Groził zabójstwem, żądał zatrudnienia. Na wolności był od tygodnia
18:18 27-06-2018
W miniony poniedziałek do jednej z włodawskich firm wtargnął mężczyzna i grożąc zabójstwem zażądał niezwłocznego zatrudnienia. Napastnik groził kobiecie, że ją zabije w tym celu wziął nożyczki. Kobieta zdołała uciec, a pracownicy powiadomili włodawską policję.
Mundurowi zatrzymali awanturnika, jak się okazało był on pod działaniem alkoholu. Mężczyzna zachowywał się wulgarnie i agresywnie. W trakcie policyjnych czynności naruszył nietykalność funkcjonariuszy oraz znieważył ich. 30-latek trafił do pomieszczenia dla osób zatrzymanych włodawskiej komendy, gdzie trzeźwiał oczekując na przedstawienie zarzutów.
Jak się okazało mężczyzna przebywając we włodawskim Zakładzie Karnym pracował w tym przedsiębiorstwie i dał się poznać jako dobry pracownik, w związku z czym po wyjściu z Zakładu Karnego miał zostać zatrudniony.
Tydzień temu mieszkaniec województwa łódzkiego opuścił muru więzienne, ale już następnego dnia spowodował kolizję, a innego dnia prowadził audi będąc w stanie nietrzeźwości. W poprzednich dniach nachodził również wspomnianą firmę, gdzie awanturował się i zakłócał porządek.
30-latek decyzją sądu trafił do tymczasowego aresztu. Za kierowanie gróźb karalnych i znieważenie zgodnie z kodeksem karnym grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
2018-06-27 18:04:35
(fot. Policja Włodawa)
Resocjalizacja nie przyniosla rezultatu. Wniosek? Zutylizować.
Resocjalizacja nigdy nie przynosi skutku pozytywnego. Nie w sytuacji, gdy więzienie jest tylko więzieniem. Pracował we wspomnianym zakładzie, dobrze, lepsze to niż nic, ale powinien pracować w kamieniołomach, kilofem i łopatą by mieć nauczkę, że za przestępstwa nie czekają go spokojne dni za kratami, a tyranie godzinami w upale i bez zapłaty.
Ale przynajmniej gosc nie ma teraz problemu skad wziac kase na zarcie i mieszkania. No i widac lubi zycie w pierdlu, skoro tak szybko postanowil tam wrocic XD
Tylko utylizacja może zapobiec takim czynom.
Chyba coś jest nie tak z tymi więzieniami, wcale tak źle tam chyba nie mają…
Jest wikt, opierunek, dach nad głową, opieka medyczna, można poćwiczyć, poczytać. Zero stresu, zero kredytów, zero zobowiązań. Żyć, nie umierać.