Wtorek, 16 kwietnia 202416/04/2024
690 680 960
690 680 960

Dostrzegł leżące na jezdni drzewo. Nie miał już szans, aby zatrzymać auto (zdjęcia)

Wjechał w leżące w poprzek jezdni drzewo. Auto zostało rozbite, na szczęście kierowca nie odniósł w zdarzeniu żadnych poważniejszych obrażeń ciała.

Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę w miejscowości Dominiczyn w gminie Stary Brus w powiecie włodawskim. Służby ratunkowe zostały zaalarmowane, iż na drodze krajowej nr 82 Lublin – Włodawa samochód osobowy uderzył w drzewo.

Jak ustalili policjanci, rosnąca przy drodze sporej wysokości sosna przewróciła się i leżała w poprzek jezdni. Kierowca audi w ostatniej chwili dostrzegł przeszkodę, dlatego też nie zdołał zatrzymać pojazdu. W wyniku tego auto uderzyło w drzewo.

Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja. Pojazd został mocno zniszczony, a 32-letni mieszkaniec gminy Stary Brus został przetransportowany do szpitala.

Na szczęście po badaniach okazało się, że mężczyzna nie doznał żadnych poważniejszych obrażeń ciała. Do czasu usunięcia drzewa przez strażaków droga była całkowicie zablokowana.

Dostrzegł leżące na jezdni drzewo. Nie miał już szans, aby zatrzymać auto (zdjęcia)

Dostrzegł leżące na jezdni drzewo. Nie miał już szans, aby zatrzymać auto (zdjęcia)

Dostrzegł leżące na jezdni drzewo. Nie miał już szans, aby zatrzymać auto (zdjęcia)

(fot. policja)

15 komentarzy

  1. Były właściciel ałdicy

    Do tych hejtujacych „aldice „, widać że żaden z was nigdy nie posiadał auta tej marki bo nie wiecie o czym piszecie ,tylko jedziecie jakimiś żałosnymi stereotypami podobnych do was ignorantów technicznych .Miałem kiedyś przez 10 lat starą audi ,80 i złego słowa nie powiem ,porządnie zrobione auto gdzie znacznie młodsze nie mogą sie z nimi równać .Teraz zmieniłem na ” nowsze auto z 2004 roku ….niby 10 lat młodsze ale daleko mu do jakosci i trwałości starej poczciwej 80 tki

  2. a gdyby leżała tam matka z dzieckiem ??? Też by nie zauważył??? Nie dostał 1500 za niezachowanie. jak ktoś do rowu wjedzie to dostaje.

    • Wykonałes już ekpertyzę, że wnioskujesz w tym bład kierowcy? Skąd wiesz jaka była tam dozwolona prędkość, oraz że jadąc na krótkich w nocy, kierujący miał dostatecznie długa drogę hamowania aby unikąc zderzenia? Wziąłeś też pod uwagę przyczepność nawierzchni w tamtym momencie?
      Jeżeli tak to podziel się raportem a jak nie to daruj sobie te głupoty.

      PS. Co do matki z dzieckiem to prawdopobnie skończyli by pod samochodem i była by to ich wina, ponieważ nie powinni się znajnować na środku jezdni w nocy na nie oświetlonym odcinku drogi, geniuszu.

Z kraju