Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Ford wbił się w drzewo, z pojazdu wyrwało silnik. 18-letni kierowca zginął na miejscu

Tragiczny wypadek w naszym regionie. Rozpędzone auto wypadło z drogi i uderzyło w drzewo. Ratownikom nie udało się uratować życia młodego kierowcy.

Do wypadku doszło w czwartek o godzinie 15:43 w miejscowości Dubów w gminie Łomazy w powiecie bialskim. Na drodze wojewódzkiej nr 812 Biała Podlaska – Wisznice samochód osobowy uderzył w drzewo. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespoły ratownictwa medycznego oraz policja.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący fordem 18-letni mężczyzna jechał w kierunku Białej Podlaskiej. W pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem. Rozpędzone auto wypadło z drogi i z impetem uderzyło w rosnące obok jezdni drzewo. Siła uderzenia była tak duża, że pojazd został doszczętnie zniszczony, a z auta wypadł silnik.

Kierowca został zakleszczony we wraku auta. Po jego uwolnieniu, ratownicy przystąpili do resuscytacji krążeniowo – oddechowej. Prowadzona przez kilkadziesiąt minut akcja reanimacyjna niestety nie przyniosła skutku. Młody mężczyzna zmarł w wyniku doznanych obrażeń ciała.

Na miejscu wypadku cały czas prowadzone są policyjne czynności, które nadzoruje prokurator. Zablokowany jest jeden pas jezdni, pojazdy przepuszczane są wahadłowo.

(fot. TVP Lublin, wideo BP24.pl)
2018-07-05 20:16:46

50 komentarzy

  1. Wazne ze doswiadczony kierowca jechal szybko ale bezpiecznie…

  2. jeszcze więcej drzew przy drogach, jeszcze głębsze rowy melioracyjne, czemu tylko w Polsce sadzi się drzewa przy drogach i kopie rowy? przecież gdyby nie to drzewo to chłopak wjechałby w pole i przeżył. Tak samo zginęła moja sąsiadka, wpadła w poślizg w zimie i wjechała na drzewo-gdyby nie drzewo 2 dzieci nie byłoby sierotami

  3. Żałosne jest to jakie komentarze są na tak szanującej się stronie dopuszczane i akceptowane. Każdy typowy polak jest w takich sytuacjach, które go nie dotyczą, najmądrzejszy i ma zawsze swoją opinię, ale nic nie dokonacie dzieląc się z nią, a wręcz obrażanie osoby zmarłej, jest zupełnie nie na miejscu. Ja znałam osobiście tego chłopaka i po prostu nie życzę sobie, żeby ktoś w tym momencie go oceniał. Powiem tyle, nie zawsze odchodzą Ci typowi 'gówniarze’, co jeżdżą jak powaleni, ale też i dobrzy, wspaniali ludzie, którzy mieli po prostu WYPADEK.

    • Do „x”: Bardzo Ci dziękuję za ten głos. Tak, masz rację. To był po prostu WYPADEK. Niestey wypadki były, są i będą…ktoś, kto nie stracił w wypadku kogoś bliskiego nigdy tego nie zrozumie i durnoty wypisuje, bo chce ananimowo zaistnieć. Nie dyskutujmy z „zerami”.

Z kraju