Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Chciał wysadzić w powietrze blok mieszkalny. Trafił do aresztu

Decyzją sądu do aresztu trafił 29-letni mieszkaniec Opola Lubelskiego. Mężczyzna w jednym z budynków odkręcił kurki z gazem i zagroził, że dojedzie do wybuchu.

Do zdarzenia doszło 9 grudnia w Opolu Lubelskim. 29-letni mieszkaniec miasta powiadomił służby ratunkowe, że odkręcił kurki dwóch kuchenek gazowych w pomieszczeniu kuchennym i wysadzi wszystko w powietrze.

– Kiedy policjanci udali się na miejsce, zastali mężczyznę w kuchni, gdzie czuć było wyraźną woń gazu. Dzięki błyskawicznej reakcji funkcjonariuszy i czujności sąsiadów, którzy zakręcili gaz i wywietrzyli pomieszczenie, udało się uniknąć wybuchu. Nie było także konieczności przeprowadzania ewakuacji mieszkańców bloku – informuje asp. sztab. Edyta Żur z opolskiej Policji.

Po zatrzymaniu 29-latek usłyszał zarzut spowodowania ryzyka wystąpienia katastrofy zagrażającej życiu wielu osób. Na wyrok mężczyzna poczeka w areszcie śledczym. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

2016-12-23 15:15:42
(fot. pixabay.com)

6 komentarzy

  1. Pewnie rządy pisu dały mu się we znaki, nie wytrzymał psychicznie, szkoda człowieka.

  2. CIEKAWE CZEGO SIE NABRALL……….MOZE JAKIS KROKODYL

  3. To jest coś w rodzaju załamania psychicznego lub choroby psychicznej. Coś podobnego miał gość w Lublinie. Też coś było w bloku z gazem. A ten powinien być dany do szpitala na badania. Bo jak jest chory to trudno, niech się leczy
    . Przecież niemoze iść do więzienia!

  4. Takie są uroki życia w takich miasteczkach skazanych na klęskę. Pracy i perspektyw życiowych dla młodych brak. Albo starsi ludzie, którzy już zostali na emeryturach, albo garstka osób mających pracę na miejscu za marne grosze lub dojeżdżających do Puław, albo Lublina, albo osób, które nie potrafią sobie z tym wszystkim poradzić i uciekają bądź w alkohol lub narkotyki. Kto mądry już dawno stąd wyjechał, albo za granicę, lub do większego miasta z perspektywami na życie i przetrwanie. Ja osobiście pochodzę z Opola i wyjechałam na stałe do Poznania i nie żałuję. Gdybym miała godną pracę w Opolu to bym została, ale nie da rady wyżyć za 1600 zł w wieku 29 lat więc Opole zostawiłam za sobą, a szkoda…

    • Apoloniusz Pierdółko, brat Kleofasa, też Pierdółki, a mąż starej Pierdółkowej

      Opowiadasz nam Agnieszko o Polakach drugiego sortu?

    • Wiadomo że byś chciała być w swoich rodzinnych stronach. Ale w tym kraju niestety się nieda. Męka nie życie.

Z kraju