Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Zorganizowali akcję przeciwko kłusownikom. Po pościgu zatrzymali złodziei, uratowali życie mężczyźnie

Kilkudziesięciu strażników leśnych wzięło udział w trwających tydzień działaniach, które miały na celu zwalczanie kłusownictwa w lasach naszego regionu. Przy okazji udało się wykryć wiele przypadków kradzieży drewna, a nawet uratować życie mieszkańca jednej z okolicznych miejscowości.

W ostatnim czasie leśnicy z naszego regionu zaczęli otrzymywać coraz więcej sygnałów na temat zwiększonej aktywności kłusowników. W związku z tym postanowiono przygotować akcję, która będzie miała na celu zwalczanie tego procederu. W trwających tydzień działaniach pod kryptonimem „Kłusownik 18/1” wzięło udział 70 strażników leśnych ze wszystkich nadleśnictw Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie, których wspomagała terenowa służba leśna oraz służby mundurowe.

Podczas akcji strażnicy leśni skontrolowali 171 osób i 118 pojazdów. W trakcie działań ujawniono dwa przypadki kłusownictwa, zdjęto oraz zabezpieczono 18 wnyków i potrzasków. Jednocześnie uwadze patrolujących lasy nie uchodziły także inne przypadki przestępstw i wykroczeń. Stwierdzono 13 przypadków kradzieży drewna. Skradziono lub usiłowano skraść prawie 50 metrów sześciennych drewna o wartości ponad 10 tysięcy złotych. Przeciwko sprawcom wszczęto 13 postępowań, nałożono również dwa mandaty oraz zastosowano kilkanaście pouczeń.

Nie obyło się bez problemów. Grupa interwencyjna Straży Leśnej, która w Lasach Nadbużańskich koordynowała poczynania terenowe patroli, natknęła się na złodziei drewna. Nakryci na gorącym uczynku czterej mężczyźni nie chcieli się tak łatwo poddać i rozpoczęli ucieczkę. Na krętej, wąskiej i oblodzonej leśnej drodze uciekający samochód rozwijał znaczne prędkości. Sytuacja była momentami bardzo niebezpieczna, ale ostatecznie złodzieje zrezygnowali z dalszej ucieczki i udało się ich zatrzymać. W skrzyni ładunkowej samochodu dostawczego znajdowały się 2 metry sześcienne drewna skradzionego z pobliskiego zrębu.

Dzięki akcji udało się także uratować mężczyznę. Przejeżdżający przez Lasy Janowskie patrol Straży Leśnej z Nadleśnictwa Janów Lubelski, zauważył leżącą na leśnej drodze osobę. Znajdowała się ona w stanie upojenia alkoholowego, zdarzenie to miało miejsce w nieuczęszczanym obszarze lasu, oddalonym o kilka kilometrów od najbliższych zabudowań. Tego dnia temperatura spadała nawet poniżej – 20 st.C. Mężczyzna był już wyziębiony, a kolejne godziny spędzone w tak niskiej temperaturze mogły zakończyć się dla niego tragicznie.

(fot. pixabay)
2018-03-07 21:40:10
Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Lublinie

20 komentarzy

  1. brawo teraz kolej ma remont balladyny

  2. Propagandy leśników ciąg dalszy! Najpierw „uratowane” cudzymi rekami bieliki a teraz wielka akcja przeciwko złodziejom drewna. Przecież to ich praca z którą otrzymują grube pieniądze.

    • Ratowanie bielików cudzymi rękoma nie jest suto płatnym zadaniem leśników, miły Panie.

    • Jak grube? Skąd wiesz? Mój teść jest leśnikiem i nigdy u niego tych grubych pieniędzy nie widziałam ?

    • W pełni się zgadzam chwalą się tym co należy do ich obowiązków ale przecież tu chodzi o poprawę wizerunku po wpadce przy pacyfikowaniu obrońców Puszczy

    • Skoro państwo sobie nie radzi z dzikami to niech ludzie biora sprawy w swoje ręce . W Polsce często dochodzi do wymiany ognia między strażą leśna a złodziejami drewna , kłusownikami .

  3. Pomysłowość złodziei drewna : jedzie rowerem,a na kilkumetrowej lince ciągnie metr drewna.Jakby co ,puszcza sznurek i wali głupa.

    • Chichy śmichy

      Jego dodatkowo wódeczka schładzała, którą golnął, „dla zdrowotnoscji” i „na rozgrzewkę”.
      Szkoda, że nie dano mu osiągnąć stanu stabilnego.
      Pogrzeb taniej kosztuje, niż utrzymanie nieroba, pijaka i „leczenie” w”chorobie”.

  4. Akcja anty-kłusownicza: 70 strażników przez 7 dni… Rezultat: ujawniono 2 przypadki kłusownictwa i 18 wnyków… czyli statystycznie pojedynczego dnia pojedynczy strażnik wykazał w zakresie celu akcji zerową skuteczność (0,0 …słownie zero przecinek zero). Rozumiem, że było zimno co utrudniało wyjście ze służbowego auta, ale czy to nie podchodzi pod zaniechanie?

    • Wieśniaczka w kaloszach na szpileczkach

      Przy takich wynikach akcji to nawet trudno uzasadnić sens istnienia tej „bohaterskiej” organizacji

  5. A czy strażniczki lasu też brały udział w akcji?

  6. Dociekań ciąg dalszy, w obszarze RDLP Lublin mamy 25 nadleśnictw, czyli po tygodniowej krucjacie nawet jeden wnyk/sidło nie przypadło statystycznie na nadleśnictwo. A przecież powszechnie mówi się, że kłusownictwo w miesiącach zimowych to na Lubelszczyźnie plaga.

    • Ja obca krajowca być, ale wiedzieć, że w Polska...

      Gdyby wraz z plagą kłusownictwa, szła plaga kontroli to byłyby i wyniki, ale jak organizuje się wielką akcję raz na cały sezon zimowy to wyniki sa, jakie są.
      A ci kłusownicy co ich „zabezpieczono” mogą mówić o wielkim pechu.

  7. PZW mogło by takie akcje robić na kłusowników ryb .

  8. pretorianie Szyszki normalnie jak strażnicy Teksasu w akcji

  9. alkoholicy są zimnokrwiści i potrzebują 36,6 stopnia lub 4+ promili żeby przeżyć

  10. no no nie wierze że wyszli z ukrycia do roboty, no coś takiego, jutro też zapraszamy do pracy i pojutrze też, a nie tylko od wielkiego święta

Z kraju