Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

12-letnia Wiktoria zginęła idąc na przystanek. Mieszkańcy Lublina uczczą jej pamięć

W dzień urodzin 12-letniej dziewczynki, która tragicznie zginęła idąc na przystanek komunikacji miejskiej, jej rodzice oraz znajomi zamierzają uczcić jej pamięć. Chcą jednocześnie zwrócić uwagę na to, jak niebezpieczne jest przejście, na którym Wiktoria straciła życie.

75 komentarzy

  1. ja codziennie rano , również w soboty przejeżdżam tą ulicą dwa razy i chyba przez 4 lata to widziałem jeden raz policję z radarem. Ograniczenie w tym miejscu do 50 a nikt sobie z tego nic nie robi i bardzo wielu przekracza tam prędkość 100km / godz.

    • Z radarem nie stoją, ale często jeździ tym odcinkiem nieoznakowany radiowóz, wielokrotnie widziałem jak kogoś zatrzymali.

  2. Jak nie słońce, to deszcz. Jak nie deszcz, ani słońce to wtargnięcie.

  3. Bezpieczeństwo bezsprzecznie jest ważne, ale na Boga, zadbajmy o to sami, indywidualnie i osobiście. Bez oglądania się, że za nas zrobi to bliżej nieustalony ktoś.
    Edukujmy dzieci i uczmy je jak przeżyć bezpiecznie każdy dzień i nie oglądajmy się na księdza uczącego dzieci jak poprawnie klękać, składać łapki i klepać zdrowaśki, ani na panią wychowawczynię, która często sama nie wie jak przejść przez jezdnię bez pomocy „krasnala” i ze słuchawkami na uszach.

    • Edukujemy, edukujemy… Ale ponownie mam prośbę: nie przerzucajmy ciężaru odpowiedzialności na pieszą i nie rozmydlajmy odpowiedzialności kierowcy.

      Pieszy na PdP nie ma szans z pierd***tym kierującym pojazdem samochodowym. Od tamtego czasu na terenie miasta doszło lub prawie doszło do kilku podobnych potrąceń. Piesi – owszem – muszą uważać na przejściu. Ale przecież to kierowcy dostają papier potwierdzający ich umiejętności i zdolność poruszania się po drogach z poszanowaniem przepisów.

      Bo właśnie tego, moim skromnym zdaniem, brakuje: respektowania zasad na drodze. O barku wyobraźni i rozsądku nie wspomnę…

      • Bo trzeba jasno sobie powiedzieć i wpajać jak mantrę szczególnie dzieciom, że po drogach jeżdżą normalni kierowcy i bandyci drogowi. I to bandyci w pełnym tego słowa znaczeniu.

        Ta własnie ostatnia kategoria „ludzi” to zwykli przestępcy, którzy nigdy nie będą jeździć normalnie, a już szczególnie uważać na innych. Ma tak zaprogramowane pod deklem i koniec. Tak jak gangster ma zakodowane zabijanie, złodziej kradzież etc. I nie wiadomo, kiedy i w którym momencie trafi się na takiego bandytę. A jest ich od cholery, tak więc raczej łatwo spodziewać się takiego osobnika.

        Polskie sądy powinny brać przykład z niemieckiego, gdzie tamtejszy „kierowca-bandyta” dostał dożywocie. I to jest dopiero prewencja.

        A swoją drogą, to w tym rejonie bezwzględnie należy postawić radar i skończą się rajdy bardzo szybko. Totalne nieporozumienie ich likwidacji, skoro spełniały swoje zadania. I to nie tylko u nas. Tylko muszą być tam, gdzie faktycznie są potrzebne, a takich miejsc nie brakuje.

        • Tylko, że Ci „bandyci drogowi” to bardzo często zwykli, normalni ludzie, którym:
          -się spieszy
          -którzy muszą napisać SMSa, czy coś sprawdzić w telefonie
          -którzy nie będą się stosować do „nieżyciowych” przepisów drogowych czy „bzdurnych” ograniczeń prędkości
          Jazda samochodem ma być fajna. Ma się jechać jak w reklamie nowego samochodu a nie „bez sensu” zwalniać czy skupiać na kierowaniu.

          • @Franio „… to bardzo często zwykli, normalni ludzie …” Normalni ludzie, no to poleciałeś teraz totalnie po bandzie.

            Na pewno nie są „normalni”, bo jednak mają jakieś odchylenia od normy na podłożu psychicznym. I nie ma żadnego tłumaczenia, chociażby właśnie z tego względu, co wypunktowałeś.

            Przecież jak się komuś śpieszy, bo nie będzie powolniakiem, to ok, niech pędzi. Ale niech przynajmniej respektuje przepisy i niech ma trzeźwy umysł na sytuacje jakie pojawiają się i co się dzieje na drodze. Tutaj gość ewidentnie zignorował wszystkie podstawowe zasady.

        • Polski Związek Kołnierzy Wymiętych

          Porównanie „bandytów drogowych” z gangsterami jednak średnio trafne, ponieważ na bycie gangsterem nie ma żadnej licencji ani pozwolenia, wskutek czego nie można tej licencji czy pozwolenia cofnąć, odebrać. Można natomiast pozbawić uprawnień do kierowania te osoby, które nigdy nie powinny ich mieć.

          Że co?? Że mogą jeździć bez prawka? Mogą. Tylko jeśli spowodują wypadek nie mając uprawnień, to są skończeni, bo ubezpieczyciel nie omieszka upomnieć się o pieniążki regresem. A to mogą być setki tysięcy złotych.

          • Nie zrozumiałeś z kontekstu opisu przekazu jakiego dokonałem. Chodzi o zasady zachowania się wśród otoczenia i co ma w głowie konkretny typ człowieka.

      • „Bo właśnie tego, moim skromnym zdaniem, brakuje: respektowania zasad na drodze. O barku wyobraźni i rozsądku nie wspomnę…”

        Zasada jest jasna, jednoznaczna i opisana w Kodeksie Drogowym który uprzejma idiotka powinna znać na pamięć: pieszy ma pierwszeństwo jeśli znajduje się na przejściu. Gdy znajduje się na chodniku pierwszeństwa nie ma. Ta zasada nie była respektowana przez uprzejma idiotkę i skończyło się tragedią. Wyobraźnią i rozsądkiem też się nie wykazała.

        • Primo… piszesz do faceta…

          Secundo… przeczytaj jeszcze raz powyższy artykuł.

          Poniżej istotny akapit…

          […] (DZIEWCZYNA) ZATRZYMAŁA SIĘ NA WYSEPCE DZIELĄCEJ JEZDNIE, oczekując na możliwość bezpiecznego przejścia dalej. Dziewczynkę zauważyła KOBIETA KIERUJĄCA FIATEM, KTÓRA PORUSZAŁA SIĘ PRAWYM PASEM JEZDNI […] ZATRZYMAŁA SIĘ PRZED PRZEJŚCIEM DLA PIESZYCH, a 12-LATKA WIDZĄC STOJĄCY POJAZD, RUSZYŁA PRZED SIEBIE. ZDOŁAŁA POKONAĆ ZALEDWIE KILKA KROKÓW, KIEDY […] auto potrąciło pieszą.

        • Polski Związek Kołnierzy Wymiętych

          „pieszy ma pierwszeństwo jeśli znajduje się na przejściu. Gdy znajduje się na chodniku pierwszeństwa nie ma”

          Gdzie zatem doszło do potrącenia? Na przejściu dla pieszych czy poza nim? Widzisz, jak epicko sam siebie zaorałeś.

          A skoro jesteś tak biegły w tych przepisach, to aż dziwne, że umknęło Ci, iż:

          „Kierujący pojazdem zbliżający się do miejsca oznaczonego znakiem D-6, D-6a albo D-6b jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych lub rowerzystów znajdujących się w tych miejscach lub NA NIE WCHODZĄCYCH LUB WJEŻDŻAJĄCYCH” (czyli NIE BĘDĄCYCH JESZCZE NA NICH)

          • @Polski Związek Kołnierzy Wymiętych
            Jesteś tak samo mundry jak ta uprzejma idiotka która zmusiła dziecko do wejścia prosto pod koła mordercy w hyundaiu i szkoda z tobą dyskutować. Określenie „wchodzących” jest tylko w twoim kodeksie, w oryginalnym jest inaczej. Jak? Sam sobie poszukaj baranie bez szkoły.

      • Otóż TO kierowcy stańcie na wysokosci zadania a nie tłumaczcie się zachowaniami pieszych, dzieci, niewidomych, niepełnosprawnych.
        Za kazdym razem jak jadę tą ulicą staram się jechać 50-55/godz i za kazdym razem nie znajduje się taki co mnie nie wyprzedzi. Owszem niektórzy jadą 60-70 ale nie brakuje takich co ten odcinek traktują jak drogę ekspresową a mnie mają za powolniaka. A ja świadomie będę powolniakiem bo tam trzeba wysiłku aby nie przycisnąć gazu. Stwierdzam ,że gaz to kazdy głupek przycisnąc potrafi , zachęcam do spokojnej płynnej jazdy zwłaszcza w miejscach gdzie przy drodze jest osiedle mieszkaniowe ,będą tez tam mieszkańcy pojawiali się. Jedynie autostrada i drogi ekspresowe są wolne od pieszych o czym zbyt wielu kierowców zdaje się zapominać

  4. po tym tragicznym wypadku liczyłem że coś wreszcie się zmieni , nie zmieniło się nic . Może przez kilka dni wielu jeździło trochę wolniej ale teraz jest tak jak było . Zaraz pojawią się komentarze że to wina tej pani która się zatrzymała przed przejściem ale mało kto napisze że to wina tego pana co potrącił dziecko.

    • Żeby coś się zmieniło to trzeba nauczyć pieszych jak się chodzi po przejściach dla pieszych i jak się dba o własne bezpieczeństwo a nie tylko wiecznie wina kierowcy ( fakt nie zatrzymał się różnie się zdarza zagapił się nie zauważył ) ale pieszy tez mógł zadbać o swoje bezpieczeństwo można wyjść do skraju auta które się zatrzymało wyjrzeć czy 2 kierowca mnie widzi i się zatrzyma i dopiero dalej iść.( I W TEN OTO SPOSÓB SZANSE ŻE PIERDO…. CIE AUTO NA PRZEJŚCIU JEST PRAKTYCZNIE ŻADNE ) ALE LEPIEJ LEŹĆ JAK ŚWIĘTE KROWY BO MA SIĘ PIERWSZEŃSTWO )

      • @terror
        […] fakt nie zatrzymał się różnie się zdarza zagapił się nie zauważył […]

        Doje**łęś, kolego, jak dzik w sosnę…

        • @Mario
          Masz prawo-jazdy???
          Jeśli tak to z ręką na sercu jesteś w stanie napisać, że nigdy nie zdarzyło ci się zamyślić, zagapić prowadząc auto ? i np zareagować z opóźnieniem ?

          Prawda jest taka, że byłoby dużo mniej potrąceń gdyby piesi uważali sami na siebie bo obecnie wygląda to tak

          *Jest przejście pieszy dochodzi do przejścia i co robi ? On się nie zatrzymuje nie rozgląda po prostu włazi i idzie i UJ go obchodzi czy coś go walnie BO ON MOŻE
          *Kolejny przypadek pieszy dobiega do przejścia aby tylko na nie wejść i wlecieć przed auto a potem na przejściu już się wlecze ( po co ??)

          *Jedzie jedno auto potem długo długo nie jedzie nic a piesi co robią??? No oczywiście muszą się władować przed jedno auto które jedzie nie można poczekać 30 sek żeby nie zmuszać kierowcy do hamowania ?

          * Taka sama sytuacja jak kierowcy przepuszczają pieszego tak jak wyżej pisałem pieszy może wejść na przejście przejść do momentu skraju auta (które go przepuszczało) i lekko się wychylić żeby sprawdzić czy kierowca z drugiego pasa się zatrzyma ( w przypadku tej 12 latki gdyby tak zrobiła zapewne nie zostałaby potrącona )

          Trzeba pamiętać, że za kierownicą siedzą ludzie którzy popełniają różne błędy

          • @terror
            Prawko? Mam. Od siedemnastu lat – a jestem zdrowo po czterdziestce. I – owszem – zdarza mi się zagapić.

            Ale czym innym jest popełnianie błędu a zupełnie inaczej należy traktować brak roztropności i rozsądku za kółkiem, lub – co gorsza – świadome łamanie przepisów i brak wyobraźni.

            No bo skoro dojeżdżasz do PdP na drodze dwupasmowej i widzisz zwalniające/zatrzymujące się przed nim inne auto – czy odruchowo nie zwalniasz pedału gazu przenosząc stopę nad hamulec? Jeśli nie – nie mamy o czym rozmawiać…

          • …typie! Jak możesz nazwać „zagapieniem się” wyprzedzanie pojazdu ustępującemu pierwszeństwa pieszym na oznakowanym przejściu ?? No ręce opadają…

        • W rzeczy samej! @terror i to jest właśnie klasyczny przykład ignoranta. Już sam nick mówi wszystko! I właśnie przez takich i jemu podobnych dochodzi do wypadków.

      • Terror dziewczynka nie mogła wychylic się zza auta przepuszczajacego ja bo to auto stało na prawym pasie a potrącił ją samochod z lewego pasa a ona stała na wysepce czyli przechodziła od lewej do prawej.

        • Tym bardziej nie rozumiem jak można nie zauważyć,że to auto nie zwalniało ?? przecież samochód to nie jest igiełka widać je z daleka.

          • miko666 79.191.255.***

            Piszesz: „Tym bardziej nie rozumiem jak można nie zauważyć,że to auto nie zwalniało”

            A ja powiem – tym bardziej nie rozumiem kierowcy który nie zauważył: a)zatrzymującego się przed PdP samochodu na zewnętrznym pasie, b) idącej po PdP pieszej

            Zobacz, gdzie zatrzymał się samochód sprawcy względem PdP… Czy naprawdę odebrało wam zdolność logicznego wnioskowania z faktów?

        • Czyli wtargnięcie pieszego na jezdnię.

          • Dobra wy wiecznie kierowca kierowca a ja ciągle wałkuję temat, że pieszy ma możliwość uniknięcia każdego wypadku( tu zapewne było tak że tamta kobitka sie zatrzymała i dziecko nie rozejrzało się w ogóle tylko zaczęło iść obstawiam, że gdyby się rozejrzała zauważyła by że to auto nie hamuje. )

            I mi tu nie chodzi wcale o kierowce ( bo to że popełnił błąd jest bezapelacyjne)

            Tylko cały czas chodzi mi o to że kierowców też trzeba zrozumieć to też są ludzie ( zdarza się zagapić, zamyślić czasem im się spieszy i ich reakcje mogą być spóźnione ) Pozatym kierowcy muszą uważać na wszystko ( pilnować prędkości, znaków, innych samochodów, zwierząt które sobie latają bez smyczy, pieszych). Natomiast taki pieszy musi zadbać jedynie o siebie ( i jest jeden prosty patent na wypadki STANĄĆ ROZEJRZEĆ SIĘ PRAWO LEWO i dopiero na przejście a nie z marszu dodatkowo jeszcze podczas przechodzenia można sobie rzucić okiem w prawo i w lewo i na pewno potrąceń będzie mniej)

          • @TERROR… ja króciutko. Bo czas już wyp*** z roboty 😉

            Od kierowcy wymagam więcej: uzyskuje papier pod nazwą prawo jazdy – a to oznacza obowiązek posiadania rozumu. Pieszy odpowiada za siebie – kierujący, jak omieszkałeś zauważyć: za siebie, teściową, dzieci, psy et cetera 😉

            I czy jesteśmy kierowcą wueski, malucha, TIRa, tramwaju, autokaru – uprawnienia posiadane przez nas to nie przywilej czyniący nas ważniejszym od pieszych czy rowerzystów.

          • @TERROR

            Chłopie, jak jesteś kierowcą, to od ciebie wymaga się przewidywania sytuacji. Skoro dostałeś PJ, to jeżdżąc pojazdem ważącym setki kg musisz mieć świadomość konsekwencji ignorowania przepisów KRD.

            Oczywiście, piesi to nie są święte krowy i tak samo jak kierowcy powinni przestrzegać pewnych zasad. Być szkoleni od dzieciństwa. A szczególnie teraz, gdzie na chodnikach jest pełno MOBI-ZOMBI. Chociaż za kierownicą też ich nie brakuje, notabene …

            Skoro dorośli zachowują się nieodpowiedzialnie, to co mówić o dzieciach? 12 lat to nie ma co wymagać, że będzie jasnowidzem i przewidzi, że ktoś zignoruje tak oczywistą sytuację. Prosty odcinek drogi, widoczność bardzo dobra i nie ma tłumaczenia. Nie bez powodu nie ma podwyższenia prędkości. Koniec. Kropka.

  5. „ZATRZYMAŁA się na wysepce dzielącej jezdnie, oczekując na możliwość BEZPIECZNEGO przejścia dalej. Dziewczynkę zauważyła UPRZEJMA IDIOTKA kierująca fiatem, która poruszała się prawym pasem jezdni w kierunku obwodnicy miasta. Zatrzymała się przed przejściem dla pieszych I ZMUSIŁA DZIEWCZYNKĘ DO WEJŚCIA NA JEZDNIĘ, MIMO, ŻE TA OCZEKIWAŁA AŻ PRZEJADĄ SAMOCHODY, a 12-latka widząc stojący pojazd, ruszyła przed siebie MACHAJĄC W PODZIĘCE RADOŚNIE RĄCZKĄ UPRZEJMEJ IDIOTCE I NA TYM SIĘ KONCENTRUJĄC. Zdołała pokonać zaledwie kilka kroków, kiedy najechał MORDERCA kierowca hyundaia. Auto potrąciło pieszą.”

    • @gościu…. niedzielny (kierowco)

      Polecam ci kontakt z redaktorem naczelnym periodyków typu Fakt lub SE. Marnujesz się tutaj z taką wyobraźnią…

      • @Mario Secundo
        przejeżdżam rocznie więcej km niż ty przejedziesz przez całe swoje życie chłopcze płaskostopcze
        przestań oglądać w tv samozwańczych ekspertów od bezpieczeństwa żyjących z pieniędzy podatników i snujących dla utrzymania swej pozycji różne skomplikowane teorie nie mające nic wspólnego z realnym życiem i zacznij myśleć, a wtedy nikogo nie zabijesz

        • @gosc
          […] przejeżdżam rocznie więcej km niż ty przejedziesz przez całe swoje życie […]

          I dlatego masz wyj**ne na innych kierowców? Powodzenia na drodze… Wypicie całego piwa z browaru nie uczyni cię specjalistą od produktów chmielowych. A w kwestii bycia autorytetem dla kierowców… pamiętaj o Ziętarskim juniorze. Pewność siebie czyni cię ułomnym…

    • zgadza sie po co zatrzymywac pojazd jka pieszy czeka ,takie ma obowiazek zakazwejscia przed samochodem a przez takich dobrodusznych sa korki i takie sytuacje.

  6. stary kierowca

    Nie „bliżej nieustalony ktoś”, ale państwo ma dbać o bezpieczeństwo obywateli. Idiotyczne wycieczki przeciw ksiedzu czy nauczycielce nie zmiania lekceważącego stosunku do bezpieczzeństwa drogowego przede wszystkim sądownictwa jak i prawodawcy. W Niemczech ostatnio skazano w analogicznej sprawie sprawcę na dożywocie za usiłowanie zabójstwa. Bo tak wlaśnie należy kwalifikowac skrajne lekcewazenie przepisów, skutkujące smiercią ofiar.
    Dopóki nasze sądy nie pójda za tym przykladem nic sie nie zmieni. Do chamów i cwaniaków nie trafiaja żadne apele i „akcje” policyjne (milicyjne).

    • Brawo ty. Twoje wycieczki w kier. policji to O.K.? Samo to już świadczy o twoim intelekcie ale to że ,,państwo ma dbać o bezpieczeństwo obywateli” ( w kontekście PDP) to już porażka na całej linii. Umiesz liczyć licz na siebie, nawet na zielonym, nawet z krasnalem nawet gdy cię jeden przepuszcza bo następny może być ślepy, głupi, nawalony, może mieć awarię i Bóg wie co jeszcze. Trzeba mieć oczy dookoła głowy.
      Niech spoczywa w pokoju.

  7. Anioł Cieć Dyżurny

    Teraz po tych kilku światłych wypowiedziach, spokojnie możemy ogłosić żałobę narodową i płacz krokodylowymi łzami jak po jakimś prezydencie.

    • @Anioł Cieć Dyżurny, wyjątkowo nieciekawe życie prowadzisz, smutny człowieczku.

  8. Dlaczego w niedzielę? Spotkajmy się na tygodniu w godzinach szczytu i zacznijmy chodzić po tym przejściu. Zablokujemy ruch to może ktoś zwróci uwagę na bezpieczeństwo. To samo zróbmy na drugi dzień na przejściu dla pieszych przy skrzyżowaniu Koncertowa Melomanów.

    • Uważaj, bo cię tu zjedzą żywcem obrońcy praw kierujących do omijania pojazdów na PdP 😉

  9. Dokładnie, gdyby nie nachalna uprzejmość baby za kierownicą dziewczynka prawdopodobnie spóźniła by się tylko na autobus a tak zginęła przez jej uprzejmość. Oczywiście wina kierującego hyundaiem ale gdyby to babsko się nie zatrzymało to dziewczynka żyła by do dziś. Swoje dzieci uczę aby wchodziły na przejście dopiero gdy nic nie znajduje się na jezdni, jeżeli coś jedzie to w żadnym wypadku nie wolno im wejść na przejście. I najważniejsze żeby się upewnily 2 albo i 3 razy zanim zrobią pierwszy krok nawet jeżeli ktoś ich przepuszcza to dopóki auta się nie za trzymają to nie mają prawa wejść na przejście.

    • miko666 79.191.255.***

      Jakim trzeba być impertynentem aby wrzucać wpisy pod używanym wyżej przez innego użytkownika nickiem. Żal mi ciebie, człowieku… Do czego to już doszło, aby hejter nie miał odwagi umieszczać wpisów pod swoim pseudonimem 😉

      • Hejter? Zapomniałem, że w tym kraju wyrażenie swojego zdania jest traktowane na równi z hejtem. Co do nicka, to już Ci tłumaczyłem, że to nie jest twój prywatny nick, każdy może go używać, jak ci nie pasuje to se wymyśl inny albo idź się poskarz mamie lamusie.

        • miko666 79.191.255.***

          Wiesz, że masz nierówno pod kopułą? Ja nic na to nie poradzę – musisz zgłosić się do odpowiedniego specjalisty 😉

          • Powiedział ten co telepie się o głupi nick… Swoją drogą dobry z ciebie specjalista skoro po komentarzach stwierdzasz u kogoś problemy z psychiką, dobry psychiatra żeby postawić diagnozę musi przynajmniej kilka razy spotkać się z pacjentem. Wrzuć na luz to tylko nick, a telepiesz się jakbyś nie mógł bez niego żyć. Najwidoczniej to ty potrzebujesz lekarza skoro tak bardzo cię boli, że ktoś używa takiego samego nicku.

          • miko666 79.191.255.***

            Ty naprawdę nie rozumiesz…

          • miko666 79.191.255.***

            Teee… klon…

            „dobry psychiatra żeby postawić diagnozę musi przynajmniej kilka razy spotkać się z pacjentem” – jak dla ciebie wystarczy jedna wizyta i podstawowy zestaw testów (test matryc Ravena oraz kwestionariusz osobowości nerwicowej).

            Szkoda marnować więcej czasu na ciebie…

          • Nie spusc się tam na klawiaturę przypadkiem, najpierw się czepiasz i telepiesz, że ktoś ma taki sam nick a potem twierdzisz, że to ja tu mam osobowość nerwicowa… Ogarnij się!

            Jak ktoś ma takie same imię jak ty to też się go czepiasz? Jak tak to bez kitu polecam wizytę u specjalisty…

            Klon… Heh dobre sobie, idę nastukac mojemu sąsiadowi bo ma tak samo na imię… Szkoda na ciebie czasu, idź do lekarza niech ci da coś na uspokojenie bo widzę, że naprawdę nie możesz wytrzymać, że ktoś ma taki sam nick. Elo bambusie.

          • Jak jest ci bez różnicy – to jutro proponuję dla wszystkich na forum w każdym poście podpisywać się „Jarosław K” albo „tusek” lub też „misiewicz”. Proponuję konkurs – wybierajcie.

            Ubaw po pachy, prawda?
            Otóż… nie.
            A skoro NAPRAWDĘ nie rozumiesz dlaczego warto rozróżnić swoje nicki na forum, wytłumaczę: aby wiedzieć komu i na co odpowiadasz. A jeśli tobie to bez różnicy toś kiep i cymbał 😉 I wbrew pozorom produkujesz syf na forum a nie uczestniczysz w konstruktywnej dyskusji.

            Egzaminy gimnazjalne za miesiąc – do nauki 😉

          • Dla mnie nie ma problemu, to zwykłe forum na którym każdy może pisać i wyrażać swoje zdanie. Jeżeli moja opinia jest niezgodna z twoimi przekonaniami to już twój problem nie mój spinaczu. Co do syfu to jak narazie to ty go produkujesz płacząc, że ktoś ma taki sam nick jak ty. Elo lamusie i nie zbieraj już tych kiepów.

    • Dziadek Frania

      A ja swoje dzieci uczę, że nie można omijać/wyprzedzać na przejściu, bo któregoś razu twoje dziecko się zagapi lub źle oceni sytuację na przejściu i WLEZIE pod auto mojego dziecka.

    • I gdy pewnego razu twoje dziecko się pomyli/zagapi/czegoś nie zauważy, i jakiś bandyta drogowy/zagapiony kierowca przejedzie twoje dziecko na przejściu – to będziesz mieć pretensję tylko do swojego dziecka, a kierowcy będziesz współczuł, że Święta Krowa WLAZŁA mu koła i narobiła panu kiecy problemów.

      • Jeżeli sam wejdzie pod koła rozpędzoneego auta to do kogo mam mieć pretensje? Przecież kierowca nie wepchnął go pod koła swojego auta tylko sam wszedł i dlatego uczę dzieci żeby uważały na wszystko dokoła i jak się zachować w razie zagrożenia życia. Ty uczysz swoje, że mają pierwszeństwo na drodze i, że są niesmiertelne więc nie zdziw się, że któregoś dnia mogą zginąć pod kołami auta. Moje wiedzą żeby nie ufać i w pierwszej kolejności przepuszczają auta i dopiero gdy nic nie jedzie mogą przejść przez przejście, jeżeli ktoś się zatrzyma żeby je przepuścić to dopóki auta nie zatrzymają się przed przejściem w 100% to nie mają prawa wejść na przejście dzięki temu żyją i mam nadzieję, że będą żyły długo i szczęśliwie. Prosta zasada ograniczonego zaufania wpojona od małego dziecku i dziecko jest bezpieczne.

        • 1. Jeżeli kierujący nie ustępuje pierwszeństwa prawidłowo przechodzącemu pieszemu – to pretensję powinieneś mieć do tego kierującego, a nie pieszego (tym bardziej dziecka).
          2. Jesteś przekonany o nieomylności swoich dzieci, tak jak rodzice wszystkich innych dzieci, które zginęły rozjechane na pasach. Na jakiej podstawie twierdzisz, że twoje dzieci potrafią lepiej przechodzić przez jednię od innych dzieci?
          3. To ty uważasz, że twoje dzieci są nieśmiertelne jeżeli wydaje Ci się, że wystarczy przestrzeganie tylko 1 zasady, żeby uchronić dziecko przed niebezpieczeństwem.

          • tvn24.pl/pomorze,42/olsztyn-potracil-kobiete-na-przejsciu-dla-pieszych,915070.html

            Widzisz gdyby baba chwilę poczekala aż auta się zatrzymają to nie leżała by w szpitalu. Można było uniknąć całego zdarzenia gdyby bus się nie zatrzymał, piesza upewnilaby się czy może bezpiecznie wejsc na przejscie, koleś w tej sytuacji nie miał szans wychamować bo było ślisko a bus zatrzymał się 2 sekundy przednim w takiej sytuacji nie masz szans na reakcję, ten film pokazuje jakimi piesi są idiotami.

            Według ciebie edukacja upewniania się czy możemy bezpiecznie wejsc na przejscie jest bez sensu? To gratuluję myslenia. Mam nadzieję, że moje dziecko nie spotka takiego nauczyciela jak ty który będzie mu wpajal, że na przejściu może robić sobie co chce bo ma pierwszeństwo. Koniec tematu nara.

        • A jeżeli pijany kierowca wjeżdża z prędkością 100km/h na skrzyżowanie, na czerwonym zabijając przechodzącą na zielonym niedowidzącą staruszkę to winna jest staruszka, bo WLAZŁA pod przed rozpędzony samochód.
          Weź sobie wydrukuj 10x ustawę PoRD i się nią puknij w głowę albo rozpal nią wiecu, bo wg Ciebie to jest jej jedyne zastosowanie.
          Prawo jazdy także nie jest nikomu potrzebne, wystarczy kupić sobie czołg i niech reszta uważa.

          • Typie, ogarnij co napisałem i nie popadaj w skrajności. Naszym kodeksem ruchu drogowego można sobie jedynie co podetrzeć d… bo nie ma kierowcy w polsce który przestrzegałby pord w przynajmniej 70%, dlatego trzeba edukować dzieci żeby nie ufały w ciemno osobie która się zatrzymuje przed przejściem. Właśnie w takich przypadkach ginie najwięcej pieszych w PL, o czymś to świadczy co nie? Skoro kierowcy nie potrafią przestrzegać pord to tym bardziej trzeba uczulać na to dzieci żeby były w jakimś tam stopniu bezpieczniejsze. To, że w kodeksie jest zapis, że pieszy ma pierwszeństwo to nie znaczy, że ma mieć wszystko w d…. I wbijać na przejście jak do pokoju w domu. Dlatego moje dzieci mają wpajane od małego, że jeżeli auto porusza się po jezdni to nie wolno mu wejść na przejście właśnie dlatego, że może się trafić taki idiota w Hyundai który nie zwaza na życie innych. Ogarniasz o czym mówię czy ci to mam narysować? I tak uważam, że większość wypadków na przejściach można było uniknąć gdyby właśnie piesi mieli głowę na karku i byli zorientowi co się dzieje na innych pasach jezdni a nie wchodzili jak te święte krowy o których wspominasz. Jak widzę filmy na których auto się zatrzymuje i pieszy wbija na przejście jak po bułki do sklepu nie patrząc czy na drugim pasie coś jedzie tylko lezie zakapturzony ze słuchawkami w uszach i wpatrzony wziemie a na drugim pasie uczy się już latać to aż mi go nie szkoda bo gdyby tylko podniósł głowę i spojrzał czy rzeczywiście jest wolne to prawdopodobnie uniknąłby całej sytuacji ale ludzie są idiotami i żyją w przeświadczeniu, że jak mają pierwszeństwo to są nieśmiertelni a potem lądują na cmentarzu.

          • […] Właśnie w takich przypadkach ginie najwięcej pieszych w PL, o czymś to świadczy co nie? […]

            Tak. Że zbyt wielu baranów za kółkiem twojego pokroju wciąż stanowi niebezpieczeństwo dla pieszych. I nic na to nie poradzimy. Edukacja dzieci w szkołach i nagłaśnianie takich zdarzeń oraz absurdalnych opinii, interpretacji przepisów wyjętych z du** przed niedorozwiniętych/zakompleksionych posiadaczy PJ – jeździcie i myślicie, kur***, jak dzicy ludzie ze wschodu.

            Po prostu dramat…

  10. Z tym przepuszczaniem pieszych,a zwłaszcza dzieci to trzeba naprawdę ostrożnie.Mialem podobną sytuację, przepięciem chłopca,a ten już nie patrząc pobiegł przed siebie gdy nagle wyjechał samochód z przeciwnej strony.Obyło się bez dramatu bo wyhamował.

Z kraju