Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Edukacja dzieci i młodzieży będących obywatelami Ukrainy

Ponad 660 wychowanków i uczniów z Ukrainy znalazło miejsce w miejskich przedszkolach i szkołach. Lubelskie placówki oświatowe przyjmują dzieci z Ukrainy i zapewniają im dostęp do opieki i edukacji oraz pomoc w zakresie nauki języka polskiego i wyrównania poziomu edukacji.

– Na bieżąco analizujemy sytuację i obserwując liczbę dzieci z Ukrainy reagujemy na aktualne potrzeby w zakresie przyjmowania ich do miejskich szkół i przedszkoli. W ramach posiadanych możliwości zwiększamy liczbę miejsc w placówkach, aby zapewnić nowym uczniom kontynuowanie edukacji, ale także objąć je opieką pedagogiczno-psychologiczną i pomocą językową. Zależy nam, aby miejskie szkoły były miejscem szybkiej integracji i dawały dzieciom znajdującym się w bardzo trudnej sytuacji poczucie stabilności i bezpieczeństwa – mówi Mariusz Banach, Zastępca Prezydenta Miasta Lublin ds. Oświaty i Wychowania.

Zainteresowane edukacją dzieci i uczniowie z Ukrainy przyjmowani są do lubelskich przedszkoli i szkół podstawowych ogólnodostępnych w pobliżu miejsca zamieszkania, w przypadku szkół ponadpodstawowych, do szkoły umożliwiającej naukę zgodnie z rozpoczętym profilem kształcenia. Są dołączani do już funkcjonujących klas lub grup.

Od 24 lutego do 15 marca miejskie przedszkola i szkoły przyjęły 664 wychowanków i uczniów z Ukrainy, w tym: do przedszkoli i oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych – 98, do szkół podstawowych – 550, do LO – 14, do techników – 2. Z danych zgłoszonych do Systemu Informacji Oświatowej wynika, że do jednostek oświatowych prowadzonych przez podmioty inne niż Miasto Lublin przyjęto 69 osób.

W celu zapisania dziecka do szkoły/przedszkola należy złożyć wniosek o przyjęcie oraz okazać dokumenty potwierdzające dane osobowe. Może to być np. paszport, akt urodzenia. W przypadku przyjęcia do szkoły, w miarę możliwości należy okazać również dokument potwierdzający etap edukacji (świadectwo, zaświadczenie). Jeżeli takiego dokumentu nie ma, zastąpić go można oświadczeniem o sumie ukończenia lat nauki ze wskazaniem placówki, do której uczeń uczęszczał. O przyjęciu ucznia do szkoły decyduje dyrektor szkoły.

Osoby, które nie znają języka polskiego albo znają go na poziomie niewystarczającym do korzystania z nauki, mają prawo do dodatkowej, bezpłatnej nauki języka polskiego oraz pomocy udzielanej przez osobę władającą językiem kraju pochodzenia, zatrudnioną w charakterze pomocy nauczyciela przez dyrektora szkoły. Mogą korzystać też z dodatkowych zajęć wyrównawczych w zakresie przedmiotów nauczania.

Dla osób, które wymagają dostosowania procesu kształcenia do ich potrzeb i możliwości edukacyjnych, mogą być organizowane oddziały przygotowawcze. Nauczanie w takim oddziale jest prowadzone według realizowanych w szkole programów nauczania, z dostosowaniem metod i form ich realizacji do indywidualnych potrzeb rozwojowych i edukacyjnych oraz możliwości psychofizycznych uczniów. Zajęcia edukacyjne prowadzą nauczyciele poszczególnych zajęć edukacyjnych, którzy mogą być wspomagani przez osobę władającą językiem kraju pochodzenia ucznia. Uczniowie mają dodatkowe zajęcia z języka polskiego.

W Lublinie podjęto działania zmierzające do uruchomienia oddziałów przygotowawczych, które będą funkcjonować w dwóch placówkach. W jednej stworzone zostaną oddziały łączone dla klas I-III, IV-VI i VII-VIII szkoły podstawowej, a w drugiej dla klas I i II liceum ogólnokształcącego, klas I-III technikum i branżowej szkoły I stopnia, klas III i IV liceum ogólnokształcącego i klas III-V technikum. Termin rozpoczęcia działalności oddziałów przygotowawczych uzależniony jest od zainteresowania stosownej grupy uczniów.

Dzieci i uczniowie, będący obywatelami Ukrainy, mogą korzystać z pomocy psychologiczno-pedagogicznej zarówno w szkołach, jak i w poradniach psychologiczno-pedagogicznych. Miasto Lublin oferuje również możliwość edukacji dzieciom i młodzieży z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego w wyspecjalizowanych placówkach.

Wydział Oświaty i Wychowania wspólnie z Lubelskim Samorządowym Centrum Doskonalenia Nauczycieli przygotowuje kurs języka polskiego dla osób dorosłych uciekających z Ukrainy. Poprzez ankietę dostępną na stronie www.lscdn.pl zbierane są informacje od osób chcących skorzystać z nauki. Kurs ruszy po skompletowaniu grupy.

Osoby niebędące obywatelami polskimi, podlegające obowiązkowi nauki, korzystają z nauki i opieki w publicznych szkołach podstawowych i ponadpodstawowych na warunkach dotyczących obywateli polskich do ukończenia 18 lat lub do ukończenia szkoły ponadpodstawowej. Edukacja uczniów z Ukrainy odbywa się w oparciu obowiązujące przepisy prawa, uregulowana jest w art. 165 ustawy Prawo oświatowe oraz w rozporządzeniu MEN z dnia 23 sierpnia 2017 r. w sprawie kształcenia osób niebędących obywatelami polskimi oraz osób będących obywatelami polskimi, które pobierały naukę w szkołach funkcjonujących w systemach oświaty innych państw.

Więcej informacji nt. edukacji ukraińskich dzieci i młodzieży dostępnych jest pod adresem: lublin.eu/mieszkancy/edukacja/aktualnosci/edukacja-dzieci-i-uczniow-bedacych-obywatelami-ukrainy.

(fot. pixabay.com)

10 komentarzy

  1. Nie jestem ekspertem, nie znam się. Ale nie lepiej byłoby po prostu zorganizować w Polsce ukraińskie szkoły z ukraińskim programem nauczania, z ichnim podziałem na klasy przynajmniej do końca tego roku szkolnego tak by młodzi Ukraińcy mogli otrzymać ukraińskie świadectwa? Wojna na Ukrainie nie będzie może trwała wiecznie, część Ukraińców może po zakończeniu konfliktu wróci na Ukrainę, część pojedzie dalej na zachód Europy. Rozumiem, że na prowincji moze być z takimi klasami/ szkołami problem, ale myślę, że w mieście takim jak Lublin udałoby się wygospodarować przynajmniej jeden niewykorzystany lub nie w pełni wykorzystany obiekt oświatowy, który mógłby pełnić taką funkcję. Uważam, że ukraińskie dzieci nie powinny wypadać z ukraińskiego systemu oświaty tymbardziej, że zakładam (i mam taką nadzieję), że spora część z nich wróci wkrótce na Ukrainę. To jedno. Drugie to to, że nie wszystkie dzieci pewnie znają język polski, niektóre być może (zwłaszcza te młodsze) nie znają nawet łacińskiego alfabetu. Do Polski ewakuowało się na pewno wiele ukraińskich nauczycielek więc znalezienie kadry do nauczania zwłaszcza w większym mieście nie powinno stanowić problemu. Co innego prowincja, jak ktoś dobrze radzi sobie z językiem polskim, ma polskich rodziców lub polskie korzenie i zamierza już w Polsce zostać. Ale takich co zamierzają już teraz zostać w Polsce na stałe niezależnie od wszystkiego mam nadzieję jest niewielu. Tam gdzie nie uda się zorganizować ukraińskich szkół/ klas powinny powstać oddziały przygotowawcze tak by dzieci mogły pójść do polskich klas od następnego roku szkolnego.

  2. Trochę z innej beczki, ale też trochę w temacie. Może warto zastępować język rosyjski w szkołach powoli językiem ukraińskim? Nie chodzi mi o to, czy lubię czy nie lubię Ukraińców, bo nie w tym rzecz, i to że język rosyjski zwłaszcza po ostatnich wydarzeniach staje się passe, ale o to, że znajomość tego języka jest coraz częściej wymagana przez pracodawców i to nie tylko w transporcie, ale np. w branży budowlanej czy gastronomii, a ja prawdę mówiąc nie wiem czy w Lublinie 350 tysięcznym mieście, stolicy województwa język ten uczony jest chociaż w jednym liceum czy technikum. Pomijam fakt, że wiele wskazuje na to, że przez najbliższe lata w kraju będziemy mieć potężną mniejszość ukraińską, znając język ukraiński zawsze z Rosjaninem czy Białorusinem jakoś się dogadamy, a nieznajomość języka ukraińskiego eliminuje Polaków z wieku zawodów. Poza tym byłby to piękny ukłon w stronę naszych wschodnich sąsiadów. Oczywiście mówię, że nic na siłę, jak ktoś się uczy języka angielskiego i niemieckiego czy francuskiego to mu te języki wystarczą chodzi mi tylko o to by eliminować powoli język rosyjski i zastępować go językiem ukraińskim w szkołach średnich.

  3. Jakiś armageddon. Już pomijam wątpliwą korzyść dla Ukraińców z doczepienia do polskiej klasy. Ale jednoczenie z powodu takiego balastu cała polska klasa ucierpi pod względem tempa nauki i materiału. Dlaczego nie można zrobić dla Ukraińców nauki zdalnej? Połączyć ich w klasy, nawet o zasięgu ogólnopolskim i przy użyciu ich własnych rodaków w roli nauczycieli prowadzić edukację zastępczą. Jakoś nasze dzieci przez erę COVID ponad połowę czasu uczyły się zdalnie i było dobrze.

  4. Jak Polak wyjeżdża za granicę ,pierwsze co robi to zapisuje dziecko do miejscowej szkoły i dziecko uczy się miejscowego języka więc dlaczego chcecie rusyfikować polskie szkoły ? Dzieci ukraińskiego mogą uczyć się od rodziców a tu powinny dostosowywać się do nas ,może tu zostaną ?. Nie wiadomo ile potrwa ich pobyt ,a jak nauczą się polskiego to tylko zyskają na tym nawet jak wyjadą

    • Śmierdząca sowiecka onuca potrafi tylko „wkleić” tekst otrzymany od swoich płatników.
      Przeczytanie całego artykułu przekracza poziom inteligencji takiej onucy.
      O zrozumieniu już nawet nie warto dyskutować.

    • Jak Polacy wyjeżdżają z rodzinami na Zachód to na ogół dużo wcześniej to planują, wyjeżdżają z Polski tak by dziecko rozpoczęło naukę w nowym kraju od kolejnego roku szkolnego ew. kolejnego semestru. Tu jak przypuszczam emigracja w 90% była niezaplanowana, ludzie ci jeszcze miesiąc temu nie planowali, że w najbliższym czasie wyjadą z Ukrainy, a ich dzieci będą zmuszone uczyć się w szkołach poza Ukrainą. Poza tym część z nich zakłada, że pewnie jeszcze w zależności od sytuacji politycznej niebawem na Ukrainę wróci. Nie wszyscy żyli tam w biedzie, niektórzy mieli pracę, mieli własne firmy, byli lekarzami, mieli pozycję, na którą poza Ukrainą będą musieli pracować 10 lat. Oczywiście może się tak zdarzyć, że wygra Putin i przyłączy całą Ukrainę do Rosji lub Ukraina będzie formalnie niepodległa, ale władzę będzie tam sprawował ichni Łukaszenka. Ale może być też tak, że Ukraina wygra, ochroni swoje granice sprzed 24 lutego lub chociaż swoją niezależność ochroni Zachodnia Ukraina, nie wejdzie tam Putin, a więc Ukraińcy z Zach. Ukrainy będą mieli gdzie wrócic, a także część ludzi ze wschodniej części kraju, bo zawsze zachodnia Ukraina będzie im bliższa niż Polska. Poza tym zalecam zapisać „średniaka” z Polski, bez dobrej znajomości języka do szkoły na zachodzie Europy zwłaszcza w środku roku szkolnego szczególnie w 7 lub 8 klasie lub tuż przed maturą. O tym, że system edukacji na Ukraine jest inny niż w Polsce nie wspominam (4 lata podstawówki, 5 lat gimnazjum, 3 lata liceum, do szkół idą 6 latkowie, 11 latkowie uczą się czego innego niż 11 latkowie w Polsce, a maturę zdaje się w wieku 18 lat nie wspominam.

      • „AT” – daruj sobie poważną dyskusję z sowieckim trollem.
        W artykule wyraźnie jest napisane, że ukraińskie dzieci dostaną dodatkowe wsparcie w formie nauki języka polskiego.
        A ta sowiecka onuca pisze, że ukraińskie dzieci doprowadzą do rusyfikacji polskiej szkoły.

  5. wszystko fajnie, ale probowalem zapisac pare dzieciakow i nie bylo tak fajnie

Z kraju