Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

124 nowe przypadki zakażenia koronawirusem w Polsce, w tym jeden w woj. lubelskim. Nie żyje sześć osób

W sobotę po południu Ministerstwo Zdrowia w kolejnym dziś komunikacie poinformowało o 124 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem w Polsce. W szpitalach w Raciborzu, Bytomiu, Bielsko-Białej, Ostródzie i Poznaniu zmarło sześć osób zakażonych koronawirusem SARS-CoV-2.

51 komentarzy

  1. Kolejna osoba z powiatu lubelskiego… czyżby niemożliwym było ustalenie tzw. pacjenta ZERO z tego powiatu bo strasznie dużo w tym powiecie jest tych zarażonych

  2. Ludzie kochajcie się, przede wszystkim fizycznie. Bo skończycie jak pewien Gargamel…

    • Jak Gargamel, czyli jak?
      Niekochany, w starym, rozpadającym się domu, razem z kotem i sarkofagiem?
      Jest już jeden taki. Trzęsie obecnie całym krajem.

  3. Fajnie podawane przez pis te informacje. Mnie dziwią troche nieścisłości Jak podawano info o listonoszu ze Świdnika do była mowa o jednej osobie a dziś na DW jest napisane że 3 listonoszy!!! A druga dziwna sprawa: drugi dzisiaj komunikat na temat ilości zarażonych i ani jednej osoby z mazowieckiego!!!

    • Co do Świdnika, to wystarczy że tych dwóch brakujących listonoszy pracowało w Świdniku, ale mieszkają np w Lublinie czy innej Łęcznej i teraz jeżeli są potwierdzeni, to będą podani jako przypadki z powiatu lubelskiego czy łęczyńskiego. Więc wystarczy że w Świdniku pracuje np 100 zakażonych, ale każdy mieszka poza powiatem i wtedy w tym powiecie nie będzie podany żaden przypadek potwierdzony.

    • A to musi być zawsze ktoś z każdego województwa? Tak ci spieszno? Może będzie w innym komunikacie.

  4. Dziwne że osoby z chorobami współistniejącymi tak szybko się zarażają i od kogo? Są to osoby starsze więc są chyba mniej narażone na kontakt, nie jeżdżą z kolegami na rowerach pod blokiem. Ogólnie to jestem ciekaw jak te osoby się zarażają skoro coraz więcej osób siedzi w domu jest pusto na ulicach a liczba chorych rośnie. Może w statystyki idą też osoby z grypą sezonową bo jak wiadomo testy nie są doskonałe… Jakoś kupy to się nie trzyma.

    • Nie, nie,nie…to osoby starsze są przede wszystkim narażone i są sami sobie winni. Oni twierdzą,że „swoje przeżyli i mogą umrzeć”, ” przeżyli okupantów komunistycznych więc nic ich nie ruszy”, „ich to nie dotyczy” i łażą jak te święte krowy po sklepach w miastach, miejscowosciach i wsiach. Przede wszystkim oni. Nie młodzież,nie ludzie w średnim wieku. Przede wszystkim 65+. Wiem, bo póki co jeszcze pracuję i jeżdżę po Lubelszczyźnie i widzę to wszystko. A, i żeby żaden Franio czy Bimmer się nie przyebau – staram się maksymalnie dbać o ochronę siebie i innych w swojej pracy

      • To chyba znasz mało starszych osób. Naprawdę się boją. Zdjęcia z Włoch zrobiły swoje. Na razie najwięcej mandatów zbierają ludzie młodsi. To oni najczęściej mają kwarantannę po powrocie z krajów o dużej emisji. Olewają przymusową odsiadkę w domu bo wiedzą, że raczej nic im nie grozi.

        • Jestem z przedzialu 21-40, siedze w domu wychodze tylko z koniecznosci i wlasnie wychodzilam wczoraj po zakupy, jechalam windą naprawde mala i ciasną moze 1×1.5 m. Na 4 piętrze winda sie zatrzymala i do srodka pakuje sie starsze malzenstwo napewno 80+. Zwrocilam im uwage ze nie mozemy jechac razem a Pan na to – co ty mi gowniaro bedziesz mowila co mam robic. Jak mu powiedzialam ze jest nieodpowiedzialny i naraza siebie i zone to mi naubliżal. Mimo wszystko zdrowia mu zycze i mam nadzieje ze nie jestem bezobjawowa bo wyrzuty sumienia mnie zabija ze zabilam dziadka

    • To co dzieje się teraz miało swój początek 9-11 dni wcześniej. Plan jest taki że aktualne obostrzenia będą widoczne w okolicach 9-11 kwietnia. I my szare masy tego nie zauważymy. Zauważą to analitycy jako różnicę pomiędzy modelem pesymistycznym i rzeczywistym. Nie słyszałem aby ktoś podał jaka jest symulowana ilość zakażeń w sytuacji braku obostrzeń.

    • Bezobjawowi zarażają nieswiadomie swoich sąsiadow,rodzicow, klientow. Moze pani z kasy z biedry caly dzien siedziec i zarazac, moze pani z okienka na poczcie rowniez, albo pan policjant wystawiajacy mandaty, wnuk co go babcia pilnuje, sprzedawca z obi kazdy, kazdy kazdego calkiem nieswiadomie

    • rozsadnyprzeciwglupocie

      Jest sobie pan x, ma 16 lat, odwołali mu zajęcia, więc ma dużo czasu i mu się nudzi, starzy w robocie, nikt go nie przypilnuje, a siedzenie w domu jest dobre dla starych nudziarzy, myśli sobie pan x i dzwoni do swojego jeszcze mądrzejszego kolegi y i mówi: siema y, jestem zdrowy, ty też? tak, ja też, odpowiada y, więc x mówi to cho na boisko pokopiemy piłę, nie będziem zamulać, co nie? No jaha, odpowiada y. I chłopcy się spotykają i kopią w gałę, tylko we dwóch, więc się nic nie dzieje, przecież wokół puste ulicy, nudziarze siedzą w domach. x nie wiedział jednak o tym, że y jest zakażony, ale skąd miał wiedzieć, że y jest zakażony, jak y sam o tym nie wiedział, bo jego młody organizm i wysoka odporność (mama od małego pchała w niego zdrowe żarcie, w dodatku często kopie piłkę, uprawia sport i nie pije wódki wywrotowiec jeden świadomie uszczuplający dochód państwa bezideowiec) sprawiły, że mimo, że złapał wirusa, (a złapał go np. w sklepie dzień wcześniej od gnidy, która miała zarządzoną kwarantannę, ale przecież wyszła tylko po piwo do sklepu, no i co się stało? a no stało, gnida zostawiła zarazek na chlebie, który wziął później y do ręki i nawet się nie zorientował, że chwilę później podrapał się w nos od wewnątrrz, bo go zaswędział, albo przetarł oko) to choroba się nie rozwinęła lub przechodzi bezobjawowo, więc obydwaj o tym nie wiedzą. y nachuchał na x, x złapał wirusa. W tym samym czasie dzwoni mama, stara nudziara co w pracy siedzi i sprawdza czy x grzecznie zamula w domu, może książkę czyta skoro nie ma lekcji. Tak mamo, czytam „dziady’ mówi x, to dobrze synku mama odpowiada i mówi podejdź do dziadka, trzeba mu zakupy kupić, tylko pamiętaj bądź ostrożny, unikaj ludzi. dobrze mamo mówi x i wracając do domu robi zakupy i zanosi dziadkowi, a że jest „zdrowy”, no i przecież z nikim się nie widuje, to nie zachowuje szczególnej ostrożności, wchodzi na herbatę do dziadka, gada z nim, chucha mu w twarz, albo zostawia zarazek na stole, który później dotyka dziadek, a następnie drapie się w nos lub ucho, wirus wchodzi do organizmu. U dziadka szybko pojawiają się objawy, jest problem, ale problem jest jeszcze większy, bo nie tylko dziadek został zarażony, wyrostek x zaraża też swoich rodziców, w końcu z nimi mieszka, więc trudno o to, by nie mieli kontaktu, rodzice w miarę młodzi jeszcze, nie chorują od razu, idą do pracy. tata ma fajną pracę, siedzi sobie w biurze sam, w ciągu całego dnia pracy ma kontakt zaledwie z pięcioma osobami, dwie z nich zaraża, po czym te wracają do swoich rodzin i zarażają dalej. nie ma tyle szczęścia mama, która pracuje dajmy na to w sklepie, rozkłada towar np. na pułkach i mimo, że stosuje ostrożność, to nie każde zachowanie da się kontrolować, czasem się człowiek zapomni, wsadzi palec w rękawiczce do nosa, a następnie przenosi zarazki na tysiące produktów, które później macają i kupują klienci, niestety nie jest ich pięciu, a setki, oczywiście nie każdy się zarazi, bo niektórzy stosują rękawiczki, które po wyjściu ze sklepuy utylizują a w sklepie pamiętali, by nie dotykać się w nos, usta, ucho, nie podrapać po nodze i nie zostawić zarazków na spodniach, jeszcze inni dezynfekują ręce specjalnym płynem, bo nie mają rękawiczek i też pamiętają, by w trakcie chadzania po sklepie nie dotykać się tu i ówdzie. Są jednak i tacy, co twierdzą, że to wszystko to ściema, wirusa nie ma, ktoś nas straszy, żydy pewne jakieś, bo chcą naszą gospodarkę zabić, wiadomo, to żydy w końcu, albo lewaki co chcą kościoły znisczyć, to też wirusa wymyśliły, więc jako, ze oni są mądrzejsi i przejrzeli spisek światowy, nie stosują żadnych zasad ostrożności, i tak mama ma pecha, bo w przeciwieństwie do taty, który niechcący zaraził dwie osoby, mama zaraża dwadzieścia powiedzmy, ci idą dalej, do swoich rodzin, pracy i resztę już znacie. I tak, mimo że 90% ludzi siedzi w domu, w jednej tylko części miasta dochodzi do kilkudziesięciu zakażeń w ciągu jednej doby, połowa z nich nie daje objawów, więc zakażenia trwają dalej, bo siewcy nie są świadomi nawet. I tak, 90% ludzi siedzi na tyłku w domu, ale jeden chłopiec x, który przecież wyszedł tylko pokopać piłkę z jednym chłopcem y, byli przecież tylko we dwóch, obydwaj byli zdrowi, jak im się wydawało i nie mieli kontaktu z nikim innym, więc ten jeden mądry chłopiec x, który nie będzie przecież siedział jak stary nudziarz w domu, zaraził setki ludzi, w tym co najmniej jedną starszą (swojego dziadka), która w ogóle się z domu nie rusza. no i tak działa roznoszenie wirusa i pandemia, niestety wielu ludzi i nie tylko wyrostki szesnastoletnie, tego nie rozumieją.

      • Ciekawe czy te Twoje wypociny mają przełożenie w Twoim zachowaniu. A moze sam jesteś tym x co? Autobiografia?

        • rozsadnyprzeciwglupocie

          XyZ, mają przełożenie w moim zachowaniu, serio wychodzę z domu tylko do sklepu, robię większe zakupy (nie, nie 10 kg kaszy, ale takie, żeby chodzić co trzy dni, a nie codziennie), zachowuję ostrożność, na dwór nie wychodzę, raz na tydzień krótki spacer do okoła bloku, noszę maseczkę i unikam ludzi, mieszkam ze schorowaną osobą, więc robię wszystko, by nie sprowadzić zarazy do domu. Nie wiem, na jakiej podstawie zarzucasz mi takie rzeczy. przedstawiłem tylko model przenoszenia wirusa, niestety, ale jest w nim dużo prawdy, nikogo nie zaatakowałem ad personam

        • rozsadnyprzeciwglupocie

          żeby była jasność, historia x i y jest zmyślona, taki symbol, model zachowania, nie opisywałem prawdziwego zdarzenia, jakie zaistniało

          • Nie czytałem tego shitu, ale szacun, nieźle się musiałeś opisać, tera odpocznij sobie zdziebko.

      • Wirus na powierzchniach przetrwa nie długi czas. Doucz się.

        • Problem polega na tym że niekoniecznie, a już szczególnie odpowiadają mu metale. Gorzej znosi tekturę, jest porowata – korona tego nie lubi.

        • Co dla Ciebie oznacza niedługi czas? Bo w zależności od powierzchni i warunków nawet kilka godzin.

        • rozsadnyprzeciwglupocie

          Qwe, no niestety nie do końca tak jest, na metalach może przetrwać nawet 9 dni, a w przypadku innych produktów, cóż, czasem wystarczy minuta, żeby zakazić, wystarczy, że do sklepu wejdzie klient momentalnie po tym, jak opuści go poprzedni i sięgnie po produkt, którym tamten się interesował, ale w ostateczności nie wziął. Nie rozumiem tego waszego ataku, tak się rozprzestrezna wirus, to prawda, lepiej sobie wziąć to do serca i się pilnować i zachęcać do tego innych, po co te wojenki w sieci?

      • Długie, ale trzyma się kupy. Szczególnie rękawiczki widać u posłów. Są dobrze widoczne bo często dotykają nimi twarzy.

      • A wystarczyło napisać-„Spotkał katar Katarzynę”
        Proste w przekazie,bez równań z wieloma niewiadomymi.

  5. Kto zarazi Gargamel a?

  6. Tu nie czas i pora na hihi , umierać w mękach może kaźdy z nas , bo juź jest duźo personelu zakaźone.
    Ludzie w DPS leźą w kale bez jedzenia bo nie ma kto ich obsłuźyć.

  7. Powinna być natychmiast dezynfekcja miast! Ten wirus jest obecny na powierzchniach.. I NATYCHMIAST WDROŻONE PROCEDURY DEZYNFEKCJI SKLEPÓW SPOŻYWCZYCH! TAM DZIŚ JEST NAJWIĘKSZE SKUPISKO KORONAWIRUSA W PRZESTRZENI PUBLICZNEJ.

    • Dlaczego ten Rzad nic nie robi z tematem dezynfekcji?!

      • Przecież siedzisz w domu.

      • A pan co zrobił z tematem dezynfekcji? No słucham, niech się pan pochwali, wszyscy chętnie posłuchamy!

        • Osoby prywatne maja wyreczac ten nieudolny rząd? A może jak za komuny czynem społecznym, deznfekowac własnym sumptem ? Weź się Pan puknijcie w głowę!

    • Ten wirus przede wszystkim może być w powietrzu np. w sklepie jeśli jest/była tam osoba zakażona. Ale maseczek nadal nie zalecają nosić.

      • W powietrzu? Ale brednie. Jakby był w powietrzy to np taka Warszawa by już nie istniała.

      • To nie wirus odry. Korona to wielkie i ciężkie dziadostwo, szybko spada na ziemię.

        • „To nie wirus odry. Korona to wielkie i ciężkie dziadostwo, szybko spada na ziemię.”
          Dawno się tak nie uśmiałam.
          Weź poczytaj pierwszy, lepszy podręcznik do mikrobiologii.
          Cząsteczka wirusa odry – 100-300nm
          Cząsteczka koronawirusa – 90-140nm

    • Najlepjej jak by w spozywczakach zraszaczami antypozarowymi plyn do dezynfekcji lali caly czas na towar i klientow. Zreszta wszedzie mogli by tak robic. Wtedy wszystko moglo by byc otwarte kina, galerie, lasy. #zostanwdomu wtedy dezynfekcja bedzie miala sens a nie jak wciaz tabuny nosicieli na ulicach. Zdezynfekuja rano autobus a pierwszy pasazer z korona i potem caly dzien na miejscu na ktorym siedzial siadaja inni i caly misterny plan…..

      • DEZYNFEKCJA DURNIU MA SENS! Jest konieczna. Tak jak jest to na całym świecie! U nas jest dzicz, kraj 3go świata. U nas zapewne też będzie ale jak zwykle zapozno po czasie. Dopiero jak ten Rzad się obudzi.

  8. Dostan teraz te maseczki.

  9. ooo znowu same młodki ajaja nokiedyś każdy umrze trza sie szykować a nie srajtasme wykupować

Z kraju