Burza na Lubelszczyźnie. Zerwane dachy, połamane drzewa, pożary i szkody w rolnictwie (zdjęcia, wideo)
21:16 08-06-2020
Poniedziałkowa burza, która przeszła w godzinach popołudniowo – wieczornych nad województwem lubelskim sprawiła, że strażacy mają pełne ręce roboty. Obsłużyli już ponad sto interwencji, jednak cały czas wpływają kolejne. Jeżeli chodzi o powiat lubelski, to najtrudniejsza sytuacja występowała w rejonie Bychawy. W Kiełczewicach Dolnych, Borkowiźnie, Polanówce wypompowywana była woda z zalanych posesji, w Spławach, a także w Starej Wsi koło Bychawy wiatr zerwał dachy z ok. 10 budynków. Na wielu drogach były też utrudnienia w ruchu z powodu powalonych drzew lub konarów.
Trudna sytuacja wystąpiła w gminie Modliborzyce w powiecie janowskim. Dokładnie rok temu, również na początku czerwca, w wyniku silnych opadów deszczu, zalane zostały tam trzy miejscowości. Dzisiaj również pojawiły się intensywne opady, a woda zaczęła szybko przybierać. Niektórzy mieszkańcy mając w pamięci zalane domy, zaczęli ewakuować swój dobytek w bezpieczniejsze miejsca. Nieprzejezdna była też droga prowadząca z Błażka przez Wierzchowiska do Modliborzyc. Jak nam przekazali mieszkańcy, na szczęście tym razem dzięki poprawionej melioracji, woda sprawnie spłynęła i nie wyrządziła żadnych poważniejszych strat.
Strażacy zanotowali również pożar budynków w miejscowości Kłodnica Dolna, spowodowany najprawdopodobniej wyładowaniami atmosferycznymi. Z kolei w Chmielniku zapaliła się skrzynka energetyczna. W Lublinie i Świdniku woda zalała niektóre ulice. Na al. Witosa studzienki zamiast przyjmować deszczówkę, oddawały ją z wyżej położonych terenów. To sprawiło, że występowały problemy z przejazdem. Burzy towarzyszyły również lokalne opady gradu. Sprawiły one, że wiele upraw rolniczych zostało uszkodzonych. Na razie nie wiadomo, jak duże będą straty, jednak plony w wielu przypadkach mogą być niższe nawet o połowę.
Poniżej zdjęcia i nagrania dzisiejszej burzy jakie otrzymaliśmy od czytelników.
Lublin
Zaporze gmina Radecznica:
Ogródki działkowe w rejonie ul. Mełgiewskiej w Lublinie:
Ulica Niepodległości w Świdniku:
Świdnik ul.Kardynała Stefana Wyszyńskiego:
Gmina Goraj miejscowość Zagrody:
Burza w Kraśniku:
Lublin:
Gruszka Zaporska w gminie Radecznica:
Burza na Wrotkowie:
(fot. wideo – nadesłane – Michał, Paweł, Radosław, Wojo, Kam Cio, Szymon, Wojciech, Robert, Piotr, Michał, Paweł, Piotr, Karolina, Anna, Sebastian i inni)
Cóż przyroda bywa nieokiełznana, i trzeba się ubezpieczać na takie grymasy przyrody. I pamiętajcie rząd nie ma kasy tylko to co wam zabierze w podatkach to jego.Ci co pracują i oddają ponad 50% zarobków w formie podatków to czują obciążenie, ale 500+ czuje się w porzo jak powie młodzież.
Czują nie „obciążenie”, tylko „wkurzenie”, bo jak zabierają 50% to znaczy, że ich zarobki są już bardzo wysokie, więc nie odczuwają oni tego w sensie, że im zabraknie na chleb, tylko czują się właśnie wkurzeni, oszukani, itd.
że zabierają im to, co zarobili.
Żeby nie było:
nie oceniam, czy to dobrze, czy źle – stwierdzam tylko fakt.
Klasa próżniacza na górze nic nie płaci, pracujący płacą, na siebie i ich. Więc niech pracujący obwiniają tych na górze, bo akurat 500+ to wszyscy biorą, niezależnie od pozycji.
Nie wszyscy biorą, bo nie wszyscy w tym kraju mają bachory do 18 roku życia, a płaca wszyscy, którzy są na tyle głupio uczciwi, że pracują legalnie. Obecnie nie opłaca się pracować bo na emeryturę nie ma co liczyć, za parę lat to dla nas już nic nie zostanie bo wszystko pisiory rozdadzą suwerenowi.
Prezydent przyjedzie naobiecuje i uzdrowi, jak Makary cudotwórca
Jakby tak (nie daj Boże), przyjechał pan prezydent to byłby wielce ukontentowany bo zalecane przez pana premiera oczka wodne jakby same sie utworzyły… i nawet w pewnym nadmiarze…