Coraz więcej osób udaje się na spacery do lasu. Pomysł popierają lekarze, jednak podkreślają, aby robić to z głową

Pomimo tego, że z wiosennej aury możemy korzystać już od dawna, to jednak formalnie zakończenie zimy a powitanie wiosny wypada właśnie w dniach 20-21 marca. W piątek rozpoczęła się astronomiczna wiosna, czyli długość dnia zrównała się z długością nocy. W sobotę rozpocznie się zaś kalendarzowa wiosna. Oznaki wiosny widać już praktycznie na każdym kroku. Przyroda „wyprzedziła” kalendarz i zaczęła budzić się do życia nieco szybciej. Przylatują kolejne gatunki ptaków, które zimują poza granicami naszego kraju, dostrzec można też pierwsze kwiaty oraz bazie.

Szereg oznak wiosny napotkać można w lasach, które w ostatnim czasie, z uwagi na panującą sytuację związaną z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, są odwiedzane znacznie częściej niż w latach ubiegłych. Wiele osób stosując się do zalecenie maksymalnej izolacji społecznej, na miejsce spacerów wybiera właśnie lasy, gdzie ma poczucie bezpieczeństwa. Wszystko dlatego, że z uwagi na znaczny obszar jaki zajmują tereny leśne, występuje tam niewielkie ryzyko napotkania innych osób.

O zbliżającej się wielkimi krokami wiośnie na Roztoczu zasygnalizowały przylaszczki i wawrzynki wilczełyko. – Na horyzoncie można wypatrywać już żywców i zawilców, pierwsze sarny zdążyły już zmienić suknie, a dzięcioły rozpoczęły wykuwanie dziupli – relacjonuje Karol Jańczuk z Nadleśnictwa Tomaszów. Podobnie jest w Lasach Janowskich. – U nas również przyroda budzi się do życia pełną parą. Zakwitły bazie i krokusy, w lesie widać już główki zawilców, a nawet pojedyncze stokrotki, które z reguły powinny rozpocząć kwitnienie dopiero z początkiem kwietnia ­– opowiadają pracownicy Nadleśnictwa Janów Lubelski.

Leśnicy apelują, aby przy okazji wypraw do lasu, nie tworzyć skupisk ludzi, które mogą stanowić zagrożenie epidemiologiczne. Dla bezpieczeństwa własnego i innych, należy wybierać większe kompleksy leśne, unikać popularnych turystycznie miejsc, czy też odwiedzać lasy raczej w dni powszednie niż w weekendy. Leśne spacery pozwalają odetchnąć po długim siedzeniu w domu, utrzymać kondycję i budować odporność, rozładować duży stres związany z koronawirusem i zmianami, jakie wniósł w nasze życie. Takie wyprawy musimy jednak planować z głową, podchodząc do nich inaczej niż kiedyś.

Główny Inspektorat Sanitarny zaleca: „Jeśli chcecie zapewnić dzieciom porcję świeżego powietrza, pójdźcie do lasu. Spacerujcie, ale tam, gdzie nie ma ludzi!”. To samo radzą epidemiolodzy i inni lekarze. Z kolei leśnicy przygotowali poradnik, mający na celu pomoc w mądrym, a przede wszystkim bezpiecznym zaplanowaniu odwiedzin w lesie w czasach epidemii.

(fot. pixabay- zdjęcie ilustracyjne)