Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Była prezes Bractwa im. św. Brata Alberta w Lublinie oskarżona o wyłudzenia

Niebawem przed sądem stanie Monika S. była prezes Bractwa im. św. Brata Alberta w Lublinie. Wraz z 5 innymi osobami odpowie za wyłudzenia pieniędzy. W sprawie kobiety toczy się też śledztwo o zabójstwo dziecka.

Prokuratura Okręgowa w Lublinie zakończyła śledztwo w sprawie wyłudzeń oraz przywłaszczenia pieniędzy z Bractwa im. św. Brata Alberta w Lublinie. Jak ustalili śledczy, pieniądze znikały z konta organizacji pomagającej ubogim i bezdomnym od czerwca 2017r. do listopada 2018r. Za wszystkim miała stać ówczesna prezes Bractwa Monika S.

Jak wynika z akt śledztwa, kobieta w różnych odstępach czasu przelała z konta stowarzyszenia łącznie 138 tys. zł. Pieniądze trafiały na jej rachunek, lub też jej matki. Ustalono również, że 39-latka wspólnie i w porozumieniu z dwiema pracownicami Dominiką S. i Magdaleną W. dokonała przywłaszczenia 24 tys. złotych. Jedną z kobiet jest była główna księgowa Bractwa.

Jednak to nie wszystko. Prokuratura zarzuca Monice S. także działania związane z wyłudzaniem bankowych kredytów. W tym przypadku miała ona wystawiać fałszywe zaświadczenia o zatrudnieniu i zarobkach. Na ich podstawie trójka krewnych kobiety brała w bankach kredyty, których nie spłacali. Pieniądze te również miały trafiać do 39-latki. Łącznie kobiecie zarzucono przywłaszczenie ponad 600 tys. złotych.

Akt oskarżenia w tej sprawie śledczy przekazali już do Sądu Rejonowego Lublin-Zachód. Na ławie oskarżonych zasiądzie łącznie sześć osób: Monika S., Magdalena W., Dominika S., Adam K., Stanisław Ch. oraz Bożena S. Wszyscy z nich nie przyznają się do winy, odmówili też składania wyjaśnień. Oskarżonym grozi nawet do 12 lat pozbawienia wolności.

To nie jedyna sprawa, która dotyczy Moniki S. Kobieta odpowie przed sądem również za zabójstwo swojego 10-letniego syna. Martwe dziecko znaleziono w pokoju jednego z lubelskich hosteli. Leżało na łóżku przykryte kołdrą. Kobieta w trakcie przesłuchania przyznała się do zarzucanego jej czynu. W tym przypadku, śledztwo dobiega końca.

(fot. Policja)

19 komentarzy

  1. Łazić do kościoła i okradać bezdomnych A potem jeszcze zamordować swoje 10letnie dziecko!!! Potwór to za mało!!! Jak można? Przecież to się w głowie nie mieści że tacy ludzie są koło nas , mijamy ich na ulicy wpisujemy w sklepie, razem pracujemy !!! Okrucieństwo.

  2. Myślała że rządzi PO i się jej upiecze.

  3. Nawet gdy „niewinni” dostaną max wyrok 12 lat to pieniędzy nikt nie zwróci. A kto będzie je spłacał?

  4. Wczoraj z numeru telefonu należącego do stoważyszenia antysekciarskiego działającego przy katedrze lubelskiej, były wysyłane podejrzane linki.

  5. Coraz częściej dochodzę do wniosku, że pobożność służy jedynie pogłaskaniu własnego sumienia. Im większa gorliwość tym większy diabeł za skórą.

Z kraju