Więcej religii, mniej fizyki w szkole!!!
Pewnie wodą płonący olej gasił… rekolekcje zaliczone aż do pełnoletności, lekcje fizyki zakończone sporo poniżej poziomu dawnej podstawówki.
Anzelm Dwunasty
Nie najeżdżaj na to biedne dziecko, przecież napisano, że poniósł natychmiastową karę – poparzenie nie szybko się goi, no i wymusza myślenie.
Zenek
Widziałeś nauczyciela, który na fizyce/chemii mówił o czymś przydatnym z życiu? Jeśli tak gratuluję. Szczerze. Obawiam się, że 90% programu to zadania, zadania …. i zadania.
wewengosz lublin
Biedny dzieciak Wstawił patelnię z olejem na gaz i dawaj na fejsa
NigdyMalo
Hahahahahahhaha a mialem na browarka wpasc dobrze ze sie rozmislilem ;D
Bławat
Gaśnica w kuchni na stałe i odciąć dopływ gazu. Rozgrzany olej trudno się gasi i na pewno nie wodą, bo rozniesie się.
Chłopie, temperatura wrzenia wody to 100 stopni. Temperatura zapłonu oleju spożywczego to ponad 200. Zaręczam tobie, że jak wlejesz zimną wodę do płonącego oleju, to nie tylko 'rozniesie się’, ale zrobi to w sposób bardzo widowiskowy i szybki. Dopływu gazu odcinać nie musisz. Wystarczy kurek kuchenki zakręcić. A zamiast gaśnicy lepsza będzie pokrywka od garnka… mniej syfu wokół siebie narobisz.
Bławat
Kubuś- z tą wodą masz rację, ale pozostałe? Pokrywka może zgasić, jeśli jest dobrze dopasowana, albo skierować ogień na boki, a kurek zakręcisz jeśli jest osiągalny. Wszystko zależy od ognia. Zadymienie może być zabójcze, więc lepiej uciec i reagować z oddali. Parę haustów dymu spowoduje omdlenie, a otworzenie okna, gwałtowniejszy ogień.
harnasie ile?
„ul. Harnasie” Magda chyba była po suto zastawionej imprezie 🙂 bo to budynek na Kiepury 🙂
Już poprawione.
Witam, to ul. Jana Kiepury
Dorze się stało, ze pożar oleju w garnku nie przeniósł sie na olej w głowie, tegoż, Bogu ducha winnego, dziecka.
Wtedy nie byłoby tak miło.
Nie przeniósł się, bo nie miał na co.
Może dziecko trenowało do następnej edycji „Mikro master chif” – cz jak to tam się nazywa.
Albo zaprosił znaną blondellę na kuchenne rewolucję.
Więcej religii, mniej fizyki w szkole!!!
Pewnie wodą płonący olej gasił… rekolekcje zaliczone aż do pełnoletności, lekcje fizyki zakończone sporo poniżej poziomu dawnej podstawówki.
Nie najeżdżaj na to biedne dziecko, przecież napisano, że poniósł natychmiastową karę – poparzenie nie szybko się goi, no i wymusza myślenie.
Widziałeś nauczyciela, który na fizyce/chemii mówił o czymś przydatnym z życiu? Jeśli tak gratuluję. Szczerze. Obawiam się, że 90% programu to zadania, zadania …. i zadania.
Biedny dzieciak Wstawił patelnię z olejem na gaz i dawaj na fejsa
Hahahahahahhaha a mialem na browarka wpasc dobrze ze sie rozmislilem ;D
Gaśnica w kuchni na stałe i odciąć dopływ gazu. Rozgrzany olej trudno się gasi i na pewno nie wodą, bo rozniesie się.
Chłopie, temperatura wrzenia wody to 100 stopni. Temperatura zapłonu oleju spożywczego to ponad 200. Zaręczam tobie, że jak wlejesz zimną wodę do płonącego oleju, to nie tylko 'rozniesie się’, ale zrobi to w sposób bardzo widowiskowy i szybki. Dopływu gazu odcinać nie musisz. Wystarczy kurek kuchenki zakręcić. A zamiast gaśnicy lepsza będzie pokrywka od garnka… mniej syfu wokół siebie narobisz.
Kubuś- z tą wodą masz rację, ale pozostałe? Pokrywka może zgasić, jeśli jest dobrze dopasowana, albo skierować ogień na boki, a kurek zakręcisz jeśli jest osiągalny. Wszystko zależy od ognia. Zadymienie może być zabójcze, więc lepiej uciec i reagować z oddali. Parę haustów dymu spowoduje omdlenie, a otworzenie okna, gwałtowniejszy ogień.
No i po frytkach