Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Zatrzymał się by pomóc napadniętemu mężczyźnie – ukradli mu samochód

Mieszkaniec Włodawy widząc że kilku mężczyzn szarpie starszego wiekiem przechodnia, nie zastanawiając się długo postanowił mu pomóc. Po chwili jego auto odjechało w nieznane. Sprawca podczas ucieczki zatarł silnik.

W sobotę po godz. 20: 00 24-latek jadąc ul. Piastowską we Włodawie zauważył jak na chodniku kilku napastników zaatakowało starszego mężczyznę. Szarpali go i popychali. Mężczyzna nie zastanawiając się długo postanowił zareagować i pomóc napadniętemu. Zatrzymał się tuz przed nim a gdy wysiadł z auta napastnicy zrezygnowali i odeszli. Jednak gdy mężczyzna podszedł do przechodnia dowiedzieć się czy nic mu się nie stało, jeden z napastników podbiegł do auta, wskoczył za kierownicę i odjechał w nieznanym kierunku.

Mężczyzna natychmiast powiadomił o wszystkim policję. Gdy na miejsce dojechali funkcjonariusze, postanowili oni wraz z poszkodowanym pojeździć po Włodawie, licząc że mężczyzna zauważy i rozpozna gdzieś napastników. Po kilku minutach okazało się, że było to właściwe posunięcie, gdyż na jednej z ulic zauważono dwóch młodych ludzi, którzy wcześniej szarpali starszego mężczyznę. Od razu zostali zatrzymani.

W trakcie dalszych czynności policjanci ustalili, że skradzione audi może znajdować się na jednej z posesji w gm. Wyryki. Rzeczywiście przed domem stał skradziony wcześniej pojazd. Mundurowi odzyskali również portfel i telefony, które znajdowały się w aucie. Sprawca kradzieży, 27-letni mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Jak się okazało, w chwili zatrzymania miał przeszło dwa promile alkoholu w organizmie.

Radość z odzyskania auta nie była jednak dla jego właściciela zbyt długa. Gdy usiłował uruchomić swój pojazd, ten odmówił posłuszeństwa. Najprawdopodobniej silnik uległ zatarciu a koszty naprawy oszacowano na 3 tysiące złotych. Sprawca dzisiaj usłyszał zarzuty: odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwości i krótkotrwałe użycie pojazdu. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.

(fot. lublin112 – zdjęcie ilustracyjne)
2015-02-02 20:56:13

20 komentarzy

  1. i tak kara nie bedzie wspolmierna co do czynu i szkody jaka doznalo autko. najlepsza kara by bylo odkupienie nowego auta przez sprawcow

  2. Witam. Niestety koszty naprawy auta wstępnie oszacowano nie na 3 tysiące! (całkowita bzdura ;/) ale na kilkanaście a nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Portfel odzyskaliśmy lecz niestety całkowicie PUSTY!! Auto wymaga całkowitej wymiany silnika, zawieszenia itd. Policja stwierdziła, że sprawca będzie odpowiadał za krótkotrwałe użycie mienia innej osoby z uszkodzeniem i porzuceniem pojazdu. (co z kosztami, które musi ponieśc teraz właściciel?) na to pytanie policja odpowiada „on wam nic i tak nie odda bo jeśli nie ukradnie komuś innemu to nie ma). Brawo! Człowiek odkłada na auto przez długi czas (omija każdą dziurę na drodze) żeby ktoś sobie teraz wziął i pojezdził? Super… i jak po takiej sytuacji kolejnym razem się zachowac? Oprócz straty materialnej jaką ponieśliśmy policja ma do poszkodowanego wiele pretensji… nic nam nie da jeśli złodziej dostanie zawiasy lub pójdzie do więzienia bo nas w tej sytuacji nie stac na kupno nowego auta lub nawet naprawę tego! Sprawcy nie odpowiedzą nawet prawdopodobnie za napaśc na starszego czlowieka…

  3. Co to za model audi, że naprawa może wynieść nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych?

  4. części z serwisu kosztują

Z kraju