Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

CBA sprawdza przetarg na modernizację szlaku kolejowego Lublin – Dęblin. Chodzi o zerwany przez Włochów kontrakt

Od kilku miesięcy agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego sprawdzają przetargi oraz umowy, jakie PKP PLK podpisywało na przebudowę szlaku kolejowego Lublin – Warszawa. W szczególnym zainteresowaniu jest umowa z włoską firmą Astaldi, która nie dokończyła prac pomiędzy Lublinem a Dęblinem.

Centralne Biuro Antykorupcyjne prowadzi kontrolę w spółce PKP Polskie Linie Kolejowe. Sprawdzane są ogłoszone w latach 2013-2018 przetargi, oraz podpisane przez PKP PLK umowy. Agenci interesują się m.in. umową o wartości ponad 930 mln zł, jaka została zawarta przez PKP PLK z konsorcjum firm, którego liderem była włoska spółka Astaldi. Jej zadaniem było wykonanie modernizacji Linii Kolejowej nr 7 na odcinku z Lublina do Dęblina.

Przypomnijmy, umowa na modernizację blisko 130 km linii kolejowej między Lublinem a Pilawą została podpisana w Lublinie pod koniec maja 2017 roku. Włoskie konsorcjum odpowiadało za odcinek z Lublina do Dęblina. W ramach prac miał zostać wykonany zarówno remont torowiska, jak też powstać nowa sieć trakcyjna, rozjazdy, przejazdy kolejowo-drogowe i urządzenia sterowania ruchem. Inwestycja obejmowała też remont peronów, wiaduktów oraz budowę przejść dla pieszych pod torami.

Początkowo prace ruszyły zgodnie z planem. Jednak we wrześniu 2018 roku okazało się, że opóźnienia są już znaczne i wynoszą nawet pół roku. Co więcej, wciąż się powiększały, gdyż prace praktycznie stanęły w miejscu. Powodem zejścia pracowników z placu budowy okazał się fakt, iż firma Astaldi zalegała z płatnościami dla podwykonawców. Kwota ta sięgała łącznie kilkunastu milionów złotych.

PKP starało się ratować sytuację i wypłacało włoskiej firmie kolejne środki finansowe dopiero po uzyskaniu potwierdzenia, że podwykonawcy zostali rozliczeni. Niewiele to jednak pomogło, a podwykonawcy zaczęli protestować domagając się zaległych pieniędzy. PKP Polskie Linie Kolejowe w końcu rozwiązały umowę z Astaldi. W marcu ub. roku zawarto nowe umowy z Budimexem oraz Trac Tec Construction na dokończenie prac.

Jak informuje Centralne Biuro Antykorupcyjne, kontrola w PKP Polskie Linie Kolejowe rozpoczęła się 2 grudnia 2019 roku a obecnie jest w toku.

(fot. lublin112)

12 komentarzy

  1. Niech jeszcze skontrolują przetargi nowych podwykonawców, po tym jak „szybko” im to idzie, w szczególności z wiaduktami, coś może być na rzeczy, robotnik przecież swoją dniówkę też zarobić musi.

    • i dlaczego nasypy są takie krzywe? (Puławy). czy pociągi powinny już tamtędy jeździć? czy nie lepiej dokończyć

  2. Raczej niech poczekają do końca prac.
    Bo po kontroli nie będzie miał kto skończyć.

  3. Poczekajcie na koniec tych prac ,bo znowy nie dokończą .Przecież i bez śledztwa CBA wiadomo ze przy takich pieniadzach ,coś musi pójść do prywatnych kieszonek .Tak było jest i jeszcze dlugo będzie .Tylko wiedzieć ,a zlapać i udowodnić to dwie rózne bajki

  4. Jeśli ma coś być dobrze zrealizowane nie może być nadzorowane przez lubelskie oddziały czy to gddkia czy pkp infrastruktura, to towarzystwo widząc wreszcie tak duże inwestycje dostaje „małpiego rozumu” i nie nadzoruje tego właściwe
    czytaj dolina Ciemięgi, czy dalsza S-ka na Warszawę jeżdżę codziennie i szlak mnie trafia w Żyrzynie na wiadukcie oznaczenie np. Warszawa 120 km (właściwe) dojeżdżam do Parafianki 6,5 km wysokość Kościoła i Warszawa 92km (cud ) etc Garwolin i inne i tak jest na całej trasie budowanej przez Poor
    Kolejna , rzecz to nierówności, które jeszcze przed oddaniem odcinka były ukrywane przez frezowanie betonu i nie zostały zlikwidowane
    Przecież to powinno być przez CBA wykryte i ukarane nadzorujących

    • Przestań się pienić, wprawdzie ruch się odbywa ale kontrakt Porr się nie zakończył. Skąd wiesz jakie to byly nierówności i jaki miały wpływ na finalną jakość robót? Znasz Specyfikację Techniczne wykonania i odbioru robót dla tego asortymentu? Wyniki przeprowadzonych badań i pomiarów kontrolnych na tym odcinku?
      I czy wiesz co to są ewentualne potrącenia zapłaty?
      A co do znaku „Warszawa” to faktycznie błąd, co nie przekreśla jakości robót na całym 20 km odcinku.

  5. Wykluczyć włoskie konsorcja z przetargów. A astaldi dowalić z górnej półki karę finansową opiewającą na 50% kontraktu. Pójdzie z torbami włoska firemka.

  6. nic nie dowalą nawet złotówki kary, są uzależnieni kopią tunel na zakopiance w Luboniu….są kryci na kilka lat

  7. LPU/LRY ma rację taki szajs niemiałby szans zostać odebrany np. u Kulczyka tam Skanska darła cały 60km odcinek i kładli od nowa, a tu rączka rączkę myje powiedz jeszcze , że dolina Ciemięgi to dzieło bez zarzutu

    Pozamykać odpowiedzialnych za dopuszczenie do takiego stanu rzeczy.
    Zaprzyjaźniony kierowca, który jeździł u podwykonawcy z S12 koło Puław mówił , że mieli ustalone które odcinki będą kontrolowane (odwierty) tam szedł materiał na podbudowę zgodny z projektem, inne to już inna bajka … „nadzór lubelski tego nie widział”

    • No to jak kierowca widział to ja nie mam pytań 😉
      Ale tak z kabiny widział? Czy łaskawie wyszedł z auta?
      A Ciemiega to inny temat z lat 2012-2013, błędy i niedopatrzenie się zdarzają.

Z kraju