Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Apelują o otwarcie galerii handlowych, straty obliczyli na 30 mld zł. „To jedyne wyjście, aby uniknąć bankructw”

Przedstawiciele branży centrów handlowych apelują do rządu o wznowienie działalności galerii handlowych. Podkreślają, że w przeciwnym razie nieuniknione będą bankructwa oraz likwidacja miejsc pracy. Zagrożona może być także stabilność systemu finansowego w Polsce.

Polska Rada Centrów Handlowych wystosowała apel do rządu o jak najszybsze otwarcie galerii handlowych oraz adekwatne do wprowadzanych restrykcji wsparcie finansowe dla wszystkich podmiotów dotkniętych ograniczeniami. Chodzi o pomoc dla najemców i właścicieli centrów handlowych w formie dofinansowania do kosztów stałych obejmujących czynsze. Jak wskazano, tego typu rozwiązania wprowadzono już w niektórych państwach europejskich, dzięki czemu przedsiębiorcy dotknięci obostrzeniami mają możliwość regulowania zobowiązań finansowych, w tym należności czynszowych oraz rat na rzecz banków.

Jak oszacowano, utracone obroty z powodu trzykrotnego ograniczenia funkcjonowania obiektów handlowych w Polsce wynoszą ok. 30 mld zł. Wiosenny lockdown skutkował spadkiem przychodów o ponad 17,5 mld zł. Listopadowe zamknięcia w galeriach przyniosły ok. 8 mld zł utraconych obrotów, a konsekwencją wprowadzenia kolejnych ograniczeń w handlu od 27 grudnia 2020 roku będzie dziura w obrotach branży na poziomie ponad 4 mld zł.

Przedstawiciele Polskiej Rady Centrów Handlowych zaznaczają, że kolejne zamknięcie placówek handlowych w galeriach było nieuzasadnione. Zauważono, że nie przekłada się to bezpośrednio na obniżenie liczby zachorowań w kraju, gdyż centra handlowe nie były i nie są źródłem zakażeń wirusem.

Jak podkreślono, w centrach handlowych panuje zaostrzony rygor sanitarny, wdrożono zalecenia Głównego Inspektoratu Sanitarnego, Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii, WHO oraz rozwiązania rekomendowane przez organizację certyfikującą bezpieczeństwo w obiektach handlowych – Safe Shopping Centres. Na tle innych krajów europejskich polskie regulacje sanitarne są dużo bardziej rygorystyczne. Także tysiące kontroli przeprowadzonych w listopadzie i grudniu 2020 r. przez policję i sanepid w centrach handlowych nie wykazywały naruszeń.

(fot. lublin112)

49 komentarzy

  1. zero współczucia i zrozumienia ale co tu wymagać jak mega dzbany pisuarowe tvp i kulawego karła słuchajo. Koniec was bliski.

  2. U mnie na sylwestra było z 30 osób i nikt nie zachorował wcale.
    Bo było od początku powiedziane,,masz,kaszlesz, gorączkę masz,,nie przyjdziesz i co????
    Poskutkowało to i sylwestra każdy zaliczył do 3 rano i było ok!!

  3. Fakt, te zamknięcia nie są do końca przemyślane. W takiej galerii ludzie nie tłoczą się tak jak w wielkopowierzchniowych sklepach spożywczych. Zamkniete butiki gdzie z reguły jest kilka osób jednoczesnie a na hali przy kasie człowiek na człowieku i zieje cebulą bo nawet nie dociera że zęby w miejce publiczne trzeba umyć.

  4. I tu jedyny plus noszenia maseczki. Kilka razy mnie uratowała od cudownych zapachów wydobywających się z otworu jamy ustnej 🙂

  5. przecież od początku chodzi o to żeby to wszystko padło a żydzi z ameryki to wykupią za bezcen póżniej zrobią reset i wyjdzie im np. za hotel 10 zł przecież Polską rządzą żydzi i tu będzie 447 dla żydów , obudzcie się szczepionki i pandemia to przykrywka

  6. Handel będzie a siłownię baseny i sauny zamknięte. Kowidowe grubasy będą w kolejkach stać a człowiek nie pocwiczy w Rezimie sanitarnym

Z kraju