Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Na zdjęciu zza gałęzi nikogo nie widać ale ukarać kogoś trzeba

Naszego Czytelnika spotkała kuriozalna sytuacja ze zdjęciem z fotoradaru. Pomimo, że go nie widać na zdjęciu w zarejestrowanym aucie, pół zdjęcia zajmują gałęzie rosnącej obok masztu fotoradary jarzębiny, to ma on zapłacić mandat.

-Przyjmując na podstawie zebranych dowodów, że okoliczności czynu i wina obwinionego nie budzą wątpliwości na mocy art 93 &1i2 uznają mnie za winnego- pisze Czytelnik.

Patrząc na zdjęcie faktycznie zebrane dowody mogą tylko jednoznacznie świadczyć, że to on siedział za kierownicą pojazdu należącego do firmy, w której nie prowadzi się ewidencji, kto w danym momencie używa pojazdu a samo zdjęcie jest na tyle czytelne, że widać w nim właśnie jego.

Zacznijmy jednak do początku.

W sprawie widocznego w materiale zdjęcia wystosowaliśmy zapytanie na jesieni w 2013 roku do producenta fotoradaru oraz do Straży Miejskiej w Lublinie. Na odpowiedź od producenta firmy ZURAD czekaliśmy 24 godziny. Nasze wątpliwości budziła prawidłowość pomiaru jadącego auta. Na zdjęciu widać tylko jeden pas ruchu i zarejestrowany fragment pojazdu. Do tego zwisające gałęzie zasłaniają skrajny pas ruchu, uniemożliwiając ocenę czy na tym pasie poruszał się inny pojazd. Zarejestrowano na zdjęciu przód jakiegoś białego pojazdu i wartość jego prędkości.

Pan Mirosław Wodejko z firmy ZURAD odpowiedział, że widoczne na zdjęciu gałęzie nie wpływają na dokładność pomiaru fotoradaru.

Z tym jak najbardziej się zgadzamy. Dokładność pomiaru została zachowana jednak dokładność zdjęcia pozostawia wiele do życzenia.

Aby rozwiać tworzące się wątpliwości napisaliśmy maila z pytaniami do Straży Miejskiej w Lublinie 17 października 2013 roku. Do dzisiaj nie przyszła odpowiedź…

W podobnej sytuacji było jeszcze klika innych osób. Jak udało nam się ustalić dla świętego spokoju zapłaciły one mandat.

Mamy jednak zastrzeżenia co do prawidłowości wykonania tej fotografii. W instrukcji fotoradaru wyraźnie jest napisane w jaki sposób powinno się wykonywać tym urządzeniem zdjęcia m.in. jest informacja o tym, że przed obiektywem nie powinno być żadnych przeszkód. Na zdjęciu dodatkowo nie widać jednego z pasów ruchu. Nie ma pewności, że po nim nie jechał w tym samym czasie żaden pojazd.

Równie dobrze zarejestrowana prędkość na zdjęciu może pochodzić od pojazdu jadącego sąsiednim pasem – a tego nie widać. Zarejestrowany na zdjęciu pojazd dostawczy mógł stać lub być pchany. Nie ma w tym przypadku pewności, że sąsiedni pas jest pusty ponieważ nie widzimy tego na zdjęciu. Na wysokości zarejestrowanego pojazdu może znajdować się tuż obok inne auto.

Następna kwestia dotycząca wykonywania zdjęcia przy drogach gdzie ulicach ma klika pasów, tak jak było to na ul. Kunickiego, wskazane jest aby widoczny był również pas za autem. Czyli ten w kierunku centrum.

Na zdjęciu nie widać, czy w tych ciemnościach na kolejnym pasie, sąsiednim nie jedzie pojazd (sam zarejestrowany pojazd jest słabo widoczny). Wszystko za sprawą rozproszenia światła z lampy o wystające w oko obiektywu gałęzie.

Sprawa widoczności trzeciego pasa, tego w stronę centrum jest tutaj istotna. Przy ruchu pojazdów na trzech pasach, może występować zjawisko podwójnego odbicia fal. Jeżeli na trzecim pasie, tym w stronę centrum jechała ciężarówka (a tutaj jej nie widać) to może dochodzić do nieprawidłowego pomiaru (odsyłamy do instrukcji fotorapid CM i rozdziału dotyczącego przeszkód w pomiarze).

Na poruszane przez nas zagadnienia nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi. Co więcej przyszedł w końcu czas na ukaranie winowajcy. We wniosku nakazowym napisano, że w ciągu 7 dni nasz Czytelnik nie wskazał kto kierował samochodem lub komu powierzył pojazd tego dnia. Nie mógł tego zrobić bo w firmie nie prowadzona jest ewidencji kto i kiedy używa pojazdu. W tym przypadku to drugorzędna sprawa, biorąc pod uwagę dyskusyjną jakość zdjęcia.

Początkowo kara miała wynieść 400zł, po odwołaniu się do zapłacenia pozostało 100zł. Nie ważne, że nie ustalono kto jechał, nie ważne, że nie widać na zdjęciu otoczenia popełnionego wykroczenia, nie ważne że w oku obiektywu jest gałąź, najważniejsze jest aby… ukarać.

Na zdjęciu zza gałęzi nikogo nie widać ale ukarać kogoś trzeba

2014-03-18 18:39:41
(fot. Czytelnik)

5 komentarzy

  1. Marcin ze Świdnika

    Proponuje obejrzeć pare filmów o „Emilu łowcy fotoradarów” , nie jestem pewien ale z tego co pamiętam to nie mogą być widoczne na zdjęciu żadne „ciała obce” w postaci gałęzi, bilbordów, słupków metalowych itp które mogą wpływać na wynik pomiaru. Ewentualne obiekcje niech Pan kieruje do Emila, ma on własny profil na youtube gdzie zamieścił maila. Z chęcią pomoże 🙂

  2. Może straż miejska w Lublinie nie umie obsługiwac komputera i dlatego nie odpisali. Wcale bym się nie zdziwił.

  3. i po co było tak szybko jezdzic ?:D

  4. Nie płacić mandatów ponieważ druki, jakie otrzymujemy do wypełnienia są niezgodne z prawem, co ostatnio potwierdził Trybunał Konstytucyjny. Dziwne tylko, że media milczą na ten temat. Można nawet ubiegać się o zwrot juz zapłaconych mandatów ponieważ druki były niezgodne z prawem. Zachęcam do zapoznania się z tematem i gotowymi formularzami do Straży Miejskiej i GITD.
    http://3obieg.pl/trybunal-konstytucyjny-wszystkie-pieniadze-za-mandaty-z-fotoradarow-musza-zostac-zwrocone

  5. Gotowy druk jako odpowiedź na wezwanie Straży Miejskiej jest do pobrania tutaj> Trzeba walczyć ze zbójeckim systemem, który ma za zadanie łupić a nie zapewniać bezpieczeństwo.
    http://3obieg.pl/najprostsza-odpowiedz-wezwanie-strazy-miejskiej

Z kraju