Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Chcę podróżować tym co mi odpowiada, a nie tym czym mi każą (List od czytelnika)

Sytuacja na rynku przewozu osób, jaką w ostatnim czasie obserwujemy w naszym regionie, bulwersuje wiele osób. Jeden z naszych czytelników postanowił wyrazić swoje zdanie na ten temat.

21 komentarzy

  1. A od siebie dodam że bezpieczeństwo podróży ” Czerwonych autobusów ” a busów jest jak niebo i ziemia. Busiarze zachowują się jakby wiezli tonę ziemniaków a nie ludzkie życie.

    • Święta racja. Już pisałem, że raz skorzystałem z busa i wystarczyło mi to doświadczenie na długo. Teraz swoje auto, autokar albo PKP.

  2. Co do połączenia Lublin-Rzeszów to już było przecież kilka incydentów, nie tylko z Polskim Busem… 😉
    Przykład: http://lublin.wyborcza.pl/lublin/1,35640,12304846,Kolej__Pociagi_przestaja_jezdzic__bo_pasazerow_za.html

    Tak więc po prostu któryś busiarz ma zbyt dobre układy aby ktoś miał lepszą ofertę od niego…

  3. Panu Sosnowskiemu marzy się powrót do gospodarki centralnie sterowanej, gdzie to on będzie decydował kto, gdzie i za ile. Oczywiście „kolesiostwo” na pierwszym miejscu.

    • sołtys gmin lubelskich

      ten niby marszałek i niby pan Sosonowski nadaje sie co najwyżej do rozrzucania gnoju na polu i to tez nie jestem pewien…..poziom jaki prezentuje jest porównywalny z chlewem i poziomem wszytskich tych ,,byczków fernando” z pod znaku zielonej konczynki…..Ktoś kiedys dobrze powiedział : człowiek ze wsi wyjdzie ale więs z człowieka nigdy….a co do busiarzy to do kur…..nędzy oni sa dla nas czy my dla nich…..#polski bus

  4. Jechałem ostatnio przez Polskę busem (nie było połączenia PolskiegoBusa). Kierowca zamiast wybrać trasę główną np przez Autostradę, gdzie musiałby zapłacić na 1 bramce wybrał skróty, przez które bałbym się jechać własnym autem. Dziury, wertepy, koleiny i niebezpieczne zakręty. Nieszczęscie moje było tym większe, że siedziałem na środku busa i widziałem co się dzieje na drodze. 2 razy doszło do bardzo grożnych sytuacji w którcyh tylko gwałtowne hamowanie (1 przed zakrętem, 2 przed jadącym z naprzeciwka pojazdem – kierowca busa ciął zakręt) uratowało nas przed kolizją. Kolejna sprawa dotyczy zmienników. PB ma, busiarze nie mają. Dziękuję jechać z kierowcą, który od 8h prowadzi busa. Dziękuję, Ja wysiadam.

  5. Pozdrowienia dla Pana Waldemara. To wszystko prawda, bo nie dość, że warunki przewozu w busach są tragiczne, to jeszcze zdarza się, że nie przyjeżdża do pracy. Dlatego wolę PKP niż ścisk jak w konserwie, który męczy najbardziej…

  6. Jeden jedyny raz skusiłam się na podróż busem do Krakowa z Lublina. W połowie drogi myślałam że wysiądę i do celu dojadę stopem gdyż byłam już bliska załamania, ciasno , duszno, niekomfortowo, lał deszcz a kierowca pędził jak oszalały a i tak dotarliśmy ze sporym opóźnieniem… Pomyślałam tak nie może być gdyż czeka mnie jeszcze podróż powrotna. Szukałam alternatywnych rozwiązań PKS, pociąg i trafiłam na reklamę czerwonego przewoźnika , kliknęłam i odwiedziłam stronę i byłam w szoku! Toaleta! Internet! Tańszy bilet! Jeden minus- brak połączenia Kraków-Lublin. Po dłuższym zastanowieniu stwierdziłam że mam to gdzieś… Nigdy więcej busa i wyznaczyłam sobie podróż Polskim Busem z przesiadką Kraków-Rzeszów-Lublin. Tę trasę przemierzałam później wielokrotnie w obie strony i byłam zadowolona że podróżuję w cywilizowanych warunkach mimo oczekiwania ponad 30 min na przesiadkę w Rzeszowie ale warto. Później pojawiła się nadzieja na bezpośrednie połączenie z Krakowem lecz busiarze zaczęli swoje skandaliczne działania lecz ja i tak więcej z nimi nie pojadę , nigdy!

  7. Nie rozumiem o co chodzi? Co prawda z pkp i busów przesiadłam się do osobówki ale uważałam zawsze, że Lublin i Polska centralna i wschodnia mają skarb w postaci połączeń busików, Polska zachodnia tego nie ma co bardzo utrudnia życie. Rynek jest konkurencyjny, co powoduje, że pasażerowie sami decydują czy chcą małym busem szybko dojechać do celu, czy wlec się autobusem za niższą cenę. Sama jeździłam popularnym busem do Warszawy i z Warszawy i zawsze sobie chwaliłam, bo było szybko i komfortowo. Nie wiem o co ten krzyk.

    • O to by aby to pasażerowie decydowali czym chcą jeździć! Podróż z Warszawy do Lublina tra 2.5 godziny i też chętnie korzystałam z busów, ale jeśli mam jechać z Krakowa do Lublina to wolałabym przesiąść się w coś większego. Dlatego bardzo ucieszyłam się że PolskiBus będzie kursował z Lublina, ale jeśli dobrze kojarzę to Pan Marszałek wie lepiej czym powinniśmy jeździć… Brak słów.

    • Przeczytaj sobie raz jeszcze list, przeczytaj 3 raz fragmenty o komforcie i bezpieczenstwie- znajdziesz odpowiedz na swoje pytanie

  8. krzyk jest o to że jedne firmy zabraniają innym firmom działać. Takich ludzi co zabraniają komuś działać (często konkurencji) trzeba rozstrzelać by inni się zastanowili co robią. No ale czasy gospodarki planowanej wracają po krótkim okresie wolnorynkowym lat 90

  9. Ja natomiast z lbn do wawy albo z lbn do krk chciałbym jeździć metrem.

  10. zgadzam sie w 100 % jezdze tylko autem raz zdarzylo mi sie jechac z dzieckiem busem ledwo eysiadlam a kierowca juz odjezdzal teraz czesto jezdzac za nimi widze zero sygnalizowania manewrow wymuszanie pierwszenstwa jazda jak z macocha do piekla itp jak busy wykanczaly pks to kazdy mial to gdzies teraz zmartwienie no sory ludzie moga wybrac sami nie chce tu to ide gdzie indziej tylko trzeba miec gdzie isc a oni nie dają wyboru

Z kraju