Nie zaciągnął ręcznego, fiat utonął w jeziorku
19:20 22-05-2015
W środę na teren wyrobisk po dawnej żwirowni, czyli Jeziorek Międzyrzeckich, przyjechał samochodem mężczyzna. Pozostawił swoje auto na wzniesieniu, jednak nie zaciągnął hamulca ręcznego. Po pewnym czasie pojazd stoczył się na dół i wpadł do wody. Przez chwilę utrzymywał się na powierzchni akwenu, po czym zatonął. Na miejsce wezwana została straż pożarna.
Jak nas poinformowano, strażacy dostali wezwanie o godzinie 17:46. Na ulicę Zahajkowską, przy której znajdują się jeziorka, przyjechały trzy zastępy strażaków. Zadanie mieli o tyle utrudnione, że nie była znana dokładna lokalizacja pojazdu.
Strażacy przy pomocy sprzętu do nurkowania odnaleźli zatopionego fiata brava a następnie za pomocą liny i wyciągarki wydobyli pojazd na brzeg. Straty oszacowano na kwotę około 4 tysięcy złotych.
(fot. lublin112 – zdjęcie ilustracyjne)
2015-05-22 19:04:49
haha dobrze tumanowi… sie nauczy… zabrac prawko i pincet pokuty na zachęte…
kara musi być…
IQ facebooka haha
Widzicie jak powinno się popełniać samobójstwo? Trzeba stanąć nad brzegiem (w tym przypadku jeziorka) i zrobić odważny krok do przodu.
A nie jak ten niezdecydowany na brzegu dachu wieżowca w Zamościu – kilka godzin obiecywał, że skoczy ku Matce Ziemi, a potem zlazł po schodach.