Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Chora Julka Piskorska pojedzie na operację. Sfinansuje ją … Papież Franciszek

Mieszkająca w Lubartowie 1,5 roczna Julka Piskorska niebawem uda się na operację do Stanów Zjednoczonych. Za to czego nie sfinansował NFZ, zapłacił Papież Franciszek.

Po południu nadeszła fantastyczna wiadomość dla rodziców 1,5 rocznej Julki Piskorskiej, która od urodzenia zmaga się z poważną chorobą hemimelią. Dziewczynka urodziła się bez kości strzałkowych, piętowych, skokowych i śródstopia. Polscy lekarze widzieli tylko jedną szansę, mianowicie amputację nóżek i zastąpienie ich protezami. Jednak rodzice Julki nawet nie chcieli o tym słyszeć i postanowili zrobić wszystko, żeby uratować nogi córeczki.

Dowiedzieli się, że w Stanach Zjednoczonych znajduje się instytut wydłużania kończyn, gdzie lekarze z powodzeniem przeprowadzają leczenie tej choroby. Co ważne, zabiegi te są skuteczne i pacjenci bez problemu chodzą a nawet uprawiają sport. Rodzice postawili wszystko na jedną kartę i od razu skontaktowali się z kliniką, a następnie wysłali dokumenty medyczne Julki. Odpowiedź jaka nadeszła, sprawiła że rodzice postanowili zrobić wszystko, żeby ich córeczka pojechała na zabieg.

Mianowicie lekarze ocenili, że podejmą się leczenia a co najważniejsze, dali aż 90 proc szans na jego skuteczność. Jednak na przeszkodzie stanęły pieniądze. Narodowy Fundusz Zdrowia nie finansuje tego typu zabiegów. Koszt takiego leczenia to ponad 300 000 dolarów a rodziny nie było na to stać. Jednak nie poddawali się i wraz z przyjaciółmi organizowali wiele akcji charytatywnych, na których zbierano pieniądze na leczenie Julii. Problemem w tym przypadku był również czas, gdyż tego typu operację musiano wykonać między 18 a 24 miesiącem życia. Tymczasem zbieranie niezbędnej kwoty nie szło zbyt dobrze.

Rodzice cały czas wysyłali listy z prośbą o pomoc do wielu ludzi i instytucji. Jeden z nich trafił do Watykanu, do Papieża Franciszka. Dzisiaj stało się to, czego mało to się spodziewał, jednak o czym wszyscy marzyli. W ciągu jednej chwili okazało się, że jest już pełna kwota na leczenie Julki. Brakujące fundusze rodzice otrzymali właśnie od Papieża. Po przeczytaniu historii dziewczynki, co miało miejsce jeszcze w grudniu, postanowił wspomóc jej leczenie właśnie ową brakującą kwotę. Wtedy też były już pierwsze wiadomości o chęci pomocy ze strony Stolicy Apostolskiej.

Teraz na konto lubelskiego Caritasu wpłynęły pieniądze prosto z Watykanu. Jednak Papież nie zgodził się na podanie kwoty, wiadomo tylko, że jest ona znaczna. Z naszych ustaleń wynika, że może to być około 200 tys złotych, gdyż tyle właśnie brakowało aby uzbierać pełną kwotę potrzebna na operacje. Teraz jest już pewne, że 27 maja lekarze przystąpią do pierwszego zabiegu mającego przywrócić dziewczynce sprawność i uchronić ją od kalectwa.

(fot. archiwum rodzinne Julki)
2015-02-20 18:36:19

18 komentarzy

  1. a dla kogo to jest wazne?? wiadomo chore dziecko kazdy wspolczuje ale nie ma wazniejszych spraw dla lublinian?

  2. Wg mnie jest to ważne, ponieważ pokazuje niewydolność naszego systemu.

  3. Bardzo mnie to cieszy , wezmy jednak pod uwage , ze Watykan jest JEDYNYM panstwem na swiecie ktore moze bez ograniczen drukowac pieniadze. Ile istnien mogliby ocalic ?

  4. ehhh kochany NFZ…fujjjjj. po co to wogóle jest jak nie pomaga potrzebującym. trzymaj się Julcia. trzymamy kciuki aby wszystko się udało. A nfz do likwidacji!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  5. Wstyd dla rządu i mafii o nazwie NFZ….

  6. O BOŻE CO TY MASZ W SERCU DLA CIEBIE PEWNIE ŁAWKA W PARKU BYŁA BY WAŻNIEJSZA NIŻ ZDROWIE DZIECKA. SWOJA DROGO TO TO WŁAŚNIE DZIECKO BĘDZIE KIEDYŚ PRACOWAĆ NA TWOJĄ EMERYTURĘ.

    2. KAŻDY Z NAS MOŻE KIEDYŚ POTRZEBOWAĆ POMOCY!

Z kraju