Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Al. Andersa: Kolejne potrącenie na przejściu. Starszy mężczyzna trafił do szpitala

Do kolejnego groźnego wypadku doszło na przejściu na al. Andersa w Lublinie. Samochód osobowy potrącił rowerzystę.

Do wypadku doszło w poniedziałek około godziny 11 na al. Andersa w Lublinie. Na wysokości ul. Kalinowszczyzna samochód osobowy potrącił rowerzystę. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy lubelskiej drogówki wynika, że kierujący audi mężczyzna, jadąc w kierunku ul. Mełgiewskiej, potrącił przejeżdżającego drogą dla rowerów starszego mężczyznę.

Na miejscu interweniowało pogotowie ratunkowe i policja. Rowerzysta z obrażeniami ciała został przetransportowany do szpitala. Jak nas poinformowano, życiu poszkodowanego nie zagraża niebezpieczeństwo.

Teraz policjanci ustalają szczegółowe okoliczności wypadku. Przez ponad godzinę ruch w miejscu zdarzenia był utrudniony. Obecnie odbywa się bez przeszkód.

Informacje o zdarzeniu otrzymaliśmy od czytelników. DZIĘKUJEMY!

Al. Andersa: Kolejne potrącenie na przejściu. Starszy mężczyzna trafił do szpitala

2015-08-03 12:43:22
(fot. lublin112.pl)

61 komentarzy

  1. Borys (oryginał)

    Bardzo proszę szanowną redakcję o przypomnienie czytelnikom jakie obecnie przepisy obowiązują zarówno rowerzystów jak i kierowców odnośnie DDR. Wdzięczny będę również za przedstawienie werdyktu policji w tym konkretnym przypadku. Po zamieszczonych komentarzach widać jak na dłoni, że temat ten budzi sporo kontrowersji.

  2. Ale z drugiej strony jakis debil w tym miejscu wymyslił przejazd dla rowerów, szybkosc roweru słaba widocznosc dla pojazdu i wypadek gotowy. Nie pierwszy i nie ostatni wypadek w tym miejscu…obym sie mylił

  3. Ludzie o czym snujecie ? Przecież Polska to kraj głupich przepisów i działania od d..y strony ! U nas najpierw ustalają wysokość mandatów, opłat za przejazdy autostradami, za parkowanie, za oddychanie, za zbyt spadzisty dach, za odprowadzenie wody z powierzchni utwardzonych , innych bezsensownych kar. Brak autostrad , brak parkingów, brak w tym wszystkim logiki a wszędzie tylko liczy się kasa!!! Jeszcze każcie Panu Bogu płacić podatek od upałów, od deszczu i od tego że WAM pozwala żyć !!!

  4. Dziwi mnie ta cała dyskusja i niestety pokazuje jak blade pojęcia mamy o PoRD. Przepisy regulujące zachowanie uczestników ruchu na przejeździe dla rowerzystów:

    Art. 17. ust. 3a. mówi, że wjazd rowerem na przejazd dla rowerzystów nie jest włączaniem się do ruchu, a więc nie ma obowiązku ustępowania pierwszeństwa innym uczestnikom ruchu.

    Art. 27. ust. 1. nakazuje kierowcy zbliżającemu się do przejazdu dla rowerzystów zachowania szczególnej ostrożności i ustąpienia pierwszeństwa rowerowi na przejeździe.

    Ust. 4 tego samego artykułu zabrania wyprzedzania na i przed przejazdem.

    Art. 49. ust. 1. pkt. 2). reguluje zasady zatrzymywania pojazdu na i w bezpośrednim sąsiedztwie przejazdu dla rowerzystów.

    Jednocześnie Art. 33. ust. 4. zabraniający rowerzyście wjeżdżania bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd został uchylony w 2011 roku.

    Są to jedyne przepisy dotyczące przejazdu dla rowerzystów, z których jednoznacznie wynika, że rowerzysta ma pierwszeństwo na przejeździe. Aby zabrać rowerzyście pierwszeństwo konieczne jest zastosowanie dodatkowego oznaczenia. Tak też zrobiono na skrzyżowaniu ul. Focha i ul Kasztelańskiej w Krakowie, gdzie przed przejazdem dla rowerzystów umieszczono znak A7.

    Wiem, że dla wielu to abstrakcja i coś nie pojętego, że bezwzględnie trzeba puszczać rowerzystów ale to już nie tylko kwestia kultury ale także obowiązujących przepisów.

    Na koniec cytat st. asp. Jacek Giszczak, Biuro Ruchu Drogowego KGP: „BEZWZGLĘDNE PIERWSZEŃSTWO NA PRZEJEŹDZIE DLA ROWERZYSTÓW

    Jednak jedną z najważniejszych zmian, jakie nowa ustawa wprowadza na płaszczyźnie rowerzysta – kierowca samochodu, budzącą zarazem największe kontrowersje w ocenie wielu ekspertów z dziedziny bezpieczeństwa ruchu drogowego, jest uchylenie przepisu art. 33 ust. 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym. To ten przepis (analogicznie jak ma to miejsce w przypadku pieszych na przejściu dla pieszych), zabraniał do tej pory kierującemu rowerem na przejeździe dla rowerzystów wjeżdżania bezpośrednio przed jadący pojazd oraz zabraniał zwalniania lub zatrzymywania się bez uzasadnionej przyczyny. Wykreślenie przepisu spowoduje, iż rowerzysta na przejeździe będzie miał bezwzględne pierwszeństwo, choćby jego wjazd na przejazd nastąpił w bezpośredniej odległości przed zbliżającym się pojazdem samochodowym. Warto więc w tych miejscach zachować podwójną szczególną ostrożność.” źródło: http://www.gazeta.policja.pl/997/archiwum-1/2011/numer-76-072011/67454,Udogodnieniadlarowerzystow.html

    • Napoleon XV - Cesarz z Abramowic

      „Wykreślenie przepisu spowoduje, iż rowerzysta na przejeździe będzie miał bezwzględne pierwszeństwo, choćby jego wjazd na przejazd nastąpił w bezpośredniej odległości przed zbliżającym się pojazdem samochodowym”.

      Bzdura. Sytuacja przejść dla pieszych i przejazdów rowerowych wygląda identycznie. Przytoczmy brzmienie artykułów.
      1. Pieszy znajdujący się NA TYM PRZEJŚCIU ma pierwszeństwo przed pojazdem.
      2. Ustąpienia pierwszeństwa rowerowi NA PRZEJEŹDZIE.

      Sytuacja jest analogiczna w obu przypadkach i po dziś dzień budzi WĄTPLIWOŚCI, bowiem pieszy/cyklista nabiera praw do pierwszeństwa dopiero wtedy, gdy już znajduje się na przejściu/przejeździe. A wejść/wjechać na przejście/przejazd można tylko w sposób bezpieczny. Nie można więc wejść/wjechać, nie bacząc na odległość jadącego pojazdu! Pieszego/rowerzystę obowiązuje kodeksowa zasada szczególnej ostrożności przy wkraczaniu na jezdnię.

      Przytoczę jeszcze raz z mojego poprzedniego komentarza:

      Na ten problem zwracano uwagę w czasie, gdy pracowano nad zmianami w u.p.r.d kilka lat temu. Cytuję:

      „Art. 27.W ustępie 1 proponujemy wykreślić słowa „i ustąpić pierwszeństwa rowerowi znajdującemu się na przejeździe” ze względu na niezgodne ze znaczeniem użycie pojęcia „pierwszeństwo” lub wykreślić ten ustęp w całości. UZASADNIENIE: Obecny zapis jest nielogiczny i wprowadza pomieszanie pojęć. „Ustępowanie pierwszeństwa rowerzyście znajdującemu się na przejeździe” nie jest ustępowaniem pierwszeństwa, tylko nie potrąceniem rowerzysty. Istotą ustępowania pierwszeństwa jest zmniejszenie prędkości oraz zatrzymanie się w celu przepuszczenia innego pojazdu, tutaj: rowerzysty dopiero zbliżającego się do przejazdu. ” źródło: http://www.rowery.org.pl/PORD.pdf

      • Nie ma Pan racji. W chwili obecnej nie ma analogi po miedzy pieszym i rowerzystą. Art. 14. pkt. 1. zabrania pieszemu wchodzenia na przejściu przed nadjeżdżający pojazd. Rowerzysty takie obostrzenia nie obowiązują.

        Pan jak i kilka innych osób wymyślacie jakieś dodatkowe okoliczności i interpretacje a sprawa jest oczywista. Jeśli samochód i rower znajdą się w tym samym czasie na przejeździe dla rowerzystów to PoRD w art 27. ust. 1. jednoznacznie definiuje, kto ma w takiej sytuacji pierwszeństwo. NIE MA ŻADNYCH DODATKOWYCH przepisów opisujących okoliczności ani sposób wjazdu rowerzysty na przejście.

        Nie dyskutuję ze słusznością takich przepisów, doborem słów czy też konstrukcją językową. Tak jest i koniec. Ja tego nie wymyśliłem, ale stosować muszę więc stosuję i rowerzystów puszczam.

        Pozdrawiam

        • Napoleon XV - Cesarz z Abramowic

          W takim razie chyba ma Pan problem z rozumieniem języka polskiego: „ustąpić pierwszeństwa rowerowi ZNAJDUJĄCEMU się na przejeździe.”

          Aby rower znajdował się na przejeździe musi na niego wjechać. Często taki wjazd jest ostatnim.

          • Zgodnie z Pana rozumowaniem to chyba nie tylko ja. Pan natomiast jedno, proste i oczywiste zdanie interpretuje w zupełnie swobodny sposób. Z ustępu, który Pan cytuje, absolutnie nie wynika to co Pan wypisuje. Proszę mi podać podstawę prawną czyli artykuł i ustęp, który reguluje sposób wjazdu na przejazd dla rowerzystów.

            Powtarzam, skoro do zdarzenia doszło na przejeździe to znaczy, że rower BYŁ na przejeździe (choćby centymetrem przedniej opony). To chyba oczywiste, że na przejazd wjechał. Od 2011 roku miał prawo to zrobić w dowolnym momencie. To, że później będzie miał na nagrobku napis „Tu leży ten, który miał pierwszeństwo” to już inna kwestia.

          • Napoleon XV - Cesarz z Abramowic

            I w tym rzecz., że art 14 to bubel prawny. Pierwszeństwo przejazdu powinno zostać ustalone przed wjazdem na skrzyżowanie (w tym przypadku przejazd), a nie na skrzyżowaniu.

          • Napoleon XV - Cesarz z Abramowic

            Oczywiście miałem na myśli art 27 …

  5. Fakt, brakuje nam (kierowcom) nawyku zatrzymywania się przed przejściem, kiedy ktoś czeka żeby przejść przez ulicę. Drugi fakt, pierwszeństwo rowerzysty na przejeździe przez ulicę – beznadziejne, raz że często rowerzysta zbliża się szybko do przejazdu i w jednej chwili może pojawić się na jezdni, a dwa, tak naprawdę to rowerzysta więcej ryzykuje, a po co? Po to, że niektórym by chyba korona z głowy spadła gdyby musieli zatrzymać się i tym samym zakłócić swoją przejażdżkę.

    • Na skrzyżowaniu z drogą z pierwszeństwem przejazdu samochody też zbliżają się szybko i jakoś nikt nie ma z tym problemu i jak musi to staje. Tworzymy sobie sztuczny problem bo nam tak wygodniej.

  6. Ile Gajowy bzdur podpisał to nawet sam nie wie. Posprzątanie tego zajmie więcej czasu niż jego żenująca kadencja. A co jeszcze w trawie piszczy dowiedzą się Państwo niebawem. Panie Tomaszu. Ten sztuczny problem generuje wypadki niejednokrotnie śmiertelne. Komu je zawdzięczamy palcem pokazywać nie ładnie, ale większość inteligentnych ludzi wie.

    • Borys (oryginał)

      „Nieładnie” piszemy łącznie ale większość inteligentnych ludzi wie, w dodatku zna przepisy i ustępuje pierwszeństwa rowerzystom na przejazdach.

Z kraju