Nie zdążyła zatrzymać się przed przejściem. Wjechała w forda
09:53 09-06-2017
Do zdarzenia doszło w piątek rano na ul. Krochmalnej w Lublinie. W rejonie skrzyżowania z ul. Diamentową zderzyły się trzy samochody osobowe: toyota, ford i renault. Było to klasyczne najechanie na tył.
Na miejscu interweniowała policja. Jak wstępnie ustalili funkcjonariusze, kierująca toyotą kobieta zbliżając się do przejścia dla pieszych nie zachowała szczególnej ostrożności. W wyniku tego uderzyła w zatrzymujące się auta.
W zderzeniu nikt nie odniósł obrażeń. Kierowcy pojazdów byli trzeźwi.
(fot.lublin112)
2017-06-09 09:44:46
I co z tego, że kierowcy pojazdów byli trzeźwi, jak jedno z nich to trąba, rura, czy jakby tam nie nazwać…
Ano to, że szkody pokryje ubezpiczyciel bo jak by była na fleku to buliła by za swoje
I znowu kobieta sprawczynią. Ostatnio na 100 wypadków 80 jest spowodowanych przez kobiety.Wniosek ze to stworzenie nie nadaje się do prowadzenia pojazdów.
Przestań już pie…..ć bo nie idzie tych głupot wytrzymać.
Ty się może nie nadajesz.
i teraz yaris jest jeszcze krótszy
Dlatego nigdy nie zatrzymuję się przed przejściami dla pieszych. Nawet gdy są na środku przejścia, albo gdy mają zielone, o sytuacji gdy nie można wyprzedzać ani omijać nawet nie wspomnę. Niech święte krowy się martwią, żeby nie zostały przejechane.
U siebie w Bieszczadach możesz wszystko a nawet więcej. U nas w cywilizowanym mieście są określone ludzkie zasady.
Jazda na zderzaku czy czat na fejsie?
Może kobieta myslala ze dzis piątek i o seksie z mężem!
Może dopiero myślała, a może w czasie jazdy już, wykonywała se tzw. inne czynności seksualne.
O opowiadaniu najnowszych snów koleżance przez telefon, tym razem nawet nie wspomnę.
Co też Ty opowiadasz „mr.who?” – kobieta i… myślała.
Chyba, że „inaczej”. 😆
Głodnemu chleb na myśli
O tym nie trzeba myśleć bo to jest. Tobie brakuje to możesz tylko marzyć. Ale jeżeli musisz marzyć nawet w ruchu ulicznym to lecz się.
U nas w ARABII już została by ukamienowana za takie coś.
„Do zdarzenia doszło w piątek rano na ul. Krochmalnej w Lublininie.” Spoko, to nie u nas w Lublinie, tylko w Lublininie. 🙂