Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

GDDKiA: Bezpieczeństwo TAK, progi zwalniające na drogach szybkiego ruchu NIE! Stop fake news!

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad dementuje nieprawdziwe informacje, pojawiające się w przestrzeni publicznej, o rzekomym wprowadzaniu progów zwalniających na autostradach i drogach ekspresowych.

– Rozpoczynamy pilotażowe wdrożenie rozwiązań, które będą stosowane wyłącznie podczas wykonywania prac utrzymaniowych i ograniczone do pasa awaryjnego lub pasa tymczasowo wyłączonego z ruchu. Takie rozwiązanie ma przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa podczas prac utrzymaniowych na drodze. Bez względu na wnioski z tych testów, nie ma mowy o instalowaniu progów zwalniających na pasach ruchu! – czytamy w komunikacie GDDKiA.

Tragiczne statystyki

– Wielokrotnie podczas spotkań z branżą podnosiliśmy temat bezpieczeństwa osób prowadzących prace na drogach krajowych oraz użytkowników tych dróg. W okresie od lipca 2020 r. do czerwca 2022 r. na drogach krajowych doszło do 179 zdarzeń z udziałem firm wykonujących prace w pasie drogowym. Niestety zginęło w nich 14 osób, a 63 osoby zostały ranne – podsumowuje GDDKiA.

Większość tych zdarzeń to najechanie na pracowników służb utrzymaniowych lub wykorzystywane przez nich pojazdy.

GDDKiA szuka rozwiązań, aby chronić życie ludzkie

Jak pokazują statystyki, nadmierna prędkość i brak zachowania szczególnej ostrożności są głównymi przyczynami zdarzeń drogowych z udziałem służb utrzymaniowych. Dzieje się tak, pomimo odpowiedniego oznakowania prowadzonych prac.

– Szukamy rozwiązań zwiększających bezpieczeństwo pracowników oraz użytkowników dróg podczas prowadzonych, niezbędnych prac utrzymaniowych. Dlatego, aby wzmocnić oznakowanie prowadzonych robót i jednocześnie ostrzec kierowców, którzy wjadą na pas awaryjny, planujemy wdrożenie pilotażowego rozwiązania, polegającego na ułożeniu specjalnych szerokich listew właśnie na tym pasie. Najechanie kołem pojazdu ma „obudzić” kierowcę, by zdążył zmienić pas ruchu – wyjaśnia GDDKiA.

Takie rozwiązania stosowane będą wyłącznie w czasie prowadzenia prac utrzymaniowych. Podobnie jak w innych krajach, gdzie już się doskonale sprawdziły, m.in. w Niemczech.

Stop fake news!

Media pełnią niezwykle istotną funkcję społeczną, dostarczając informacji i wpływając tym samym na opinię publiczną. Dlatego tak ważne jest, aby podawane przez nie dane były wiarygodne i kompletne. Przekazywanie szczątkowych informacji na dany temat może wprowadzać w błąd i przyczyniać się do szerzenia nieprawdziwych informacji (tzw. „fake news”).

(fot. GDDKiA)

5 komentarzy

  1. Duduś (nie mylić z panem prezydentem)

    Nie ma co łożyć kasę na progi zwalniające, trzeba spokojnie poczekać, na ostrą zimę, lód poodsadza źle, niechlujnie (jak to w Polsce) wykonaną nawierzchnię, porobią się dołki i z natury rzeczy szybkość podróżna znacznie się zmniejszy.
    Ale należy jednak posadzić przydrożne drzewa (jakieś 20-50 metrów od drogi), z czasem urosną i powstrzymają zbyt śpieszących się męczenników motoryzacji.

  2. Jak to same Media wczoraj informowały pół dnia o progach zwalniających na eskach i autostradach! Więc to one nakręciły całą spirale niedomówień

  3. Dziadek ze "slamsowa"

    Jak rozumu brak, to ani znaki ograniczające prędkość, ani też progi zwalniające nie pomogą, a męczenników motoryzacji będzie przybywać wprost proporcjonalnie do rozpowszechniającego się pustostanu w twardych dyskach.

  4. STOP kretymom wierzącym w TAKIE bzdety!

  5. Szkoda bardzo że to fejk nius. Lepiej gdyby to była prawda, bo zdecydowana większość szoferaków swoją jazdą zasługuje na wszechobecne progi. Niektórym przydałyby się nawet na parkingach, najrzadziej co kilka metrów.

Z kraju