Zabrał auto koledze, jazdę zakończył na latarni. Miał niemal 4 promile
11:33 17-07-2018
Policjanci z Łęcznej przyjęli zgłoszenie o samochodzie, który wypadł z drogi i uderzył w słup latarni.
Po przybyciu na miejsce policjanci zastali 48-letniego kierowcę. Z rozbrajającą szczerością przyznał się, że volkswagena polo pożyczył bez wiedzy i zgody swojego kolegi.
Jak się okazało mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. Poddany badaniu na zawartość alkoholu, wydmuchał blisko 4 promile.
Wkrótce 48-latek stanie przed sądem. Odpowie za krótkotrwałe użycie pojazdu mechanicznego i porzucenie go w stanie uszkodzonym. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Oprócz tego mężczyzna odpowie za jazdę bez uprawnień i w stanie nietrzeźwości.
2018-07-17 11:26:45
(fot. Policja Łęczna)
News ten dedykuję kretynom, którzy z uporem maniaka postulują karanie drogowych meneli konfiskatą auta. Gdyby taka kara obowiązywała, to samochód straciłby Bogu ducha winny człowiek i to on zastałby de facto ukarany za jazdę po pijaku swojego „kolegi”.