W piątek rano na skrzyżowaniu al. Kompozytorów z ul. Elsnera doszło do zderzenia auta osobowego z autobusem. To kolejne zdarzenie drogowe w tym miejscu w ciągu ostatnich dni.
Akurat na tym skrzyżowaniu widoczność jest bardzo dobra, osoby wyjeżdżające z ul. Elsnera widzą ładnych kilkaset metrów ul Kompozytów w obydwu kierunkach. Wyjeżdżający z ul. Elsnera w lewo w kierunku centrum, po przecięciu jezdni prowadzącej w kierunku Koncertowej mają pas do włączenia się do ruchu. Nigdy nie miałam większych problemów z wyjazdem z Elsnera, a jeżdżę tamtędy często. Nie ma tam korków, nawet w godzinach szczytu stoi tylko kilka samochodów. Światła zakorkują tą część miasta. Większość wypadków powodują kierowcy jadący od ul. Koncertowej i skręcający w Elsnera. Widząc znak pierwszeństwa zapominają, że skręcając w lewo muszą ustąpić pierwszeństwa jadącym prosto. Tacy inteligenci i na skrzyżowaniu ze światłami mogą zaliczyć dzwon 🙂
Potrzebna jest uwaga kierujących. Z racji lokalizacji mego lokum jeżdżę tamtędy codziennie kilka razy i nie mam pojęcia czym są te wszystkie kolizje spowodowane, widoczność dobra, skrzyżowanie nie tak dawno było przebudowane… Najlepiej to wszystkim co prawko za masło dostali bo było postawić wszędzie światła, ronda, że o tunelach już nie wspomnę…
PRL
Zrobią. Skoro nie znają się na przepisach.
EBIT
jeśli ktoś ma problem z zauważeniem wielkiego, nadjeżdżającego autobusu to i światła mu nie pomogą…
a co do problemu wyjazdu z elsnera w lewo w stronę smorawińskiego, jeśli dla kogoś to takie „wyzwanie” to moze wyjechać w prawo, i zawrócić na rondzie przy lidlu. Światła na każdym kroku to naprawde nie jest rozwiązanie …..
zapomniałeś dodać „pędzącego” powinno być „wielkiego, pędzącego, nadjeżdżającego autobusu”
ja
Jeśli kogoś przerasta organizacja ruchu na tym skrzyżowaniu, powinien natychmiast mieć zabrane prawo jazdy. Postawmy światła na każdym skrzyżowaniu, bo ci, co prawo jazdy znaleźli w chipsach albo w „Pani domu” nie ogarniają.
kiedyś widziałam na tym skrzyżowaniu jak kobieta oszukała przeznaczenie, skręcając w lewo z kompozytorów w elsnera wymusiła pierwszeństwo na dwóch kierowcach jadących w kierunku koncertowej, z opon im się dymiło, ale obydwóm udało się zahamować na tyle, że przejechała przed nimi na centymetry (jechali równo dwoma pasami). Co ciekawe była strasznie zdziwiona skąd ten pisk opon (widziałam tą minę bo czekałam do skrętu w prawo udzielając jej pierwszeństwa)
Wiklinowy nocnik
zadnych swiateł dla tumanów, jak sobie nie radzą to niech oddadza prawo jazdy…
christo
Tak tylko światła.Nawsadzać świateł jak drzazg w d…e i dziwić się że zakorkowany Lublinek jeszcze bardziej się korkuje.Jak nie umieją skręcywać w lewo z Elsnera to zawrotka na rondzie prosto przez Elizówkę na obwodnicę i od strony Sławinka objechać to piekielne skrzyżowanie.
P.C.
Moze i widoczność jest dobra ale ludzie przeceniają trochę swoje umiejętności jak i auta możliwości. Sama miałam tam wypadek bo panu wydawało sie, ze zdąży skręcić w Elsnera wymuszając pierwszeństwo. A ze padał deszcz to zle ocenił moja odległość, ja z kolei nie wyhamowalam bo nawierzchnia była zbyt śliska a pan zbyt blisko. I nieszczęście gotowe.
Także czy światła tam zdadzą egzamin to nie wiem (bardziej by sie na Związkowej i Bursaki przydały) ale ma pewno ludziom przyda sie trochę wyobraźni i rozsądku.
Akurat na tym skrzyżowaniu widoczność jest bardzo dobra, osoby wyjeżdżające z ul. Elsnera widzą ładnych kilkaset metrów ul Kompozytów w obydwu kierunkach. Wyjeżdżający z ul. Elsnera w lewo w kierunku centrum, po przecięciu jezdni prowadzącej w kierunku Koncertowej mają pas do włączenia się do ruchu. Nigdy nie miałam większych problemów z wyjazdem z Elsnera, a jeżdżę tamtędy często. Nie ma tam korków, nawet w godzinach szczytu stoi tylko kilka samochodów. Światła zakorkują tą część miasta. Większość wypadków powodują kierowcy jadący od ul. Koncertowej i skręcający w Elsnera. Widząc znak pierwszeństwa zapominają, że skręcając w lewo muszą ustąpić pierwszeństwa jadącym prosto. Tacy inteligenci i na skrzyżowaniu ze światłami mogą zaliczyć dzwon 🙂
Potrzebna jest uwaga kierujących. Z racji lokalizacji mego lokum jeżdżę tamtędy codziennie kilka razy i nie mam pojęcia czym są te wszystkie kolizje spowodowane, widoczność dobra, skrzyżowanie nie tak dawno było przebudowane… Najlepiej to wszystkim co prawko za masło dostali bo było postawić wszędzie światła, ronda, że o tunelach już nie wspomnę…
Zrobią. Skoro nie znają się na przepisach.
jeśli ktoś ma problem z zauważeniem wielkiego, nadjeżdżającego autobusu to i światła mu nie pomogą…
a co do problemu wyjazdu z elsnera w lewo w stronę smorawińskiego, jeśli dla kogoś to takie „wyzwanie” to moze wyjechać w prawo, i zawrócić na rondzie przy lidlu. Światła na każdym kroku to naprawde nie jest rozwiązanie …..
zapomniałeś dodać „pędzącego” powinno być „wielkiego, pędzącego, nadjeżdżającego autobusu”
Jeśli kogoś przerasta organizacja ruchu na tym skrzyżowaniu, powinien natychmiast mieć zabrane prawo jazdy. Postawmy światła na każdym skrzyżowaniu, bo ci, co prawo jazdy znaleźli w chipsach albo w „Pani domu” nie ogarniają.
zawrócenie na rondzie niektórym też stwarza problemy, nawet turbinowym 🙂
kiedyś widziałam na tym skrzyżowaniu jak kobieta oszukała przeznaczenie, skręcając w lewo z kompozytorów w elsnera wymusiła pierwszeństwo na dwóch kierowcach jadących w kierunku koncertowej, z opon im się dymiło, ale obydwóm udało się zahamować na tyle, że przejechała przed nimi na centymetry (jechali równo dwoma pasami). Co ciekawe była strasznie zdziwiona skąd ten pisk opon (widziałam tą minę bo czekałam do skrętu w prawo udzielając jej pierwszeństwa)
zadnych swiateł dla tumanów, jak sobie nie radzą to niech oddadza prawo jazdy…
Tak tylko światła.Nawsadzać świateł jak drzazg w d…e i dziwić się że zakorkowany Lublinek jeszcze bardziej się korkuje.Jak nie umieją skręcywać w lewo z Elsnera to zawrotka na rondzie prosto przez Elizówkę na obwodnicę i od strony Sławinka objechać to piekielne skrzyżowanie.
Moze i widoczność jest dobra ale ludzie przeceniają trochę swoje umiejętności jak i auta możliwości. Sama miałam tam wypadek bo panu wydawało sie, ze zdąży skręcić w Elsnera wymuszając pierwszeństwo. A ze padał deszcz to zle ocenił moja odległość, ja z kolei nie wyhamowalam bo nawierzchnia była zbyt śliska a pan zbyt blisko. I nieszczęście gotowe.
Także czy światła tam zdadzą egzamin to nie wiem (bardziej by sie na Związkowej i Bursaki przydały) ale ma pewno ludziom przyda sie trochę wyobraźni i rozsądku.