Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Fabrykę samochodów w Kutnie opuściło pięć pojazdów elektrycznych Vosco S106EV (wideo)

Fabrykę Samochodów Osobowych SYRENA w Kutnie S.A. opuściło pięć egzemplarzy auta elektrycznego z pierwszej serii modelu Vosco S106EV. Auto z silnikiem o mocy 156 KM ma zasięg na jednym ładowaniu 210 km, ale FSO Syrena zapowiada, że pojawi się model z zasięgiem do 250 km.

W dniu 29 marca tego roku w Fabryce Samochodów Osobowych SYRENA w Kutnie S.A. zaprezentowany został jeżdżący prototyp pojazdu elektrycznego Vosco S106EV bazujący na wcześniejszej wersji spalinowej S106. Projekt ten realizowany jest w ramach dofinansowania z funduszy europejskich programu INNOMOTO.

W fabryce w Kutnie rozpoczęła się wówczas budowa 5 pojazdów elektrycznych S106EV, właśnie opuściły one bramy fabryki. Pojazd Vosco S106EV widoczny na zdjęciach wyposażony jest w baterię o pojemności 31,5kWh, co przekłada się na ok. 210 km realnego zasięgu na jednym ładowaniu. Prędkość maksymalna pojazdu to 140 km/h.

Producent pojazdu zapewnia, że pełne naładowanie baterii trwa od ok. 1,5 godziny w przypadku typowej publicznej szybkiej ładowarki, do około 8 godzin, przy zasilaniu w domu. Przy ładowaniu pojazdu wykorzystywane jest złącze CCS Combo 2 oraz pokładowe ładowarki (30 kW DC i 6,6 kW AC).

Fabryka samochodów z Kutna zamierza wprowadzić na rynek osobowy samochód elektryczny oraz spalinowy, pracuje również nad pojazdami użytkowymi. Jeszcze w tym roku ma pojawić się model pojazdu elektrycznego o zasięgu 250 km.

Fabrykę samochodów w Kutnie opuściło pięć pojazdów elektrycznych Vosco S106EV (wideo)

Fabrykę samochodów w Kutnie opuściło pięć pojazdów elektrycznych Vosco S106EV (wideo)

Fabrykę samochodów w Kutnie opuściło pięć pojazdów elektrycznych Vosco S106EV (wideo)

(fot. wideo FSO SYRENA w Kutnie S.A.)

39 komentarzy

  1. a jaka jest cena? pewnie ze 1oo tysi jak nie więcej.. no tak typowy samochód dla „przeciętnego Kowalskiego”;) …a dizjan to taki fiat 500 na sterydach;)

  2. Zabawny zasięg. Ja na jednym baku robię 900-1200km. Elektryczne zabawki to badziewie na bardzo nieekologiczny prąd

    • Ja bym się nie chwalił, że jeżdżę traktorem na gnojówkę – i to w dodatku gdzieś na pustyni.

      Bo u nas to stacja paliw co pare kilometrów i nie musimy robić 900 km żeby doturlać się do stacji.

  3. Czapka z daszkiem

    Niech robią …szacun za to …a kundle w komentarzach szczekają …wszystko tylko skrytykować i najlepiej kupować fałweje i toytoye

    • To jeździj sobie kundelku, w czapce w daszkiem, swoim wozem drabiniastym, „Misiem” co sobie za unijne pieniądze zgnije.

      Z polskich elektryków, o ile jakąkolwiek przyszłość wróżę, to Izerze a nie tej pokrace z Kutna.
      Z tego co się mówi Izera jest na platformie MEB z VW, a to oznacza, że to technologia XXI, a nie XIX wieku.

  4. Spoko niech klepią, nareszcie coś „swojego” . Ciekawe jak to cenowo będzie wyglądało bo ten nowy poldolot całkiem niegłupi.

  5. Biere w ciemno

  6. Przeca wnętrze i zawieszenie to Opel Adam. W wersji spalinowej B14XER, to też śmietnik z GM. Niezła polska produkcja. Prawdziwie polskie auto, złożone z odpadów zaprojektowanych przez germańców a wyprodukowanych w Chinach… Tragedia.

Z kraju