Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Z zemsty napadały na sklepy, nie zdążyły nacieszyć się łupem. Grozi im do 12 lat więzienia

Prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie dwóch napadów na sklepy spożywcze, jakie miały miejsce jednego wieczoru w Lublinie. Sprawczynie wpadły następnego dnia.

Dobiegło końca prokuratorskie śledztwo dotyczące dwóch napadów na sklepy sieci Żabka, do których doszło 19 marca na terenie Lublina. Śledczy sporządzili i przesłali do Sądu Rejonowego Lublin-Zachód akt oskarżenia przeciwko 23-letniej Kindze H. oraz 26-letniej Patrycji P., które według ustaleń, wspólnie i w porozumieniu dokonały obu tych czynów.

Pomysł narodził się, kiedy Patrycja P. poskarżyła się Kindze H., że została oszukana przez byłego pracodawcę. Kobieta była bowiem zatrudniona w Żabce przy ul. Matki Teresy z Kalkuty. Miała jednak nie otrzymać wynagrodzenia. Wtedy obie postanowiły, że napadając na sklepy tej sieci odzyskają pieniądze należne 26-latce, a dodatkowo jeszcze na tym zarobią. Miał to być rodzaj zemsty. W tym celu w czapce wycięły otwory na oczy tworząc kominiarkę. Jedna z kobiet posiadała pistolet – zabawkę, jednak przypominający prawdziwą broń.

Najpierw udały się do położonej niedaleko ich miejsca zamieszkania Żabki przy ul. Szafirowej. Jako pierwsza do sklepu weszła Patrycja P. Rozejrzała się po wnętrzu, dla niepoznaki kupiła batona, i wyszła. Przekazała koleżance, że w środku nie ma klientów. Wtedy do działania ruszyła Kinga H. Zamaskowana kominiarką i z bronią w ręku podeszła do stojącej za ladą pracownicy. Groźbami chciała ją zmusić do zamknięcia sklepu.

Ekspedientka postawiła się jednak napastniczce, mówiąc, że tego nie zrobi. Po chwili do sklepu wszedł klient, który spłoszył 23-latkę. Uciekła ona nie zabierając ze sobą ani grosza. Jak się okazało, w sklepie znajdował się jeszcze jeden klient. Był nim funkcjonariusz CBŚP z Lublina, który znajdował się poza służbą. Widząc co się dzieje, schował się za skrzynkami z piwem i powiadomił o wszystkim policję.

Kiedy na miejsce dojechali mundurowi i zaczęli ustalać szczegóły nieudanego napadu, policja została powiadomiona o kolejnym tego typu zdarzeniu. Okazało się bowiem, że kobiety postanowiły dokonać kolejnego napadu. Tym razem wybrały również położoną w mało uczęszczanym o tej porze miejscu Żabkę, gdyż w biurowcu przy ul. Zana. Schemat ich działania był taki sam. Tym razem udało im się zabrać znajdującą się w kasie gotówkę. Łup jednak nie był duży, gdyż wynosił zaledwie kilkaset złotych.

Policjanci dzięki nagraniom z monitoringu, który to obejmował nie tylko wnętrze sklepu, lecz także teren przed lokalem, szybko ustalili rysopisy obu kobiet. Dane te przekazano wszystkim patrolom w mieście. Przyniosło to spodziewany efekt, gdyż następnego dnia funkcjonariusze z Oddziału Prewencji, zauważyli przy ul. Skłodowskiej dwie młode kobiety odpowiadające opisowi. Natychmiast zostały one zatrzymane.

Podczas przeszukania pokoju hotelowego, w którym obie kobiety się zatrzymały, odnaleziono kominiarkę, część zrabowanych pieniędzy oraz atrapę broni. W trakcie przesłuchania w prokuraturze Kinga H. oraz Patrycja P. przyznały się do dokonania zarzucanych im czynów. Złożyły też obszerne wyjaśnienia w tej sprawie. Niebawem obie staną przed sądem. Grozi im kara do 12 lat pozbawienia wolności.

110

68-123528

68-123529

(fot. lublin112, policja)
2018-06-08 21:02:41

12 komentarzy

  1. Gdzie tu się dodaje komentarze?

  2. To że pracodawcy robią co chcą to napewno nie jest zmyślone a że nie wiedziała jak dochodzić swoich praw to była zdesperowana odebrać na własną ręke .Narobiły sobie brudów a ten policjant (śmiech na sali)szkoda coś pisać by nie obraźić CBŚP

  3. chował się za skrzynkami i dzwonił po kolegów zamiast zareagować (tak zachowuje się przestraszony cywil,a nie wyszkolony funkcjonariusz) i teraz jest bohaterem.

    • Też oglądałem chyba wszystkie filmy, w których swoimi umiejętnościami popisywał się Steven Seagal (lub jego polski dubler Marcin Velinow – kaskader i mistrz aikido).
      Albo Sylvester Stallone w filmie „Cobra” (mam na myśli scenę w sklepie na początku filmu).
      @michał (i wielu innych) – potraficie jeszcze żyć realnie i właściwie oceniać sytuację?
      Ostrożnie z naśladowaniem Spider-Mana.
      Kontakt z betonem naprawdę może być bezbolesny.
      Czy muszę tłumaczyć dlaczego nie zdążycie poczuć bólu?

  4. hahaha ,,, Był nim funkcjonariusz CBŚP z Lublina, który znajdował się poza służbą. Widząc co się dzieje, schował się za skrzynkami z piwem i powiadomił o wszystkim policję. ,
    brak słów haha ,haha
    to kasjerka się postawiła a ten się skitrał
    jakiś laluś pewnie niech na cieciówkę lepiej idzie

  5. > Był nim funkcjonariusz CBŚP z Lublina, który znajdował się poza służbą. Widząc co się dzieje, schował się za skrzynkami z piwem i powiadomił o wszystkim policję.

    Ot gieroj. A gdyby w następnym sklepie kogoś zastrzeliły?

  6. do gieroja "R."

    Piszesz: „A gdyby w następnym sklepie kogoś zastrzeliły?”
    Czyli bierzesz pod uwagę, że miały broń palną.
    I niby co w takiej sytuacji powinien zrobić nieuzbrojony funkcjonariusz CBŚP?
    Pokazać legitymację i grzecznie poprosić o odłożenie broni i spokojne oczekiwanie na przyjazd policji?
    Współczuję ludziom, którym nikt nie wierzy, że są idiotami i starają się za wszelką cenę to udowodnić.

    • Nie, zza tych skrzynek powinien się na nią rzucić i obezwładnić! Wszak policja to nie zawód , to służba! Jak żołnierz na polu walki!! Takie zero kala mundur ! Dyscyplinarka z wipsem w akta , zeny niechcący komendant na pipidówce gdzieś na pomorzu przypadkiem go nie wziął!

  7. kurier z wyzszym

    chyba POpeiprzony jestes…

  8. Rasowe karyny! A nie wystarczy opublikować dane i pełny wizerunek, nakazać zwrot kosztów całej akcji i dochodzenia, pokrycia strat z nawiązką, odszkodowania dla zaatakowanych sprzedawczyń, i na koniec publiczna chłosta na Litewskim, z transmisją w TVP i skrótem we wszystkich programach informacyjnych? Karyny będą miały prawdziwą karę i czegoś je to nauczy, a w więzieniu co? Wczasy na nasz koszt?

Z kraju