Lubie Kauflanda bo jest dużą paleta żółtych serów, a reszta asortyment to market jak market, czyly pieczywo z ciasta głęboko mrożonego słowem ”…”.
Kibic z dala
W piekarni na Zemborzyckiej to niedaleko polecam
obywatel
Kup mąke z młyna i piecz samemu , w sklepach nie ma już dobrego pieczywa.
Omg
I hops Janusze i Grażynki po darmowego szmpanika hehe, ale nie oszukujemy się, teraz otwarcie nowego sklepu to nie „szał macicy” jakiego mieli klienci w 1998 kiedy Leclerca otworzyli
Bodo
Leclerca otworzyli w 1995.
doBodo
Bodo marzec 1998 r.
..
1998
znawca
w warszawce w 95 a w lbn w 98:) szałem byly bagietki i kije do mopów;)
:)
Dokładnie. Ciepłe, długie bagietki z taką perforacją na spodzie. Były ekstra 🙂
Olo
Na urlopach czy bezrobotni?
Qwerty
Na L4
ałtor
Kwarantanna. Policja przyjeżdża dopiero po 10.
Mordor
koroniarze ehh
Angella
Ja,ja Polak dobry klient. Jest gdzie pchać towar 3 jakosci. Ja ja szajże.
aa
A największym braniem cieszyły się hostessy 😀
Franio
Przydałoby się krótkie, zwięzłe informacje dla wszystkich kierujących (rowerzystów także) dotyczące ruchu po parkingach i tym podobnych placach, na których nie występuje oznakowanie pionowe.
Najbardziej podstawowa zasada brzmi, że należy ustąpić pierwszeństwa przejazdy nadjeżdżającym z prawej oraz pieszym (zawsze i bez wyjątków).
ja
Po angolach, wlezli niemcy… Nyndzny sklep
Jareczek
Jak by to powiedział Jarosław: „Sklep dla ludzi raczej takich biedniejszych.”
Realista
Tych marketów to w Lublinie już tyle pobudowali tylko pieniędzy na zakupy brak. Nie ma się co dziwić, że na otwarciu tłumów nie było – skoro nie ma godnej pracy bo zakłady produkcyjne, przemysł dający pracę wielu ludziom polikwidowali – to i gotówki na zakupy brak. Teraz samymi marketami Lublin stoi. Nic więcej innego tu nie ma tylko stadiony i markety.
gdzie tu kupić normalne pieczywo.
Lubie Kauflanda bo jest dużą paleta żółtych serów, a reszta asortyment to market jak market, czyly pieczywo z ciasta głęboko mrożonego słowem ”…”.
W piekarni na Zemborzyckiej to niedaleko polecam
Kup mąke z młyna i piecz samemu , w sklepach nie ma już dobrego pieczywa.
I hops Janusze i Grażynki po darmowego szmpanika hehe, ale nie oszukujemy się, teraz otwarcie nowego sklepu to nie „szał macicy” jakiego mieli klienci w 1998 kiedy Leclerca otworzyli
Leclerca otworzyli w 1995.
Bodo marzec 1998 r.
1998
w warszawce w 95 a w lbn w 98:) szałem byly bagietki i kije do mopów;)
Dokładnie. Ciepłe, długie bagietki z taką perforacją na spodzie. Były ekstra 🙂
Na urlopach czy bezrobotni?
Na L4
Kwarantanna. Policja przyjeżdża dopiero po 10.
koroniarze ehh
Ja,ja Polak dobry klient. Jest gdzie pchać towar 3 jakosci. Ja ja szajże.
A największym braniem cieszyły się hostessy 😀
Przydałoby się krótkie, zwięzłe informacje dla wszystkich kierujących (rowerzystów także) dotyczące ruchu po parkingach i tym podobnych placach, na których nie występuje oznakowanie pionowe.
Najbardziej podstawowa zasada brzmi, że należy ustąpić pierwszeństwa przejazdy nadjeżdżającym z prawej oraz pieszym (zawsze i bez wyjątków).
Po angolach, wlezli niemcy… Nyndzny sklep
Jak by to powiedział Jarosław: „Sklep dla ludzi raczej takich biedniejszych.”
Tych marketów to w Lublinie już tyle pobudowali tylko pieniędzy na zakupy brak. Nie ma się co dziwić, że na otwarciu tłumów nie było – skoro nie ma godnej pracy bo zakłady produkcyjne, przemysł dający pracę wielu ludziom polikwidowali – to i gotówki na zakupy brak. Teraz samymi marketami Lublin stoi. Nic więcej innego tu nie ma tylko stadiony i markety.