Nie zmieścił się pojazdem dostawczym pod wiaduktem
09:15 09-06-2018
Do zdarzenia doszło w piątek około godziny 15:30 na łączniku pomiędzy ul. Szmaragdową a ul. Matki Teresy z Kalkuty. Kierowca pojazdu dostawczego marki Peugeot, po wjechaniu pod wiadukt, prowadzący pod ul. Jana Pawła II, w pewnym momencie utknął. Dach pojazdu zahaczył o sklepienie wiaduktu. Po kilkunastu minutach kierowcy udało się wyjechać pojazdem.
Jak pisze nasz Czytelnik, który był świadkiem całego zdarzenia, to nie pierwsza sytuacja w tym miejscu i powinny tam zostać umieszczone znaki informujące o dozwolonej wysokości pojazdu.
W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
2018-06-09 09:04:45
(fot. kiero-pizzy)
Nie on pierwszy i nie ostatni.
Odważny. Ja jak jadę t5 to sie zastanawiam czy przejdę tam.
Przecież są znaki informujące o wysokości 2,4m. Chyba, ze ktoś niedawno zdemontował.
Ale kicha 🙂 wstyd totalny. Ale jak to powiedzieć pracodawcy ?
Most wiózł i mu się paliwo skończyło.
tuman
Winne są też znaki, Kierowcy nauczyli się że znak zawsze zaniża. Np. Jadąc z Lublina do Kazimierza Dolnego jest wiadukt chyba 2,8 m. a bus plandeka ma 3,2 m. i spoko przejeżdża (czyli 0,5 m. zapasu).
@loczek bo jadąc do kazimierza na znakach jest 3,3m
Jestem polakiem i czytam tylko w polskim języku polskim angielskiego nieznam
Niestety zdarzają się tacy co nie znają wysokości własnego pojazdu, a w dowodzie rejestracyjnym pojazdu też takiej informacji nie ma. Napewno pomocne byłyby testery wysokości zawieszone przed wjazdem pod wiadukt takie jak są np przed wjazdem do Atrium Felicity i z pewnością zapobiegły by takim sytuacjom w przyszłości.