Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Bardzo dobry występ Akademii Footbolisty Głusk na Mistrzostwach Polski w Wałbrzychu i Chorzowie (zdjęcia)

Miniony weekend był bardzo intensywny dla zawodników, trenerów, ale również rodziców z Akademii Footbolisty Głusk. W dniach 21 – 23 czerwiec zawodnicy z rocznika 2010 pojechali na Mistrzostwa Deichmanna do Wałbrzycha. W całym turnieju wzięło udział ponad 1700 drużyn. Natomiast w wielkim finale mogły wystąpić tylko najlepsze 32 drużyny w tym gronie znalazła się Akademia Footbolisty Głusk.

Dla młodych piłkarzy, jak też ich rodziców, sukcesem był już sam udział w tak wielkiej imprezie. Otwarcie zawodów, jak również ich przebieg stał na wysokim poziomie organizacyjnym. W grupie zajęli drugie miejsce odnosząc dwa zwycięstwa i doznając jednej porażki. W 1/8 zagrali z bardzo dobrym przeciwnikiem ze stolicy naszego kraju Varsovią Warszawa.

Mimo wielu przeciwności losu połkarze z Głuska umieli się przeciwstawić. Przegrywali 0:2, ale statecznie pokazali dużą cierpliwość w końcowym rozrachunku i wygrali po dogrywce 3:2. O półfinał walczyli z finalistą turnieju drużyną SALOS Szczecin. W tej drużynie występują najlepsi chłopcy z całego województwa zachodniopomorskiego. Niestety przegrali ten mecz 3:0, ale chłopcy naprawdę zagrali bardzo dobre zawody. Zabrakło piłkarskiego szczęścia, bo kilka razy na drodze do zdobycia bramki stanął słupek albo poprzeczka.

– Nasz zespół się nie poddał i dalej walczył o jak najwyższe miejsce w turnieju. W półfinale o V miejsce graliśmy ze Stalą Rzeszów. Scenariusz z 1/8 turnieju się powtórzył. Przegrywaliśmy 0:2 żeby wyciągnąć wynik na swoją korzyść do stanu 5:2 a mecz zakończył się wynikiem 5:4. W finale o V miejsce ulegliśmy drużynie z województwa opolskiego Orlik Prudnik 3:2 – wyjaśnia trener Robert Kazubski.

Podsumowując turniej stał na bardzo wysokim poziomie sportowym. Chłopcy stanęli na wysokości zadania i konsekwentnie pokazali swoją wysoką kulturę w graniu. Rodzice również odrobili swoją pracę domową i w bardzo licznym gronie przejechali ponad 600 km żeby oglądać swoje pociechy. Po raz kolejny wspierali zawodników głośnym dopingiem. Chłopcy przeżyli niesamowite chwile, doświadczyli pięknych boiskowych spotkań ze swoim udziałem. Stworzyli fantastyczną historię dla naszego regionu osiągając najwyższe miejsce w historii tych rozgrywek drużyny z woj.lubelskiego w tej kategorii. Wykazali również dużą determinację i chęć do zajęcia jak najwyższego miejsca w końcowej klasyfikacji.

Akademia Footbolisty Głusk zagrała w składzie: Mateusz Adamczyk, Kuba Matyjasik, Jakub Tkaczyk, Szymon Otrocki, Michał Dyś, Borys Stelmach, Wojciech Rusiński, Sebastian Boczek i Jakub Stanek.

Rok starsi zawodnicy z Akademii rocznik 2009 pojechali na Klubowe Mistrzostwa Polski do Chorzowa. W grupie trafili na dość mocnych przeciwników, MUKS Gubin, ŁKS Łódź i KS Wieluń. Dwa mecze wygrali i ponieśli jedną porażkę. Ostatecznie z grupy wyszli na drugim miejscu i w 1/8 zagrali z Orlikiem Klimontów z woj. świętokrzyskiego. W meczu padł remis 2:2 a bramkę wyrównującą stracili w ostatniej minucie meczu. Dogrywki nie było, tylko od razu rzuty karne, a tutaj wygrali 2:0. W ćwierćfinale spotkali się z grupowym rywalem – ŁKS Łódź. W meczu padł remis 2:2.

– Jednak jest niedosyt bowiem mieliśmy sporo sytuacji w których piłka zamiast w paść do bramki to zatrzymała się na słupku. O tym kto zagra w półfinale zadecydowały rzuty karne. Do wyłonienia zwycięzcy potrzeba było aż 6 serii, a ten element gry lepiej wykonywali zawodnicy z Łodzi. Ostatecznie zajmujemy 5 miejsce na 32 drużyny, natomiast drużyna z którą przegraliśmy ćwierćfinał zagrała finale – dodaje trener Robert Kazubski.

Tutaj drużyna z Głuska zagrała w składzie: Norbert Kępa, Nikodem Korkosz, Mikołaj Podsiadły, Hubert Gutek, Michał Trumiński, Piotr Kowalczyk, Hubert Sobiesiak, Alan Michalak, Piotr Jakubczak, Karol Budzyński, Konrad Wysoscki i Mateusz Słotwiński. Jak dodają członkowie klubu, udział w zawodach a tym samym osiągnięcie tak wysokiej lokaty było możliwe dzięki sponsorom, którzy pomogli w organizacji wyjazdu: firma Edbak – Edward Bąk z Piotrowic, Apis z Lublina, Ordis – Albert Janik z Lublina, Stonbruk – Marcin Makuch z Żabiej Woli, Siedlisko Folkloru Marzanna w Niedrzwicy Dużej – Władysław Boruch oraz WAT z Mętowa – Tomasz Widerlik.

Informacja prasowa
(fot. nadesłane)

19 komentarzy

  1. Fajnie, że chłopaki sobie dobrze radzą. Tylko nie piszmy że byli na mistrzostwach Polski w Wałbrzychu czy Chorzowie, bo akurat rozgrywki deichmann to jest zwykły komercyjny turniej z ogólnopolskim finałem i tyle. W tej kategorii wiekowej (zarówno 2009 i 2010) nie organizuje się mistrzostw Polski. Niech chłopaki promują region tylko zachowajmy umiar albo obiektywizm w pisaniu. Albo klub albo pan redaktor sporo koloryzują a to z dziennikarstwem rzetelnym nie ma nic wspólnego.

  2. Do tata i innych

    Witam,

    To tak naprawdę bardzo średnia drużyna bazująca na napastniku Wojtku R. W wielu przypadkach wystarczy wykluczyć Wojtusia z gry dobrym obrońcą i Głusk zbyt wiele nie znaczy. Smutne ale prawdziwe… Artykuł bardzo stronniczy a tekst płakaniu innych dzieci jest żenujący drogi tATO…

  3. Nie komentuj głupio bo przemawia przez Ciebie zwykła zazdrość, przypuszczam, że może nie spełnione dziecięce marzenia, albo Twoje dzieci sobie nie radzą na boisku? Nie pisz nic o moim dziecku, bo sobie tego nie życzę, a jak już piszesz to się przedstaw, chyba, że brak Ci czegoś. Najłatwiej jest pisać głupie komentarze i hejty.

  4. Bardzo dobry pomysł z przykryciem Wojtka R.
    Zostaje do pokrycia tylko Nikodem K.
    Mikolaj P.
    Piotrek K.
    Szymon O.
    Hubert G.
    Jakub B.
    Może kiedyś komuś się uda 🙂
    Brawo za pracę na treningach a wyniki w turniejach to tylko mała nagroda za poświęcenie dla piłki i wytrwałość.

  5. Brawo chłopaki, trzymać tak dalej. Zawsze komuś coś będzie przeszkadzać. Pozdrawiam. A.M.

  6. Przykrywanie Wojtka, że kopią go po nogach bo trener przeciwnej drużyny kazał, bo nic innego nie mogą mu zrobić:)haha. Brawo Głusk.Tak trzymać. Całe Piotrowice, Bystrzyca, Osmolice, Jabłonna i Strzyżewice (…)Wam kibicują i są z Was dumni.

  7. Widzę,że przez niektórych przemawia jakaś chora zazdrość. Synek nie odnosi sukcesów i to tak chyba boli? Brawo chłopcy,obserwuje Wasze poczynania na Facebooku od dłuższego czasu,jesteście naprawdę super!! W zimie oglądałem mecz rozgrywany przez tą drużynę, i nie zgodzę się również z tym,że gdyby nie jeden chłopiec nic by z tego nie było. Ja osobiście widziałem tam parę talentów, a na piłce nożnej się znam. Mimo, że mój syn gra w innym klubie,serdecznie Wam kibicuję 😉 Pozdrawiam

  8. Chyba jakis redaktor jest rodzicem chłopca z tej grupy 🙂 🙂 w CLJ Motor gra z Wisłą Kraków – nie ma nic 🙂
    Turniej w Bychawie – obszerny artykuł 🙂 a Szczerze niech chłopaki grają w gałę i odnosza same sukcesy…

Z kraju