Wtorek, 19 marca 202419/03/2024
690 680 960
690 680 960

Ukraińska restauracja Kalyna już działa. „Wszyscy Polacy będą tutaj mile widziani” (zdjęcia, audio)

Zaczęli od fali hejtu w sieci, ale nie poddali się internetowym nienawistnym wpisom i otworzyli w Lublinie restaurację z typowo ukraińskimi daniami. Kalyna, bo tak nazywa się lokal przy ul. Skłodowskiej, działa od dwóch dni i od samego początku kucharze i kelnerki mają co robić.

Zanim ukraińska restauracja Kalyna otworzyła się dla klientów, w sieci na profilach społecznościowych lokalu pojawiły się dziesiątki pogardliwych wpisów, przepełnionych hejtem pod adresem właścicieli. Poszło głównie o nazwę restauracji oraz kolory użyte w logo i grafikach. Obywatele Ukrainy nie ugięli się i robili swoje. Własnymi rękami wyremontowali lokal, który od dwóch dni przyjmuje klientów. Postanowiliśmy osobiście poznać osoby, które zdecydowały się przy ul. Skłodowskiej w Lublinie otworzyć restaurację z tradycyjnymi daniami kuchni ukraińskiej, a także zapytać skąd pomysł na logo i nazwę lokalu, a także o to, jak radzą sobie z hejtem.

Jest poniedziałkowe popołudnie, wchodzimy do lokalu. Jak na drugi dzień funkcjonowania tego miejsca, jesteśmy mile zaskoczeni. Przy stolikach znajduje się kilkadziesiąt osób. Wśród klientów również dwaj właściciele – Roman Krasovskyi i Vladyslav Minich, młodzi Ukraińcy, którzy postanowili związać się z Lublinem jakiś czas temu. Roman skończył tutaj studia i od kilku lat prowadzi lokal gastronomiczny przy ul. Wileńskiej. Razem z Vladyslavem, który jest studentem Politechniki Lubelskiej, postanowił otworzyć drugi lokal, gdzie zajęcie znaleźliby m.in. rodzice Vladislava, którzy zostali zmuszeni przez wojnę opuścić Ukrainę.

W swojej ojczyźnie zajmowali się właśnie gastronomią. Wspólnie, przez trzy miesiące remontowali lubelski lokal, który wczoraj zaczął działać. W środku znajdziemy motywy ludowe, które pojawiły się na suficie, ścianach i barze. Te na barze były malowane przez 4 dni. To „obraz” pochodzący z tradycyjnej ukraińskiej wyszywanki, czyli stroju z charakterystycznym haftem i jest on od wieków w kolorach czarnym i czerwonym. Strój ten ma wspólne pochodzenie z haftowanymi koszulami innych narodów słowiańskich Europy Wschodniej i Europy Środkowej. Wyszywanka jest podstawowym elementem ukraińskiego stroju ludowego. Od średniowiecza tradycyjnie noszona jako strój świąteczny.

Na stołach nie znajdziemy tradycyjnego menu. Jest za to kod, który należy sczytać telefonem i wówczas na ekranie pokazuje nam się menu. Wszystko ze względów bezpieczeństwa sanitarnego, aby papierowe menu, czy plastikowe nie wędrowało z rąk do rąk – tłumaczą właściciele. Oczywiście dla starszych osób jest wersja drukowana. Co znajdziemy w menu? To, co charakterystyczne dla ukraińskiej kuchni. Na początek można spróbować czerwonego barszczu oraz pierogów – pielmieni i warenyków, a także derunów, ale menu zwiera również dania śniadaniowe, zupy, przekąski na zimno, sałatki, dania mięsne, dania z ryb, czy ukraińskie pieczywo. Oprócz tego są domowe napoje, herbaty, kawa, a także coś mocniejszego.

Zachęcamy do odsłuchania rozmowy z właścicielami, na temat lokalu, jego nazwy oraz tego, jak radzą sobie z hejtem. Wyjaśniają, że nie chcieli nikogo w żaden sposób urazić i zapraszają mieszkańców Lublina do siebie. Jak nam przekazali, są pełni wdzięczności Polakom za okazaną pomoc w związku z sytuacją na Ukrainie. Dodają również, że wszyscy Polacy będą w ich lokalu mile widziani.

Ukraińska restauracja Kalyna już działa. „Wszyscy Polacy będą tutaj mile widziani” (zdjęcia, audio)

Ukraińska restauracja Kalyna już działa. „Wszyscy Polacy będą tutaj mile widziani” (zdjęcia, audio)

Ukraińska restauracja Kalyna już działa. „Wszyscy Polacy będą tutaj mile widziani” (zdjęcia, audio)

Ukraińska restauracja Kalyna już działa. „Wszyscy Polacy będą tutaj mile widziani” (zdjęcia, audio)

Ukraińska restauracja Kalyna już działa. „Wszyscy Polacy będą tutaj mile widziani” (zdjęcia, audio)

Ukraińska restauracja Kalyna już działa. „Wszyscy Polacy będą tutaj mile widziani” (zdjęcia, audio)

Ukraińska restauracja Kalyna już działa. „Wszyscy Polacy będą tutaj mile widziani” (zdjęcia, audio)

Ukraińska restauracja Kalyna już działa. „Wszyscy Polacy będą tutaj mile widziani” (zdjęcia, audio)

Ukraińska restauracja Kalyna już działa. „Wszyscy Polacy będą tutaj mile widziani” (zdjęcia, audio)

(fot. audio lublin112.pl\nadesłane Kalyna)

131 komentarzy

  1. Pielmienie są tradycyjną potrawą kuchni …rosyjskiej, z kolei derunami Ukraińcy określają zwykłe placki ziemniaczane, które są popularne nie tylko na całym Wschodzie lecz i w Polsce.

  2. tyle wysrywu prorosyjskich trolli w komentarzach że aż się rzygać chce

  3. Lubię wschodnią kuchnię dlatego odwiedzę ten lokal a właścicielom życzę ogrom klientów i powodzenia.

  4. Obowiązek wobec swojej ojczyzny maja za nic!

  5. Zamkną do końca roku.

  6. Jak by nie chcieli urażać to zrobili by zółto niebieskie kolory. Pewnie pamiętają historie jakie im dziadek opowiadał jak wyrzynali polaków na kresach. A co z Bahmutem. HAHAHAHAHA

    • @Oskar Blaszke gdybyś używał mózgu rusku, tobyś się tu nie wypowiadał ¯\_(ツ)_/¯

  7. Mam nadzieję, że restauracja doczeka się wielu klientów, bo wygląda zachęcająco. I że będziemy mieć więcej tak przedsiębiorczych ludzi. A hejterów olać, za rubelki gotowi napisać wszystko, co im Olgino podyktuje ¯\_(ツ)_/¯

  8. Uja pamiętasz, ruski trollu. Nie będziecie tam w Olginie wycierać sobie historią rąk, skrwawionych w Buczy czy Bachmucie.

  9. A Putin niech w końcu zdechnie.

Z kraju