Nie zanika tradycja malowania okien w środopoście
07:16 22-03-2017
W połowie postu, czyli tzw. środopoście (przebijanie postu) młodzi mężczyźni, zwłaszcza na terenach wiejskich, robili (i robią nadal) różne psikusy, tam gdzie mieszkały młode dziewczyny zazwyczaj panny. Figle te dotyczyły także domów zamieszkiwanych przez kawalerów.
Najczęściej na płotach, szybach, drzwiach domów i zabudowań gospodarskich pojawiały się humorystyczne, a nawet złośliwe sceny i postaci namalowane białą farbą lub wapnem, wyszydzające panny i kawalerów, którym nie spieszy się do małżeństwa. Echem tamtych obyczajów jest współczesny zwyczaj malowania przystanków i umieszczania napisu „Środopoście”.
Katalog obrzędów był szerszy, w zależności od regionu. Młodzi chłopcy np. rozbierali wozy i wciągali je na dach lub malowali okna słoniną, a nawet potrafili wpuścić do domu wróbla.
Jak napisała do nas Czytelniczka Izabela, w Majdanie Borzechowskim gmina Borzechów nie zanikła tradycja malowania okien. Po porannym przebudzeniu zobaczyła, że okna są białe.
Czy w Waszym regionie są lub były jakieś ciekawe, nietypowe obrzędy związane ze środopościem? Piszcie o nich w komentarzach.
2017-03-22 22:02:44
(fot. nadesłane Izabela)
Wszystko fajnie , tylko dlaczego takie złośliwe te tradycje? O wiele fajniej z rańca było by zrobić komuś miłą niespodziankę np. zamiast pomalować to umyć komuś te okna.
Na lekcjach przysposobienia obronnego jeszcze w latach 80tych mówili o malowaniu okien na biało przy zagrożeniu wybuchem jądrowym. Buhashahahahaha
Ciemnoty nie brakuje…!!!
Ja bym powybijał .
cIEMNOGRÓD I ZABOBONY ! UMYJTA SE TERAZ!!!!!!!!!!!!!!
Żal patrzeć na tę bida chałupkę… Z belitu, ani ocieplone, ani otynkowane, bo ni ma, panie, piniędzy. Ale na satelitę piniądz jest.
Daje to i malują