Doprowadził do zderzenia i oddalił się na piechotę. Tłumaczył, że musiał skorzystać z wc
20:41 02-10-2018
Do zdarzenia doszło we wtorek na lokalnej drodze w gminie Stara Kornica tuż przy granicy z województwem lubelskim. Pomiędzy miejscowościami Kiełbaski a Kobylany zderzyły się dwa samochody osobowe: daewoo i land rover. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespoły ratownictwa medycznego oraz policja.
Jak wstępnie ustalono, kierujący daewoo starszy mężczyzna dojeżdżając do skrzyżowania zignorował znaki drogowe i nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu nadjeżdżającemu z jego prawej strony land roverowi. W wyniku tego doprowadził do zderzenia obu pojazdów.
Jeep wypadł z drogi na pobliskie pole, zaś daewoo zatrzymało się w rowie. Kierowca matiza stracił przytomność. Po kilku minutach ocknął się i usiłował uruchomić silnik, aby dalej jechać. Kiedy zorientował się, że nie będzie to możliwe opuścił auto i pieszo oddalił się w kierunku pobliskich zabudowań.
Niebawem w ślad za nim ruszyli strażacy i ratownicy medyczni. Odnaleźli mężczyznę i przyprowadzili go na miejsce. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca był trzeźwy. Jak wyjaśniał, oddalił się, gdyż musiał skorzystać z toalety. Zarówno on, jak też dziecko podróżujące land roverem, zostali przetransportowani do szpitala.
Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności zdarzenia.
(fot. lublin112)
2018-10-02 20:33:20
Gdzie ten jeep? Na zdjęciach widać tylko inne marki.
Nie mylmy auta pseudoterenowego z jeep’em
A ja chodzę w adidasach marki nike.