Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Zarzuty dla 20-latka, za spowodowanie wypadku na ul. Diamentowej. Jest wniosek o jego aresztowanie

Najprawdopodobniej najbliższe miesiące spędzi w areszcie 20-latek, który spowodował wypadek, w którym zginęła jego koleżanka. Wstępna przyczyna wypadku mówi o brawurze za kierownicą.

Wciąż trwa śledztwo w sprawie tragicznego w skutkach wypadku, do jakiego doszło w nocy ze środy na czwartek na ulicy Diamentowej w Lublinie. Kilka minut po północy samochód osobowy, którym podróżowała trójka młodych mieszkańców Lublina, uderzył w filar wiaduktu.

 


 

Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną wypadku była nadmierna prędkość z jaką poruszał się kierujący toyotą 20-latek. Jechał on od strony ul. Jana Pawła II i na łuku jezdni stracił panowanie nad rozpędzonym pojazdem. Auto zjechało na pas zieleni i bokiem uderzyło w betonowy filar wiaduktu kolejowego, wypadło na przeciwległy pas ruchu i uderzyło w ścianę. Kierowca znajdował się po spożyciu alkoholu.

Śledczy przesłuchali już kierowcę toyoty, 20-letniego mieszkańca Lublina. Mężczyzna przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Prokurator przedstawił mu zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Co więcej, do sądu wpłynął wniosek o tymczasowe aresztowanie 20-latka.

Zarzuty dla 20-latka, za spowodowanie wypadku na ul. Diamentowej. Jest wniosek o jego aresztowanie
(fot. nadesłane Rafał)

(fot. wideo – lublin112)
2016-06-17 15:32:08

77 komentarzy

  1. Krystian Ć….? To on to zrobil ?

  2. ON MIAŁ WE KRWI 0,17 PROMILA ALKOHOLU I BĘDZIE SKARŻONY ZA NIEUMYŚLNE SPOWODOWANIE ŚMIERCI ALE NIE POD WPŁYWEM ALKOHOLU. NIE BYŁ PIJANY, A WY MĄDRZY KTÓRZY OD RAZU OSĄDZACIE NIE MACIE POJĘCIA CO TAM SIĘ STAŁO WIĘC ODWALE SIĘ OD NIEGO, ON I TAK JUŻ PONOSI KARE. TO BYŁA JEGO DZIEWCZYNA, KOCHAŁ JA. BARDZO WSPÓŁCZUJE RODZICOM DZIEWCZYNY, ALE ON NIE ZROBIŁ TEGO SPECJALNIE, TO BYŁ PIEPRZONY WYPADEK!!!! MOŻE SIĘ ZDARZYĆ KAŻDEMU!! PROSZĘ NIECH NAPISZE DO MNIE TEN KTO NIGDY NIE PRZEKROCZYŁ PRĘDKOŚCI!!!! PATRZCIE NA SIEBIE A POTEM OBWINIAJCIE I OBGADUJCIE INNYCH. ON DO KOŃCA ŻYCIA BĘDZIE ŻYŁ ZE ŚWIADOMOŚCIĄ, ŻE PRZEZ NIEGO ZGINĘŁA DZIEWCZYNA KTÓRĄ KOCHAŁ. WIERZCIE MI, ŻE WOLAŁBY ZGINĄĆ ZAMIAST NIEJ. TRZYMAJ SIĘ !!!!!!

    • Myślę że należałoby również przeprowadzić mu dodatkowe badania na obecność substancji psychoaktywnej w moczu i wtedy to by chyba już wszystkim rozwiało wszelkie wątpliwości w jakim stanie nasz biedny Krystianek kierował pojazdem. Być może sama obecność alkoholu w wydychanym powietrzu o niczym nie świadczy więc może pokuszę się dziś i zadzwonić na komendę w tej sprawie, by Krystiankowi zawczasu zrobiono dodatkowe badania…

      Wszyscy ogólnie wiedzą czym się Krystianek zajmował, wszyscy jego znajomi i wrogowie więc skoro go tak dobrze znasz to po co go bronisz – mamusią jesteś jego czy ciocią?

      W 2011 roku mając 15 lat napykał sobie zdjęć publicznych na pewnym znanym portalu społecznościowym z bongosem więc może niech ktoś sprawdzi czy w moczu Krystianka nie znajduje się jeszcze substancja psychoaktywna – jest podstawa do przeprowadzenia takiego badania biorąc pod uwagę te zdjęcia i jego sposób na życie.

      Inną rzeczą jest już fakt, że to nie Krystianek był przecież zmarłej chłopakiem tylko pewien pan o imieniu Sebastian. Gdyby Krystianek był chłopakiem zmarłej to na zdjęciach profilowych zmarłej jeszcze z czerwca tego roku widniałby Krystianek – a tak przecież nie jest.

      To że ją kochał to już jego sprawa i niech żyje właśnie z taką świadomością, że zabił kogoś kogo kochał w wyniku własnej głupoty, brawury i stylu życia jaki prowadził do tej pory.

      Teraz czekam na Krystianka po resocjalizacji, pokornego, nie palącego i nie pijącego. Najchętniej widziałbym go w habicie do końca życia.

      • .. posłuchaj ,człowieku skoro Sebastian był jej chłopakiem to dlaczego kr y i Ag byli razem przez tydzień w Holandii ,co za chłopak pozwoliłby dziewczynie pojechać z innym chłopakiem na tydzień za granice ,i nie wypisuj głupot bo się nie chce czytac jak nie wiesz dokładnie jak było i kto z kim chodzil

  3. Wiecie co powiem ,żeby z taką łatwością pisać o kimś w kogo głowie do końca życia będzie widniał obrazek,o którym nawet ci się nie śniło pomyśleć 12345,żebyś z premedytacją zamieszczać swoje bezmyślne komentarze do ,których masz święte prawo,ale tutaj chciałabym żebyś zdał sobie sprawę z tego że Krystian tego nie czyta,że nie czyta tego Grześ czy najwspanialsza osoba,którą do tej pory udało mi się poznać i ,której już nie zobaczę…czytamy to my czyli rodzina Ofiary,Krystianka,Grzesia i wiedz,że nie pomagacie nam a wręcz jeszcze bardziej ranicie…Myślę,że macie w sobie jeszcze trochę człowieczeństwa,że pod tą maską macie uczucia i,że zrozumiecie…nie piszcie już…proszę.A ja ?Mi pozostało tylko modlić się o Ciebie 1234 i o Was wszystkich,aby w waszym życiu taki wypadek nie miał miejsca i aby otaczający Was ludzie,przyjaciele,koledzy wydali się być nimi naprawdę pomimo Waszych potknięć.

    • Widocznie zalazł mi czymś za skórę Twój bliski skoro to piszę – nic nie dzieje się przypadkowo.
      Uważasz, że moje komentarze są przypadkowe i bezmyślne, że piszę to by celowo wkurzyć Twoją rodzinę?

      Twój bliski oprócz tego numeru z samochodem widocznie zrobił coś jeszcze innego, może równie paskudnego co nigdy nie ujrzało światła dziennego i być może właśnie dlatego wszyscy ludzie, którzy tu teraz wejdą znają przynajmniej imię sprawcy – ja podałem do publicznej wiadomości Krystianka imię, natomiast Ty Olu podałaś wszystkim jego nazwisko – Wasze nazwisko…

      Już dawno bym odpuścił ale jak ktoś lubi prowadzić konwersację pod czyimś postem to właśnie tak bywa, że nie ma możliwości tego przerwać. Ponieważ Ty w swoim poście odnosisz się do mojego nicku dlatego Ci odpisałem.

      Jak dla mnie koniec tematu.

  4. Był Krystian na pogrzebie?

  5. Ludzie miał czy nie miał dużej ilości alkoholu to mało ważne. Przekroczył prędkość a tam jest zakręt i zarzuciło auto. Prośba do wszystkich młodych nie szalejcie za kierownicą. Nie zapominajcie że była północ i nie było żadnego innego samochody co by było gdyby jeszcze uderzył w inne jadące pojazdy po drugiej stronie?
    Ja akurat jechałam kilka minut po tym zdarzeniu to było okropne. Popatrzcie dokładnie na zdjęcia. Po jednym piwku czy drinku jadę jeszcze bardziej ostrożnie (na całym świecie można jeżdzić autem tylko nie szaleć). W Polsce na tych złomowanych, starych samochodach wszyscy szleja jak na Formula One. Nasze drogi są w okropnym stanie i nie nadaja sie do szybkej jazdy. Oczyszczamy złomowiska zachodniej europy a szpanujemy. Najbardziej mnie śmieszy przerabianie dobrych aut na gas (jak można mieć Mercedesa a nie mieć na paliwo…ha ha)

Z kraju