Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Fani kultowego motocykla zjechali do Świdnika. Teraz bawią się w Cegielni Wierzchowina (zdjęcia)

Około tysiąca motocyklistów z całego kraju przyjechało do Świdnika na XII Zlot Motocykli WSK i Innych. Po widowiskowej paradzie ulicami miasta, uczestnicy imprezy udali się co Cegielni Wierzchowina koło Żółkiewki, gdzie odbywają się pozostałe punkty programu.

W sobotę w Świdniku rozpoczął się XII Zlot Motocykli WSK i Innych. Fani tego kultowego motocykla z całego kraju przyjechali w miejsce, gdzie przez lata odbywała się jego produkcja. Ze wstępnych danych wynika, że w wydarzeniu bierze udział około tysiąca motocyklistów.

Tegoroczna impreza różni się od tych, które odbywały się w poprzednich latach. Zlot odbywa się bowiem jako samodzielne wydarzenie, a nie łącznie z Dniami Świdnika. Dlatego też również jego program i miejsce zostało zmienione.

Tradycyjnie już na początku zorganizowana została parada ulicami Świdnika. Motocykliści ruszyli spod stadionu miejskiego, następnie przejechali al. Lotników Polskich do ronda przy al. Jana Pawła II, ul. Niepodległości, Racławicką i kard. S. Wyszyńskiego. Parada zakończyła się na wysokości cmentarza.

Później motocykliści udali się do Cegielni Wierzchowina, gdzie w tym roku odbywają się pozostałe punkty programu. Tam na uczestników czekały konkursy, konkurencje zlotowe, strzelnica, stoiska z akcesoriami moto, stoisko Strefy Historii, Wystawa Motocykli WSK i innych zabytkowych czy też giełda staroci i części motocyklowych. Wśród atrakcji muzycznych warto wymienić koncert WSK Band po którym zaplanowano imprezę taneczną do białego rana.

Zlot potrwa do niedzieli. Całość organizuje Świdnicki Klub Motocyklowy USARZ.

.

Fani kultowego motocykla zjechali do Świdnika. Teraz bawią się w Cegielni Wierzchowina (zdjęcia)

Fani kultowego motocykla zjechali do Świdnika. Teraz bawią się w Cegielni Wierzchowina (zdjęcia)

Fani kultowego motocykla zjechali do Świdnika. Teraz bawią się w Cegielni Wierzchowina (zdjęcia)

Fani kultowego motocykla zjechali do Świdnika. Teraz bawią się w Cegielni Wierzchowina (zdjęcia)

Fani kultowego motocykla zjechali do Świdnika. Teraz bawią się w Cegielni Wierzchowina (zdjęcia)

Fani kultowego motocykla zjechali do Świdnika. Teraz bawią się w Cegielni Wierzchowina (zdjęcia)

(fot. Świdnik Wysokich Lotów, wideo – No To Jadziem!)

20 komentarzy

  1. Nie wiedziałem, że motocykle WSK produkowali w Wierzchowinie, skoro tam jest przeniesiona cała impreza…

  2. Miasto nie pomaga i Usarz nie daje rady. Lipa.

    • Miasto to PiSdziarnia więc co się spodziewać jedyna organizacja którą wspierają to czarni z waty kanu…
      Zajęci są też zadłużaniem miasta do tej pory nie mającego zadłużenia…

    • I dobrze, kto zainteresowany to do Wierzchowiny dojedzie i tam w gronie takich samych fanów jednośladów będzie się bawił jak na prawdziwym zlocie a nie podmiejskim festynie! A świdniczanie… do kościoła…?

  3. pieeeeknie!! był czas w latach 70 w połowie testowali w wsk chyba honde- jezdził po zakladzie -bajka prawie nie było sychac jak jechał! ale ruski – nie nada!

    • 30 lat „ruski” już daje i normalnie potęgą jesteśmy już chyba we wszystkim…. Tylko przypomnij mi bo jakoś nie mogę sobie przypomnieć co takiego samodzielnie produkujemy…? ..”chyba honde”…?!?!
      Skąd się biorą takie pustaki bez odrobiny logiki jak ty…? W latach 70 WSK 125 była hitem, tanim, w miarę niezawodnym motocyklem. Stworzenie linii technologicznych i produkowanie skomplikowanych motocykli „chyba hondy” było po prostu nieuzasadnione ekonomicznie… ale ty wiesz lepiej j „ruski nie dał”… ech…

      • Jak Ruski puścił to balcerek ( na życzenie Brukseli ) kombinacjami bankowymi doprowadził do upodlenia finansowego zakładu by go za 1 zeta swojemu mocodawcy sprzedać. I cieszmy się że ten nowy właściciel strategiczny go nie zlikwidował jako konkurencja tak jak zrobiono z tysiącami innych prężnych w tym kraju.

        • „Ruski” tak mocno nie dawał, że byliśmy potęgą (3-4 na świecie) w przemyśle stoczniowym a co za tym idzie metalurgicznym, produkowaliśmy (nie składaliśmy) rocznie setki śmigłowców (w tym w Świdniku) z części wyprodukowanych w Polsce i samolotów, mieliśmy własną konstrukcje syrenę a później na licencji włoskiej klepaliśmy 126p i 125p, itp itd… tak mocno „ruski” trzymał… Zamiast się ośmieszać powtarzaniem głupot polecam Roczniki statystyczne w tym FAOStat i EuroStat z lat 60, 70 i początki lat 80 tych… dowiecie się prawdy jak to „ruski nie dawał”…

          • mieliśmy Stara, Jelcza, Ursusa Żuka (ups tego nadal mamy… hihi), z elektroniki Unitra, Kasprzak, Tonsil i długo by jeszcze wymieniać… Pozdrawiam!

  4. dlatego nie było w Świdniku imprezy bo był mecz i trzeba to zrozumieć, wolę PIS niż pedałowanie innych partii, dziękuję.

    do widzenia

  5. dobrze ze mam gleboko w 4 literach co jasnie pan woli haha

  6. Burmistrz powinien zainteresować się organizacją imprezy i wyciągnie publicznie wnioski dlaczego nie odbyła się w Świdniku

  7. ksiądz jest takim samym człowiekiem jak każdy z Nas i może upaść jak My, wnioski trzeba wyciągać i iść dalej, wolę PIS i księży których popiera partia, tyle w temacie

    • to po jakie go ch,,,,a każa ludziom brać sluby koscielne ,podczas ,gdy dami mocza gdzie popadnie,jesteś pisowskim trolem i tyle,wg pisu rodzina to kobieta ,3 dzieci i 3 tatusiów,plus wujek prawiczek

  8. nie oceniaj ludzi po komentarzu, zawsze bądź uprzejmy, błogosławionej niedzieli

Z kraju