Chory Staś z Lublina potrzebuje Waszej pomocy
21:18 22-02-2016
Dzięki tym funduszom zostaną sfinansowane turnusy rehabilitacyjne, których Staś pilnie potrzebuje. Koszt jednego dwutygodniowego turnusu to kwota około 5 000 zł, natomiast by rehabilitacja przynosiła wymierne efekty Staś powinien uczestniczyć w takim kursie raz na 3 miesiące.
Zbiórka rozpoczęła się 16 lutego 2015 r. i na dzień 19.02.2016 r. zbiórkę wsparło 12 Darczyńców na łączną kwotę 635 zł. Do końca zbiórki zostało 40 dni i brakuje jeszcze 9 365 zł.
Staś urodził się 14 grudnia 2014 r. W piątym miesiącu życia pojawiły się u Stasia pierwsze napady padaczki, a w niedługim czasie postawiono diagnozę – padaczka lekooporna pod postacią Zespołu Westa. Choroba wpłynęła na opóźnienie jego rozwoju psychoruchowego – Staś jeszcze sam nie siedzi, nie raczkuje, nie mówi. Staś ma również wrodzoną wadę serca Multi ASD II – ubytek przegrody międzyprzedsionkowej oraz wadę wzroku.
Możliwie są dwie formy pomocy Stasiowi:
1) poprzez stronę PoProstuPomagam.pl, na której prowadzona jest zbiórka „Pomóż mi stanąć na nóżki”. Wystarczy jedynie określić wysokość darowizny i nacisnąć „Pomagam”. Link do zbiórki: http://poprostupomagam.pl/index.php?option=com_jdonation&view=donation&campaign_id=47
2) osoby, które nie mają dostępu do internetu mogą przekazać darowiznę na rzecz Stasia bezpośrednio na konto Fundacji:
Fundacja Po prostu Pomagam
Zawadówka 44A
Rejowiec 22-360
numer konta 47 2030 0045 1110 0000 0409 3920
z dopiskiem: Stanisław Podoba
2016-02-22 21:08:07
(fot. Nadesłane)
Wpłacone. Powodzenia w walce o zdrowie Malucha!!!
Co za tępy luj zaminusował powyższy wpis?
A co na to NFZ????
To jest w naszym kraju najbardziej żałosne, gdy ludzie potrzebują pomocy to mają nas gdzieś. Dobrze że w Polsce są ludzie dobrego serca, bo to właśnie człowiek drugiemu człowiekowi najczęściej pomaga a nie NFZ itp.
Tak, „golos” – jest tak jak napisałaś (łeś).
Doświadczyłem tego kilka lat temu, na własnej skórze. Pisałem już o tym ale przypomnę.
Od młodych lat byłem honorowym dawcą krwi, w sumie nazbierało się tego kilkanaście litrów, ale kiedy trafiłem do mojej operacji potrzebna była krew, moją legitymację honorowego dawcy, gdyby nie jej twarde okładki, to pewnie kazaliby mi by w 4 litery se wsadzić. Zażądano, żeby kilku „ktosi” z rodziny, znajomych oddał dla mnie krew.
Teraz jak słyszę o honorowym krwiodawstwie, cholera mnie trzęsie. Oddam tylko w potrzebie dla rodziny, przyjaciół. Bez wpisywania do nic niewartej legitymacji.
przeczytaj raz jeszcze i się zreflektuj! być może jest tak jak piszesz ale krew jest potrzebna i dziwię sie bardzo twojej postawie. mam nadzieje ze ja zmienisz
Bez kitu, też nie rozumiem takiej postawy. To po to się oddaje krew, żeby potem tylko machnąć legitymacją i żądać dla siebie przywilejów. Dobrze wiedzieć. Może jednak trzeba sobie uświadomić, że można robić coś bezinteresownie.
Znam przypadki w lublinie ze jaj byla potrzebna krew do operacji to nie bylo. Ale jak rodzina chorego zaplacila duza kase to krew nagle sie znalazla.
proponuje o pomoc zwrocic sie do fundacji batorego,otwartej RP i wszystkich,ktorzy za nasz hajs chcą sprowadzac i utrzymywać syryjskich darmozjadów.
a ja proponuje Tobie wpłacić na konto Stasia chociaz 10 zł 🙂 myślę że byłoby to bardziej efektywne:)
Wpłacamy! udostępniajcie na FB na GG..nie patrzmy się na NFZ..liczy sie pomoc Maleństwu! nie zbiedniejemy a Maluszkowi pomozemy!
Na pewno się uda ! Są jeszcze ludzie dobrego serca, a żaden rodzic mający zdrowe dziecko nie pozostanie obojętny!!!
Nie liczmy na NFZ…
Ja wpłaciłem.
Trzymaj się maluchu 🙂
przeczytajcie teraz swoje wpisy typu”nie liczmy na nfz”. To na kogo mam kur..a liczyć,gdy zachoruję?! Może czas na reefrendum odnosnie zmian w finansowaniu nfz. Może gdyby czlowiek miał wybor,a nie przymus,to wzieliby sie do roboty za ten hajs,który im spływa z haraczu comiesiecznego.
Dajcie namiar na rodziców . Mój syn też ma Westa jest w takim samym wieku stoi i siedzi . Pomogę jak mogę . w Lublinie pomocy nie uzyskaja przy Weźcie niech piszą e-mail. Facebook Kamil korżan
I jak? Daliście radę uzbierać ?