Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Nie zauważyła znaku STOP, staranowała przyczepę. Policjanci zatrzymali jej prawo jazdy

Zignorowała przepisy i naraziła innych uczestników ruchu na niebezpieczeństwo utraty zdrowia a nawet życia. Za spowodowanie groźnego wypadku policjanci zatrzymali kierującej mercedesem uprawnienia do kierowania.

Do wypadku doszło w sobotę przed godziną 13 w miejscowości Kostry w gminie Milanów w powiecie parczewskim. Na skrzyżowaniu drogi wojewódzkiej nr 813 Parczew – Komarówka Podlaska z droga lokalną Milanów – Czeberaki samochód dostawczy zderzył się z przyczepą doczepiona do ciągnika rolniczego. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespoły ratownictwa medycznego oraz policja.

Jak wstępnie ustalono, kierująca dostawczym mercedesem kobieta jechała od strony Milanowa. Wjeżdżając na skrzyżowanie zignorowała znak STOP i uderzyła w przyczepę ciągnika rolniczego, który poruszał się drogą wojewódzką.

W zdarzeniu poszkodowane zostały poszkodowane trzy osoby. Kierującą mercedesem oraz dwie podróżujące z nią osoby przetransportowano do szpitala. Badanie alkomatem wykazało, że oboje kierujący byli trzeźwi. Za rażące zignorowanie przepisów i spowodowanie zagrożenia dla innych uczestników ruchu drogowego policjanci zatrzymali kobiecie uprawnienia do kierowania. Trwa ustalanie szczegółowych okoliczności wypadku.

(wideo – TV Parczew)
2018-08-11 22:34:45

17 komentarzy

  1. lepszy pijak czy idiota na drodze?

  2. Ten traktor, to ile takich Mercedesów jest wart?

  3. Wolno jezdzic po ulicy traktorem z takimi wystającymi widłami z przodu? Do samochodu to się dowalają jak koło lekko wystaje ponsd obrys. Ktoś wpadnie na takiego i odrazu dwa trupy…

    • Tak wolno to broń na takich idiotów jak ta z mercedesa

    • Ciągnik ma homologację i taki pojazd może poruszać się po drogach publicznych. Znaki na drodze wskazują miejsca niebezpieczne w których trzeba uważać bo wielokrotnie bez tych znaków zdarzały się sytuacje niebezpieczne. Ludzie myślący w wyniku takich zdarzeń ustawili znaki żeby ostrzec przed potencjalnym niebezpieczeństwem. Niestety są tacy/kie którzy nie nadążają za rozwojem cywilizacji i muszą oni schodzić na „boczny tor” wcześniej lub później. Dla normalnych ludzi lepiej gdy zejdą na „boczny tor” wcześniej.

  4. Ciekawi mnie jedno….. czym policjanci kieruja sie w podjeciu decyzji czy owe prawko zostanie zabrane czy nie??? Widzialem o wiele gorsze przypadki i wypadki ktore konczyly sie tylko 250 zlotowym mandatem. Czyzby zalezalo to od widzimisie milicjanta:/ bo policja to raczej nie jest

    • Jeżeli sprawca rozumie swój błąd, poczuwa się do winy, grzecznie podpisuje mandat to w większości przypadków prawka się nie zatrzymuje. Jeżeli fika – to po kwitach (generalnie pozwolenie na 7 dni). Jeżeli ewidentnie przegina przepisy i nawet się przyznaje to policjant ma prawo zatrzymać lejce – to w gesti policjanta. Sąd może oddać

  5. Dobrze, że prędkość względnie niewielka – wysokość platformy przyczepy jest odpowiednia do dokonania dekapitacji.

  6. No i co, że jej zabrali prawko – i tak nie ma czym jeździć

  7. Już se nie pojeździ, bo nie ma czym, to po co jej prawo jazdy?

  8. Merc na zagranicznych blachach. Ciekawe czy był ubezpieczony. Jeżeli nie to Paniusia nieźle beknie za uszkodzony ciągnik i przyczepy, a jak kierowca ciągnika zacznie skarżyć się na bóle głowy, szyi czy kręgosłupa to i renta do wypłacania może jej przypaść. Niedojda za kierownicą.

  9. Niedojdzie, znaku mogło się zdarzyć nie widzieć, ale żeby przyczepy, wielkiej jak stodoła, nie widzieć?!

  10. Dalej niech nie zauważa znaków…szczególnie stopu …mój tata i ksiadz dobrodziej tylko czeka na takich

Z kraju