Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Dwie interesujące wystawy w Bibliotece Głównej UMCS. Możesz obejrzeć je bezpłatnie. Warto! (zdjęcia)

W Muzeum Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej (gmach Biblioteki Głównej UMCS, ul. Radziszewskiego 11) wciąż jeszcze można zwiedzać wystawę zatytułowaną „Stanisław Lem 1921-2006. W stulecie urodzin”.

Jest ona poświęcona postaci i dorobkowi literackiemu urodzonego we Lwowie, a zmarłego w Krakowie wybitnego polskiego współczesnego pisarza gatunku „hard science fiction” filozofa, futurologa oraz krytyka. Demonstrowana jest większość wydanych przez autora książek, począwszy od pierwszej z nich – powieści „Astronauci” – i na ostatniej „Fiasko” skończywszy.

Twórczość Stanisława Lema, który był kandydatem do Nagrody Nobla w dziedzinie literatury, porusza tematy takie jak: rozwój nauki i techniki, natura ludzka, możliwość porozumienia się istot inteligentnych czy miejsce człowieka we Wszechświecie. Dzieła tego pisarza zawierają odniesienia do stanu współczesnego społeczeństwa i refleksje naukowo-filozoficzne na jego temat. Niektórym ze swoich utworów nadał charakter groteskowy.

Autor „Solaris” jest najczęściej tłumaczonym polskim pisarzem, a w pewnym okresie był najbardziej poczytnym nieanglojęzycznym pisarzem SF. Jego utwory przetłumaczono na ponad 40 języków, osiągnęły łączny nakład ponad 30 milionów egzemplarzy.

Druga z wystaw zlokalizowana w Galerii „Po schodach”, znajdującej się również w gmachu Biblioteki Głównej, nosi tytuł „Nauka drogą do Nobla”.

Ekspozycja przybliża sylwetkę Alfreda Nobla, fundatora prestiżowej Nagrody Nobla oraz wieloletnią tradycję jej wręczania. Są także prezentowane sylwetki polskich Noblistów  Henryka Sienkiewicza, Marii Skłodowskiej-Curie, Władysława Reymonta, Czesława Miłosza, Lecha Wałęsy, Wisławy Szymborskiej oraz Olgi Tokarczuk. Jest eksponowany również dorobek naukowy i intelektualny laureatów Nagrody Nobla, będących jednocześnie doktorami honoris causa lubelskich uczelni.

Pamiętamy o tych naszych rodakach, którzy stali się laureatami Nagrody Nobla. Ale wielki ukłon należy złożyć w kierunku autorów ekspozycji ze względu na zaakcentowanie przez nich też faktu samego nominowania do tej jakże prestiżowej nagrody 20 Polaków (spośród ponad 40), którzy wprawdzie nie uzyskali uznania w oczach Komitetu Noblowskiego, ale swymi osiągnięciami odcisnęli wyraźny znak w kulturze, nauce, polityce polskiej, europejskiej i światowej.

Najwięcej, bo aż dziewięć razy, nominowany był Józef Weigl w dziedzinie „filozofia lub medycyna”. Również w tym zakresie siedem razy pojawiało się nazwisko Oskara Minkowskiego, cztery razy Józefa Babińskiego i po trzy Napoleona Cybulskiego oraz Leona Marchlewskiego. Siedem razy wymieniano w Sztokholmie w zakresie chemii Tadeusza Reichsteina, a sześć razy Wojciecha Alojzego Świętosławskiego. Również sześć razy proponowano Izydora Izaaka Rabiego w zakresie fizyki. Ośmiokrotnie predysponowano do pokojowej nagrody Nobla Ludwika Zamenhofa, zaś dwukrotnie Józefa Polaka. Nieco mniej, bo trzykrotnie, fizyk i chemik Karol Olszewski czekał na uznanie wysokiego szwedzkiego gremium. A w dziedzinie literatury Maria Dąbrowska pięć razy uzyskiwała nominacje, a po cztery razy Stefan Żeromski i Jarosław Iwaszkiewicz oraz trzykrotnie Władysław Stanisław Reymont. Wśród niedoszłych laureatów Nagrody Nobla zwracają też uwagę nazwiska Józefa Piłsudskiego, Kazimierza Funka, Elizy Orzeszkowej, Michała Tyszkiewicza czy Leopolda Staffa lub Jana Parandowskiego.

Wstęp na obydwie wystawy jest bezpłatny.

(fot. tekst Leszek Mikrut)

3 komentarze

  1. Dziadek ze Slamsowa

    Panie Leszku Mikrut, spójrz pan, na to realniej… pandemia szaleje, ludzie wystraszeni, obawiający się zakażeń, a pan ich fotkami nęci do szlajania sie po wystawach ???
    Nie wiem jak kto, ale ja demokratycznie oleję to wielkie wydarzenie artystyczne.
    Na wszelki wypadek zdezynfekuje organizm jakaś setuchną.
    I żeby mi nie było: do kościoła też nie pójdę

  2. Czesław Miłosz, Lech Wałęsa, Wisława Szymborska oraz Olga Tokarczuk same gwiazdy. Żałosne.

    • Panie Dziadku, spojrzałem realnie i widzę, że skoro oświata działa, transport pracuje (nawet bez ograniczeń), sklepy, galerie, teatry, kina, muzea również, a nawet kościół, do którego Pan Dziadek nie wybiera się, to odrobinka kultury nie zaszkodzi szczególnie tym, którzy pragną posilić czymś estetycznym swego ducha. Pan, Dziadku, nie musi. Tym bardziej, że jak Pan zasugerował, nie oglądałby Pan tejże wystawy, tylko (ewentualnie) po niej szlajał się 🙂
      Dobry więc wybór, Panie Dziadku ze Slamsowa. Mamy demokrację, więc każdy sobie orze, jak może…
      Miłych Świąt 🙂

Z kraju