Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Były urzędnik pogrążył posła w zeznaniach. Za łapówkę miał mu załatwić prawo jazdy

Odmówił składania wyjaśnień, jednak sąd uznał, że wiążące będą zeznania, jakie złożył w trakcie przesłuchania. Były inspektor z biłgorajskiego starostwa zapewniał w nich, że to poseł go skorumpował, on zaś tylko się zgodził na załatwienie prawa jazdy w zamian za odpowiednią kwotę.

W środę w Sądzie Rejonowym w Biłgoraju rozpoczął się proces posła z naszego regionu Piotra O. Zdaniem Prokuratury Okręgowej w Zamościu, która skierowała do sądu akt oskarżenia, poseł miał kupić sobie prawo jazdy.

Z akt sprawy wynika, że nigdy nie odbył on szkoleń podstawowych dla osób ubiegających się o prawo jazdy kategorii A i C oraz nie zdawał i nie zdał egzaminów państwowych wymaganych do uzyskania prawa jazdy tych kategorii, a dokumenty stwierdzające te okoliczności w postaci zaświadczeń oraz wniosek o wydanie prawa jazdy zostały podrobione. Poseł miał za to zapłacić kwotę nie mniejszą niż 1,5 tys. złotych.

Jednak to nie wszystko. Śledczy zarzucili Piotrowi O. również wprowadzenie w błąd Zastępcy Kierownika Wydziału Komunikacji i Drogownictwa Starostwa Powiatowego w Biłgoraju i wyłudzenie poświadczenia nieprawdy w decyzji administracyjnej oraz prawie jazdy, co do okoliczności dotyczących spełnienia ustawowych warunków uprawniających do prowadzenia pojazdów kategorii A i C. Dodatkowo poseł miał przedłożyć fałszywe prawo jazdy w celu przystąpienia do szkolenia na kategorię C+E, a także posługiwać się nim podczas kontroli drogowej, przeprowadzonej w związku z popełnionym przez niego wykroczeniem drogowym.

Oskarżony nie stawił się na sali sądowej, zaś jego obrońca złożyła wniosek o odroczenie rozprawy. Powodem miały być badania serca, jakie przechodzi jej klient. Sąd odrzucił prośbę z powodu braku jakichkolwiek dowodów wskazujących na odbywanie leczenia.

Drugi z oskarżonych Krzysztof L., ówczesny inspektor z Wydziału Komunikacji i Drogownictwa biłgorajskiego starostwa, który miał stać za całym procederem załatwiania praw jazdy, przyznał się do zarzucanych mu czynów. Odmówił jednak składania wyjaśnień. Dlatego też sąd uznał, że wiążące będą zeznania, jakie złożył w trakcie przesłuchania.

Przyznał wtedy, że w styczniu 2010 r. Piotr O. zgłosił się do niego z prośbą załatwienia prawa jazdy uprawniającego do kierowania motocyklami i samochodami ciężarowymi. W grudniu tego samego roku wręczył mu zaś pieniądze na ten cel.

Następnie Krzysztof L. sfałszowane i poświadczające nieprawdę dokumenty m.in. dotyczące ukończenia szkolenia oraz o odbytym egzaminie, przekazał urzędnikowi wydającemu decyzje dotyczące wydania prawa jazdy. Mężczyzna zapewniał, że cała propozycja korupcyjna wyszła ze strony posła, a on się tylko na nią zgodził. Uzyskane w ten sposób pieniądze przegrał zaś na automatach.

Sprawa jest częścią głośnej afery jeszcze z 2010 roku, kiedy to rozbito grupę przestępczą zajmującą się załatwianiem praw jazdy za pieniądze. Za uzyskanie dokumentu uprawniającego do kierowania pojazdami trzeba było zapłacić od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Za wszystkim stał Krzysztof L. z biłgorajskiego starostwa.

O ile większość z osób zamieszanych w tą sprawę zostało już dawno ukaranych, śledczy długo nie mogli postawić zarzutów Piotrowi O. Wszystko z powodu chroniącego go immunitetu. Dopiero w tym roku zgodę na to wydał marszałek sejmu. Decyzją Prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego poseł Piotr O. został również zawieszony w prawach członka Prawa i Sprawiedliwości do czasu wyjaśnienia sprawy przez organy wymiaru sprawiedliwości. Posłowi grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

(fot. archiwum/Polsat)

13 komentarzy

  1. Nic mu nie zrobią bo wiadomo jaka partia…

    • Immunitet nie powinien chronić osłów od spraw karnych. A tak nawiasem po co osłon immunitet? Te darmozjady są lepsze od Polaków?

  2. posel jest osoba publiczna,nie zaslaniajcie wiec oczu czlowiekowi,ktorego wybrano na posla. Niech ludzie wiedzą kim sa wybrancy narodu. do paki z nim i wyrok x2,jako osoba zaufania publicznego.

    • Popieram! Jeśli nadal jest posłem, to jego wykroczenia, są publiczne. Kombinator wejdzie do najlepszej partii, ale istnieją następne wybory i można takiego odrzucić.

  3. No przecież jemu prawo jazdy się po prostu należało…

  4. Jestę drajwerę winc wim. Pińcet plusz wzionte już!

    Jakim to trzeba być tumanem i dzbanem żeby nie zdać egzaminu na prawo jazdy…. Po prostu ręce opadają. Rozumiem żeby materiału do nauki było na 5 lat jak na studiach ale na prawko? Tutaj uczysz się wszystkiego w tydzień może nawet mniej

    • Znacznie przeceniasz możliwości „kwiecia” naszego narodu.

      • Jestę drajwerę winc wim. Pińcet plusz wzionte już!

        Patrząc na to jak jeżdżą drajwery po Lublinie to przyznaje ci rację.

    • ......................

      Popieram. Głupio zrobił.

    • Ale do tego trzeba mieć jakieś predyspozycje, kompetencje, kwalifikacje. Tu wyszedł na lenia, nieuka, kłamcę – sam sobie na to zasłużył. On myślał, że za samą przynależność do partii Próżniaków i Szumowin mu się po prostu należy. W końcu został wybrańcem suwerena. Ech. Jaki suweren tacy i jego wybrańcy 🙁

      • Jestę drajwerę winc wim. Pińcet plusz wzionte już!

        Predyspozycje, predyspozycjami ale nauczyć się można wszystkiego nawet jazdy autem wystarczy się przyłożyć a mię iść na latwizne i kupować.

  5. A o nielegalnym POzwoleniu na broń imć pana posła Cezarego to szanowna pani nic nie wie bo w tvn nic na ten temat?

  6. Nic mu nie zrobią.Po pierwsze to członek Pisancjum a po drugie to biłgorajski sąd – sami swoi i króliczki i znajomi króliczków itd.

Z kraju