo ja przez ponad dziesięć lat błagałem miejscową policję o pomoc a oni mało tego że mi nie pomogli to jeszcze zastraszali i grozili więzieniem,bo najważniejsze
W życiu to nie prawda, uczciwość i pracowitość.Najwazniejsze to układy,kolesie i znajomosci
Dać mi tego łba
Wybije mu takie zachcianki
Rozwydrzony gnój napił się wódki bo tyle tylko potrafi widać
Wytrzyj smarkaczu gluty spod nosa i wracaj do piaskownicy.
Tam twoje towarzystwo szczeniacka elito.
I co jeszcze wymyślisz?
Już byli tacy, którzy chorych psychicznie zamykali w obozach koncentracyjnych (Akcja T4).
To jacyś twoi przodkowie?
W genach ci zostało?
Trzeba doczekać wieczności. Na skróty tylko do piekła. Życie daje Bóg i tylko on może je odbierać. Nic nie strzyka, nic nie boli, tylko żyć. Zaledwie 32 lata. Baba ? Też mi problem.
Aha, i jeszcze potrzebuje kasy, jak najwięcej kasy. Mimo że wszechmogoncy ponoć jest.
Ja też miałem słabszą chwilę. Jak brałem ślub twierdziła że kocha a okazało się że byłem maszynką do kasy. Jak to była już teściowa tzw. stara torba powiedziała cyt. nareszcie nie będzie debetu na koncie. Co zrobić z takim kimś?
haczyk mu się nie pozwolił odhaczyć
Dlaczego nie groził, że narobi w portki? Tyle samo sensu.
A ja bym wcale go nie ratował tylko nakręcił filmik i puścił na youtuba. Miałbym miliony odsłon i kasę. A facio jak chciał się zabić to droga wolna. Jego życie, jego sprawa.
zaszczepieni jak widać coraz częściej chcą się sami zabić, ciężkie życie po tych szczepionkach? hyhy