Zima daje się we znaki. Strażacy mają pełne ręce roboty
14:54 07-12-2013
Powalone drzewa, wiatr zrywający dachy czy przewracający tablice reklamowe oraz wiele innych zagrożeń. To wszystko z czym od wczoraj zmagają się strażacy.
Strażacy z całego regiony walczą ze skutkami silnych wiatrów oraz ataku zimy. Jak nas poinformowano, interwencji jest tyle, że niekiedy zastępy jeżdżą z miejsca na miejsce nie wracając wcale do jednostki. Zgłoszeń jest tyle, że nie sposób opisać wszystkich.
Na ulicy Rayskiego strażacy interweniowali w związku z zagrożeniem zerwania poszycia dachowego. Na miejsce zadysponowane zostały dwa zastępy strażaków w tym drabina mechaniczna. Działania strażaków polegały na usunięciu części naderwanej blachy z dachu i zabezpieczenie miejsca w sposób taki, aby nie stwarzało to ryzyka dla osób w posesji oraz postronnych, którym mogła stać się krzywda. Po wykonanych zadaniach strażacy z JRG 1 wrócili do koszar.
Na ulicy Witosa w Lublinie dwa zastępy strażaków interweniowały przy usuwaniu niebezpiecznie zwisających sopli lodu. Z wiaduktu przy ulicy Grygowej zwisały długie sople, które zagrażały bezpieczeństwu przejeżdżających al. Witosa kierowcom. Działania strażaków polegały na usunięciu zagrożenia.
W Konopnicy elementy zerwane przez wiatr z wielkiej planszy reklamowej zagrażały kierowcom poruszającym się droga krajową nr 19. Na miejsce zadysponowany został jeden zastęp OSP KSRG z Pawlina. Strażacy usunęli niebezpieczeństwo. Ich działania w tym miejscu trwały ponad godzinę.
(fot. nadesłane.-czytelnik Arkadiusz)
2013-12-07 14:51:02
Komentarze wyłączone