Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

„Czterech skazańców, którzy pragną spełniać się muzycznie”. Koncert więziennego zespołu Project „W” (wideo)

W świetlicy Zakładu Karnego w Opolu Lubelskim w ostatnich dniach odbył się koncert więziennego zespołu Project „W”. Zespól postanowił zagrać koncert dla współwięźniów, by choć na chwilę pozwolić im oderwać się od czasów w jakich nam wszystkim przyszło aktualnie funkcjonować.

Ograniczenia związane z rozprzestrzeniającą się pandemią COVID wpłynęły także na codzienność zakładów karnych. Kameralny koncert w, przy zachowaniu reżimu sanitarnego, był doskonałą okazją do oderwania myśli.

– Okoliczności przyrody, w których na co dzień przychodzi nam, funkcjonariuszom Służby Więziennej pełnić służbę a im, osadzonym, odbywać kary pozbawienia wolności już na samym starcie przeciętnym obserwatorom zdają się być ograniczone wysokością opolskiego, betonowego muru. Nic bardziej mylnego. Czas „odsiadki” powinien zgodnie z założeniami kodeksu przywrócić człowieka społeczeństwu, zresocjalizować go. Tu, w Opolu Lubelskim stawia się na niekonwencjonalność. Tu, na tarasie jednego z pawilonów obok pasieki, jest ogród z kwiatami, a w świetlicy jednego z oddziałów mieszkalnych regularnie, kilka razy w tygodniu wydobywają się dźwięki muzyki. Gitary, perkusja, wokal. Tu już każdy wie, że to oni – PROJECT „W” – informuje por. Marcin Mikita rzecznik prasowy ZK w Opolu Lubelskim.

Pomysł zespołu, a w zasadzie początkowo duetu zrodził się około 3 lat temu. Z biegiem miesięcy do zespołu dołączali się kolejni osadzeni, zazwyczaj, ci którzy przyjeżdżali do opolskiej jednostki z uwagi rozpoczęcie nauki w funkcjonującym tu Centrum Kształcenia Ustawicznego. W pomieszczeniu zaczęły się pojawiać kolejne gitary, miksery, mikrofony, kable. Brzdękanie na gitarze w zaciszu świetlicy ustąpiło miejsca coraz częstszemu angażowaniu zespołu w akademie organizowane przez szkołę. Dzień Edukacji Narodowej, Narodowe święto Niepodległości, 3 Maja, Wieczory Poetyckie, Spotkania Wigilijne- zawsze wiadomo, że będą tam oni, PROJECT „W”.

– „PROJEKT „W” brzmi dobitnie, a może i profesjonalnie? Czy idzie to jednak z profesjonalnym podejściem do muzyki i umiejętnościami? Daleko nam do gigantów estrady, ale kiedy bierzemy na warsztat utwory własne i naszych idoli wzbijamy się wyżyny naszych umiejętności i zostawiamy serducho na próbach oraz „koncertach” – piszą sami o sobie.

Co kryje się za PROJECTEM „W”?

– Czterech skazańców, którzy pragną spełniać się muzycznie, a przy tym znaleźć odskocznię od codziennej więziennej rutyny. Tworząc kolektyw więziennej kapeli dane jest doświadczać wiele pozytywnych emocji, a co najważniejsze dzielić się nim i wnosić wiele pozytywu na tutejsze salony. Pomimo toksycznego środowiska i nietypowych warunków życiowych, potrafimy wznieść się ponad to i uciekać w dźwięki, które dają nam fun i cel podczas odbywania wyroku. Jak każda kapela czy to po drugiej stronie wysokiego muru czy w małej własnej więziennej salce, mamy swoje ambicje. Ambicje, które pozwolą realizować projekty muzyczne dzięki którym dane jest udowodnić sobie i innym, że pomimo piętna jakim jesteśmy naznaczeni, jesteśmy coś warci – opisują swoją działalność członkowie zespołu.

Jak wyjaśniają, poprzez przekaz muzyczny i teksty chcą wyrazić swoje poglądy i dać upust swoim frustracjom i napięciom z jakimi przychodzi się mierzyć w społeczności więziennej.

Zespól postanowił ostatnio zagrać koncert dla współwięźniów, by choć na chwilę pozwolić im oderwać się od czasów w jakich nam wszystkim przyszło aktualnie funkcjonować. Ograniczenia związane z rozprzestrzeniającą się pandemią COVID-19 wpłynęły także na codzienność penitencjarnej placówki. Kameralny koncert, przy zachowaniu reżimu sanitarnego, był doskonałą okazją do oderwania myśli.

(fot. wideo ZK Opole Lubelskie)

9 komentarzy

  1. Nieźle się bawią chłopaki w tym więzeniu. Tak się zastanawiam, czy siedzą tam w ramach kary, czy nagrody. Więzienie organizuje im czas, karmi zapewnia dach nad głową za nasze pieniądze. Może by tak Panów do kamieniołomów na rozrywkę wysłać, wtedy wiedzieliby, co to kara.

    • Musiałbys najpierw zmienic prawo karne, kara pozbawienia wolności to pozbawienie wolnosci a nie kamieniołomy

  2. Ręce opadają

  3. Osobiście popieram. Może ci panowie nie powtórzą sukcesu twórców rapu, którzy przeszli drogę od gangsterów do muzyków-milionerów, ale jeśli po wyjściu z pudła będą zespołem średniej klasy przygrywającym na weselach i gminnych imprezach, to już będzie bardzo dużo.

  4. Ja popieram takie akcje. Mój tata siedzi w więzieniu 15 lat i nauczył się prawie czytać i robi ludziki z kasztanów

  5. To może niech zaśpiewają remake piosenki:
    Ja mam dwadzieścia lat! Ty masz dwadzieścia lat! Wszyscy mamy po dwadzieścia lat!

  6. no ta jeszcze alkohol i panienki i będą mieli jak w niebie

    • Wiesz, Opole to nie jest ciężki kryminał. Młodociani, alimenciarze, „rowerzyści”, mało chłopaków siedzi za „głowę” czy współudział. Wielu chłopaków z Puław, wiadomo za jaki proceder, pieniędzy im nie brakuje. W takich warunkach można eksperymentować, kadra też się czegoś nauczy.

Z kraju