Wtorek, 23 kwietnia 202423/04/2024
690 680 960
690 680 960

Dwa lata w zawieszeniu dla taksówkarza za spowodowanie wypadku, w którym zginął policjant

Lubelska prokuratura przychyliła się do propozycji taksówkarza, który spowodował wypadek, w którym zginął jadący na motocyklu policjant. Chodzi o wymiar kary za to zdarzenie.

Lubelski taksówkarz, 65-letni Henryk G., który w październiku na ulicy Nadbystrzyckiej w Lublinie spowodował wypadek, w którym zginął jadący na motocyklu policjant, dostanie najprawdopodobniej karę, o jaką sam zabiegał. Prokuratura przychylił się do jego wniosku i określiła wymiar kary na tym samym poziomie. Tak więc 65-latek dostanie dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat, grzywnę a także roczny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Do wypadku doszło, gdy kierujący taksówką mężczyzna wyjeżdżał z zatoczki i wykonywał manewr zawracania. Wtedy zderzył się z jadącym na sygnale policyjnym motocyklem, którym kierował 37-letni aspirant Tomasz Skowronek z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. Pomimo reanimacji nie udało się uratować życie funkcjonariuszowi. Taksówkarz tłumaczył później, że nie pamięta czy włączył kierunkowskaz, oraz że nie widział w lusterkach nadjeżdżającego motocykla. Ze względu na zamknięte okna nie słyszał również sygnałów dźwiękowych.

Został oskarżony przez prokuraturę o nieumyślne spowodowanie wypadku drogowego w którym zginął człowiek. Przyznał się do winy i zaproponował dla siebie karę. Teraz prokuratura przychyliła się do wniosku taksówkarza, wnioskując o taki sam wymiar kary, co oznacza, że najprawdopodobniej zostanie ona uwzględniona przez sąd.

(fot. lublin112)
2013-12-30 19:24:27

4 komentarze

  1. Z tego co słyszałem to dostał 2 lata w zawieszeniu na 5, ale to nie pewna informacja

  2. ..Po tym wyroku zorientujemy się na jaka karę może liczyć pan policjant z Łęcznej co rozjechał 19 letnia Kasię.
    Jak taki sam, albo uniewinnienie to ja zaryzykuję i rozjadę sobie teściową.

  3. Śmieszny wyrok dla sałaciarza za ten czyn….. Sałaciarze jeżdżą cholernie niebezpiecznie, na „pewniaka”, kiedy mam pierwszeństwo, sałaciarz uznaje że on po prostu nie poczeka, bo on umie lepiej jeździć, przyspieszy, i się wtryni szybciej, wyjedzie, wjedzie, skręci chamstwo w czystej postaci. Mamy skutek.

Z kraju