Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Co można znaleźć w karmie dla psów i kotów. Często nie to, co deklaruje producent

Karmę dla zwierząt, jaką oferują sklepy, skontrolowała Inspekcja Handlowa. W wielu przypadkach stwierdzono nieprawidłowości. Jednymi z najpoważniejszych był brak składników, które deklarował producent w składzie produktu.

Inspekcja Handlowa skontrolowała jakość karmy dla zwierząt domowych, jakie dostępne są zarówno w sklepach specjalistycznych, jak i w sieci handlowych. Sprawdzana była zarówno jakość pożywienia dla psów i kotów, jak też jego prawidłowość jego oznakowania. Dane wskazują bowiem, że 52 proc. Polaków posiada swoich pupili. Najczęściej jest to pies lub kot, wiele osób posiada zarówno psa i kota. Każdego roku Polacy wydają na jedzenie dla zwierząt ponad 2 miliardy złotych.

Inspektorzy odwiedzili 84 sklepy i skontrolowali 478 partii karmy dla zwierząt. Oprócz tej dla psów czy kotów sprawdzano również pożywienie dla gryzoni, ptaków, ryb i królików. Nieprawidłowości zostały wykryte aż w 35 sklepach, do tego zakwestionowano 90 partii karmy.

W trakcie badań laboratoryjnych okazało się, że w 27,5 proc. skład karmy umieszczony na opakowaniu nie odpowiada rzeczywistości. W karmie dla psów „wołowina z kurczakiem” zamiast drobiu była wieprzowina, a w karmie dla kotów „wołowina” oraz „wołowina + jagnięcina” nie znaleziono nawet śladu wołowiny. Była za to wieprzowina. Jeszcze bardziej popisał się jeden z producentów, który w składzie swojego produktu zadeklarował 58% wołowiny i 7% drobiu. Tymczasem w karmie nie stwierdzono ani jednego, ani drugiego ze składników. W kolejnych karmach różniła się zawartość tłuszczu czy też wilgotność.

Jeżeli chodzi o opakowania, inspektorzy mieli zastrzeżenia do braku oznaczeń, etykiet, np. na opakowaniach zastępczych po przepakowaniu karmy suchej w sklepie w mniejsze opakowania. Na innych z produktów brakowało oznaczeń w języku polskim, czy też instrukcji stosowania karmy. Nie stwierdzono z kolei żadnego przypadku, aby producenci czy też handlowcy oszukiwali na wadze karmy. Przeprowadzone kontrole skutkowały skierowaniem do organów nadzoru weterynaryjnego 11 informacji o nieprawidłowościach oraz 12 wniosków do sądów o ukaranie osób odpowiedzialnych za wprowadzenie karm do obrotu. Trzy osoby zostały ukarane mandatami.

(fot. pixabay)

23 komentarze

  1. A,koda tylko, że po takiej kontroli mandat dostaje zazwyczaj sprzedawca a nie producent. Przecież to nie jego broszka sprawdzać, jaki jest skład karmy.

  2. Karmią te biedne zwierzęta byle czym zazwyczaj co dziennie to samo bo tak wygodniej i mówią że kochają swoje pupile wstydu nie macie.

  3. Jakbym miał sklep i mi walneli karę za czyjś produkt, to takiego produktu więcej do sklepu bym nie zamówił.

  4. Inspekcja Handlowa do likwidacji! Takie cos ma rację bytu jeśli czemus służy. W tym wypadku efektów wymiernych nie ma jeśli Inspekcja nie daje kar. Na tyle nieprawidłowości 3 mandaty – śmieszne… A pracownicy do mopsu.

  5. Dziwna kolejna kontrola,bez danych co kto gdzie?Wiem jedno człowiek zeżre wszystko ale obserwując mojego niufka to zwierzęta mądrzejsze.On nie ruszy g…niej karmy.Ale lista producentów tak czy inaczej by się tu przydała.Czy ta kontrola tylko dla zarobku urzędniczego?

  6. Niestety nie wszyscy producenci żywności dla zwierząt są uczciwi… W moim przypadku sucha karma dla psa to produkt, który kupuję najczęściej w e-sklepie zoologicznym zoozoo.pl. Kupuję od kilku lat tą samą, sprawdzoną markę…

Z kraju