Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Duże utrudnienia w ruchu na al. Tysiąclecia po kolizji z udziałem motocyklisty

We wtorek rano na al. Tysiąclecia w Lublinie doszło do zderzenia motocykla z pojazdem osobowym. W rejonie kolizji występują duże utrudnienia w ruchu.

Do zdarzenia doszło we wtorek przed godziną 8 na al. Tysiąclecia, na wysokości zamku. Zderzyły się tam dwa pojazdy, motocykl i pojazd osobowy.

Kolizja miała miejsce na pasie ruchu w kierunku Warszawy. W chwili obecnej częściowo zablokowany jest lewy pas ruchu. W rejonie zdarzenia tworzy się korek.

Na miejscu policjanci ustalają szczegółowe okoliczności kolizji.

(fot. lublin112.pl)

8 komentarzy

  1. Ludzie, k..wa nie zdążyłem dziś na spotkanie służbowe bo po byle stłuczce zamyka się pas lub całą drogę…?!?! Nic się nikomu nie stało to zjechać na parking, zepchnąć złom i się dogadać a tu jakiś osioł pewnie nie poczuwa się do winy i będą godzinę blokować… bo parę złotych zniżki utraci… Żeby was szlag parszywy zawzięty naród..!!!
    A gdzie policja…? Wlepić mandat za blokowanie ruchu i następnym razem by się zastanowił…

    • Spoko z Ciebie gość skoro na spotkanie wyjeżdżasz „na styk”. Nie sądzę że w korku stałeś 30min.

  2. Ponieważ po wypadku nie zdążyłem, chciałem podziękować wszystkim osobom, które zatrzymały się by mi pomóc.

  3. Jakbys jechał tym motorem przepisowo to nie trzeba by Ci pomagać…

    • I tu kolego strzeliłeś jak kulą w płot. Jechałem przepisowo swoim pasem a Pan zmieniał pas. I zrobił to prosto we mnie. Nie miałem szans nawet na reakcję.

  4. I tak Ci zaraz napiszą, że to że akurat w tym momencie jechałeś prawidłowo nie jest żadnym usprawiedliwieniem, bo zawsze jeździsz dwieście w mieście i się pchasz między samochodami. Taki naród jak wspomniał przedmówca

    • akurat ja jako przedmówca miałem na myśli tego osła z auta… nie dość, że ślepy to jeszcze nie przyznaje się do winy… bo motocyklista „jechał 200” „i nie było możliwości go zobaczyć”… ech
      Zwracam honor jeśli to motocyklista wezwał policję pomimo, że samochodziarz chciał się dogadać… ale z takimi lepiej wezwać policję i jeśli nie ma poszkodowanych to się zjeżdża na bok… tam jest monitoring…

Z kraju