Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Chciała uchronić pieniądze przed „bandą dwunastu złodziei”. Wypłaciła 50 tys. złotych i wrzuciła do kosza na śmieci

Mieszkanka Radzynia Podlaskiego padła ofiarą oszusta podającego się za policjanta. Seniorka zmanipulowana przez niego w trakcie rozmowy telefonicznej, wypłaciła 50 tys. złotych z banku, a następnie wrzuciła je do kosza na śmieci.

Radzyńscy policjanci przyjęli wczoraj zgłoszenie o oszustwie na szkodę 80-letniej mieszkanki Radzynia Podlaskiego. Do kobiety zadzwonił na numer stacjonarny mężczyzna podający się za policjanta Wydziału Śledczego.

Oszust przekazał seniorce, że na terenie Radzynia Podlaskiego działa „banda dwunastu złodziei” i w trakcie ich zatrzymania doszło do postrzelenia policjanta, który obecnie znajduje się w szpitalu. W trakcie prowadzonej rozmowy, pytał seniorkę czy posiada w domu złoto, a także pieniądze w polskiej i obcej walucie.

Kobieta przekazała, że posiada pieniądze w banku. Rozmówca polecił 80-latce, aby tam poszła i wypłaciła gotówkę z konta. Twierdził, że w ten sposób zabezpieczy oszczędności przed grasującymi złodziejami. Kiedy oświadczyła, że zadzwoni na policję, w odpowiedzi od rozmówcy usłyszała, że się nie dodzwoni i to on może przekierować rozmowę.

Po chwili w słuchawce usłyszała inny męski głos, który potwierdził, że wszystko jest w porządku, a dzwoniący policjant rzeczywiście pracuje nad sprawą zatrzymania złodziei. W trakcie trwania dalszej rozmowy z „policjantem” seniorka podała mu swój numer telefonu komórkowego, na którym później toczyła się konwersacja.

Fałszywy funkcjonariusz poinstruował radzyniankę, aby udała się do banku, a następnie wypłaciła 50 tysięcy złotych i w kopercie wrzuciła je do wskazanego kosza na śmieci. Przekonywał ją, że te pieniądze należą do policji i przeznaczone są na schwytanie grasującej szajki złodziei.

80-latka postępowała zgodnie z wytycznymi. Po wyjściu z banku wrzuciła pieniądze do kosza. Przez swojego rozmówcę została poinformowana, że wieczorem przyjedzie do niej policjant, który sporządzi stosowne dokumenty. Gdy zgodnie z umową tego wieczoru nikt się nie zjawił, seniorka zdała sobie sprawę, że padła ofiarą oszustwa. Sprawą zajmują się radzyńscy policjanci.

(fot. pixabay.com)

24 komentarze

  1. Apostazy Pierdółko Pierwszy (i ostatni)

    Po mojemu to wina TVN’u i hasła które ta stacja promuje: „Warto pomagać”. :lol

  2. Jakiś nietypowy ten oszust. Nie kazał dzwonić na 997 bez rozłączania się, tylko od razu przekierował rozmowę?

  3. ☆☆☆⭐⭐⭐

    Lubię czytać takie historie, niby biedna babcia na życie nie starcza, kasjerka musi wydać co do grosika a tu cyk 50k do śmietnika, kolejna 80k przez okno haha?
    A złodziejom się nie dziwie jak się daje tak się kraje (NIE POPIERAM)

  4. Sukces rządu PiS

    Dobrze że pieniądze do kosza wyrzuciła, bo i tak nie były jej potrzebne plus jak wytłumaczył jej policjant jej oszczędności nie należały do niej. Powinna więcej TVPis i Trwam oglądać.

Z kraju