Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Zabrał z warsztatu nie swoje auto, po chwili zderzył się z lawetą. Uciekł pieszo

Duże kłopoty czekają 24-latka, który nie swoim autem zderzył się z innym pojazdem. Potem uciekł z miejsca zdarzenia. Nie miał również prawa jazdy.

Nietypowy przebieg miało zderzenie dwóch aut, do którego doszło przy ul. Dzieci Zamojszczyzny w Zamościu. Z parkingu jednego z marketów wyjeżdżał mercedes z lawetą, jego kierowca wymusił jednak pierwszeństwo przejazdu na jadącym główną ulicą hyundaiu. W wyniku tego doszło do zderzenia pojazdów. Jakież było zdziwienie sprawcy zdarzenia, kiedy po chwili dostrzegł, jak z poszkodowanego pojazdu wysiada kierowca, który od razu rzucił się do ucieczki. Tuż za nim ruszyło dwóch pasażerów auta.

Mężczyzna nie zastanawiając się długo o wszystkim powiadomił policję. Na miejsce przyjechał patrol funkcjonariuszy zamojskiej drogówki, którzy rozpoczęli ustalania okoliczności zdarzenia a także do kogo należy pozostawione rozbite auto. Zanim mundurowi zdążyli się skontaktować z właścicielką hyundaia, na miejsce zdarzenia powrócił mężczyzna który kierował samochodem w momencie gdy doszło do zderzenia.

Funkcjonariusze podejrzewając że powodem jego ucieczki był alkohol, zbadali go przy pomocy alkomatu. Okazało się jednak że 24-latek był trzeźwy. Wyjaśnił że powodem jego ucieczki było pożyczenie sobie samochodu bez wiedzy właściciela. Dodatkowo wyszło również na jaw, że nie posiada on uprawnień do kierowania pojazdami. Niebawem stanie przed sądem za krótkotrwałe użycie pojazdu. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Z kolei kierujący mercedesem został na miejscu ukarany mandatem za spowodowanie kolizji drogowej.

(fot. lublin112)
2014-09-10 20:03:26

Jeden komentarz

  1. niedorzecznik obywatelski

    Pan 24- latek zachował się jak gówniarz i tak go trzeba było potraktować – ściągnąć spodnie, na kolano i w wypiętą dupę 25 policyjną pałą ” zza ucha”.
    Potem dopiero ukarać grzywną i nakazać zwrot kosztów.

Z kraju