Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Zabójcy z Rakowisk znowu przed sądem. Chcą niższych wyroków

Sprawa brutalnego morderstwa w Rakowiskach po raz kolejny w sądzie. Zarówno Kamil N. jak i Zuzanna M. domagają się złagodzenia kar z 25 na maksymalnie 15 lat pozbawienia wolności. Z kolei prokurator chce dożywocia.

Wyroki dla Kamila N. i Zuzanny M., oskarżonych o podwójne zabójstwo rodziców chłopaka, zapadły w grudniu ub. roku. Oboje zostali skazani na karę 25 lat pozbawienia wolności, przy czym sędzia zastrzegł, że przez najbliższe 20 lat nie będą oni mogli ubiegać się o przedterminowe zwolnienie z Zakładu Karnego. Sędzia orzekł, że sprawcy działali z premedytacją i nie była to przypadkowa zbrodnia. Dlatego też nie ma mowy o niskim wyroku. Nie zdecydował się na najwyższy wymiar kary, czyli dożywocie, uznając że oboje oskarżeni są młodymi ludźmi, którzy dopiero wchodzą w dorosłe życie. Dodatkowo opinie biegłych nie wskazywały, by po wyjściu na wolność, oskarżeni powrócili do przestępczego procederu.

Sprawa jednak się nie zakończyła. Dzisiaj sąd zajmie się odwołaniem, jakie złożyły wszystkie ze stron. Jako pierwsza odwołanie od wyroku skierowała do Sądu Apelacyjnego lubelska prokuratura. We wniosku nie ma zastrzeżeń co do ustaleń czy też kwalifikacji popełnionego czynu. Chodzi o ponowne rozpatrzenie przez Sąd Okręgowy części dotyczącej orzeczenia kary. Prokurator chce po raz kolejny żądać kary dożywotniego pozbawienia wolności dla obojga sprawców.

Przede wszystkim chodzi o niewspółmierność kary do czynu jaki oboje oskarżeni popełnili. Według prokuratury, za karą dożywotniego pozbawienia wolności przemawia fakt, iż dokonana przez Kamila N. i Zuzannę M. zbrodnia nie była przypadkowa. Sprawcy wszystko dokładnie zaplanowali, działali z premedytacją i po ich zatrzymaniu nie wyrażali skruchy. Zadali Jerzemu N. i Agnieszce N. kilkadziesiąt uderzeń trzema nożami powodując rany kłute i cięte szyi, tułowia, kończyn górnych i dolnych, co doprowadziło do wstrząsów krwotocznych, w wyniku których pokrzywdzeni zmarli. Morderstwo w Rakowiskach było jednym z najbardziej brutalnych, jakie miały miejsce w naszym regionie, w ciągu ostatnich kilkunastu lat.

Kolejną apelację złożył Tomasz Nowak, obrońca Zuzanny M., który już w mowie końcowej domagał się łagodnego wymiaru kary dla swojej klientki. Wysuwał szereg okoliczności łagodzących, które miały się skłaniać ku temu, by kara wymierzona była znacznie niższa niż wnioskował prokurator. Miało za tym przemawiać przyznanie się do winy i złożenie przez Zuzannę M. obszernych wyjaśnień. Także to, że już podczas drugiego przesłuchania przed prokuratorem, wyraziła skruchę i powiedziała, że nie może zrozumieć, dlaczego to zrobiła. 25 lat pozbawienia wolności to według adwokata eliminacyjny charakter kary wymierzany, gdy nie ma szans na resocjalizację. A wg. niego, Zuzanna M. jako młoda osoba powinna dostać szansę na normalne funkcjonowanie w społeczeństwie.

Z kolei pełnomocnik Kamila N. w odwołaniu domaga się ponownego procesu lub złagodzenia kary. Jak wyjaśnia, jego klient przez cały czas miał być pod silnym wpływem Zuzanny M. To dziewczyna miała namówić go do zabójstwa rodziców a także nim kierować.

(fot. lublin112)
2016-04-12 07:29:04

11 komentarzy

  1. może Zuzia wyda swój tomik wierszy a Kamilek zacznie rzeźbić w gó…..nie chalabardą-w końcu mają przed sobą
    długie wczasy na koszt biednych i uczciwych podatników

Z kraju