Zderzenie toyoty z citroenem na skrzyżowaniu. Na zielonej strzałce pojechał prosto
23:34 16-06-2018
Do zdarzenia doszło w sobotę około godziny 22 na al. Kraśnickiej. Na skrzyżowaniu z ul. Głęboką zderzyły się dwa samochody osobowe: citroen i toyota. Na miejscu interweniowała straż pożarna oraz policja.
Jak wstępnie ustalono, kierowca toyoty jechał al. Kraśnicką w kierunku Kraśnika. Kiedy na sygnalizatorze zaświeciła się zielona strzałka, do warunkowego skrętu w prawo, ten pojechał prosto. W wyniku tego doprowadził do zderzenia z wyjeżdżającym z ul. Nałęczowskiej citroenem.
Podróżujące pojazdami osoby nie odniosły obrażeń ciała. Badanie alkomatem wykazało, że kierowcy byli trzeźwi. Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności zdarzenia. Zablokowany był jeden pas jezdni w kierunku Kraśnika.
Jak strzała, to strzała, może ktoś z tyłu do Nałęczowa spieszył i go ponaglił? Tyle się mówi o zjeżdżaniu na prawy pas, ale gdy jedziemy prosto, to nie lepiej jechać środkowym? Gdy pierwszy pojazd na światłach, stoi jak ten ze zdarzenia, zielona strzałka jest bezużyteczna.
Gdy prawy pas służy do jazdy prosto i w prawo, ja będąc pierwszym samochodem na skrzyżowaniu staję na środkowym pasie. Łamię w ten sposób przepisy (powinienem zajmować skrajny prawy pas ruchu), ale dzięki temu gdy ktoś chce skręcić w prawo nie blokuję mu drogi i ten ktoś nie musi stać czekać na zielone.
Kilka lat temu w jednej z lokalnych gazet poskarżył się czytelnik, że powinny zostać zmienione sygnalizatory na skrzyżowaniu Głęboka-Sowińskiego, bo stwarzają, jak to ujął zagrożenie czy niepotrzebne zamieszanie. Chodziło mu o to, że jest tam podwójny sygnalizator pokazujący kierunek na wprost w Głęboką i w lewo w Sowińskiego. Jeżeli typkowi mylą się sygnały w lewo czy prosto to powinien być skierowany na psychotesty, bo może się okazać, że nie powinien prowadzić pojazdów mechanicznych.
Tak samo i w tym zdarzeniu mistrzowi sygnalizator zrobił psikusa.
Kupie magiel do c5 tanio
Moje Subaru impreza by ich zmiotła
Zmierz się z drzewem.