Wtorek, 16 kwietnia 202416/04/2024
690 680 960
690 680 960

Zablokowana al. Sikorskiego po zderzeniu ciężarówki z osobówką. Jedna osoba ranna

W poniedziałek rano na al. Sikorskiego doszło do zderzenia auta ciężarowego z osobowym. Są duże utrudnienia w ruchu.

Całkowicie zablokowana jest al. Sikorskiego po porannym wypadku w rejonie skrzyżowania z al. Warszawską. Doszło tam do zderzenia ciężarowego mana z osobowym volkswagenem. Na miejscu interweniowały służby ratunkowe. Jedna osoba, nastolatka podróżująca osobówką, została przetransportowana do szpitala.

Jak wstępnie ustalono kierowca ciężarówki najechał na tył volkswagena zatrzymującego się przed światłami. Siła uderzenia wypchnęła auta kilka metrów za przejście dla pieszych.

Kierujący byli trzeźwi. Trwa dokładne ustalanie okoliczności zdarzenia. Radzimy kierowcom omijać rejon wypadku. Tworzą się ogromne korki.

Informację o wypadku otrzymaliśmy od Czytelnika – Dziękujemy!

Zablokowana al. Sikorskiego po zderzeniu ciężarówki z osobówką. Jedna osoba ranna
Zablokowana al. Sikorskiego po zderzeniu ciężarówki z osobówką. Jedna osoba ranna

2015-06-08 07:44:25
(fot. Nadesłane Czytelnik)

19 komentarzy

  1. Teraz to te ciężarówki stoją bez kierowców na całej długości Sikorskiego, od godziny stoję w korku

  2. Gratulacje dla policji! Widać. Efekt małych wymagań obowiązujących przy naborze do służby .. Zablokowany jest jeden pas, na ktorym stoi ciężarówka a wy zamykacie cala ulice Sikorskiego. Korek tirów sięga zamku lubelskiego! Dziękujemy policjo! Nikt jak wy nie potraficie sparaliżować cale miasto przez nieumiejętne kierowanie ruchem.

    • Identyczna sytuacja była kilka miesięcy temu po drugiej stronie tego ronda. Rowerzysta został uderzony drzwiami od busa. Poranny szczyt. Zamiast szybko wykonać niezbędne czynności i pozabierać złom z ulicy, to pieprzyli się z tym i celebrowali przez kilka godzin. Korek do Motycza. Dramatyczne manie w du**ie pozostałych użytkowników drogi.

      • procedury procedury i jeszcze raz procedury – złom z drogi zabierają kiedy nikt nie ucierpiał. W obydwu tych przypadkach są osoby poszkodowane więc Policja musi sporządzić całą masę papierków do tego, pomiary i zdjęcia z miejsca zdarzenia muszą zostać wykonane przed usunięciem pojazdów….
        Jeśli już o nieudolności to brak jest przepływu informacji z centrum do załóg bo powinni zatrzymać tiry przed Lublinem wysyłając lotnych na wjazdy do miasta, ewentualnie nakazać zatrzymanie przez cb radia. Nie ma tutaj winy załogi działającej na miejscu zdarzenia tylko centrali gdzie brakuje wyobraźni bo tam spływają wszystkie informacje od załóg, wystarczyłoby żeby jeden z drugim troszkę pomyślał i zatrzymał ciężarówki dużo wcześniej zanim wpakowały się do miasta …

        • Nie do końca bym się zgodził. Doskonale wiem, że kiedy są poszkodowani, to muszą zostać wykonane niezbędne czynności na potrzeby ewentualnego przyszłego postępowania. Problem tylko w tym, jak szybko można te czynności wykonać. Bo obserwując „załogę” przy pracy, to zaryzykowałbym stwierdzenie, że można 2-3 razy szybciej i to bynajmniej bez biegania i jakichś nerwowych zachowań. Można to po prostu zrobić sprawnie i szybko. A to jest trochę tak robione, jakby panowie byli na dniówkę zatrudnieni…

          • Mickey66 Ci panowie w jaskrawych policjantach i białych czapkach to nie są nasi rodowici drogowcy którzy wiadomo jak pracują. Ale policjanci… Oni nie mogą odwalić fuszerki bo w sądzie by ich zjedzono. A zrobienie tony papierów – fotografii, szkiców, oględzin itd. Nie zajmuje 15 minut.

          • Adriano Italiano!

            Mickey66 sam byś szybciej zrobił? zatrudnij się do Policji 🙂 bedziesz dawał przykład innym jak robić szybciej tonę papierów 🙂

  3. Za gapowe trzeba płacić, niestety

  4. Jak wprowadzą nowy system z kamerami i fotkami przy wjeżdzie na czerwonym, liczba tego typu najechań wzrośnie kilkukrotnie. Gdzie zegary odliczające sekundy do zmiany świateł? No tak, na tym nie można zarobić.

  5. To co policja w białych czapeczkach robi w przypadku zdarzenia to woła o pomstę do przełożonych gdzie oni są ???? Wystarczy trochę wyobrażni i dobrej woli i ruch odbywał by się normalnie , ale nie tu chodzi o to aby wszystkim dokuczyć maksymalnie ile wlezie , tak się dzieje nie tylko w tym przypadku lecz w każdym innym gdzie są przełożeni tych ludzi???????

  6. Ciekawe dlaczego autobusy musiały utknąć na przystanku, policja nie mogła coś z tym zrobić? Dziadki, babki wszyscy na piechotę musieli szorować spod Mc Donalda az do Kraśnickiej, pomimo, ze jeden pas był wolny. Co za powalony system i brawa dla Policji

  7. Widzę sami mądrale … W przypadku osoby rannej Policja ma obowiązek zabezpieczyć miejsce zdarzenia, wszelkie ślady itp. i poczekać na informację o stanie tej osoby, po to aby móc zakwalifikować zdarzenie albo jako kolizję albo jako wypadek. To nie są jakieś ich widzimisie, ogarnijcie się ludzie.

    • A jak dwa dni jest ustalany stan rannego, to dwa dni mają czekać? A jak pięć godzin? To pięć godzin ma być sparaliżowany ruch? W obecnych czasach, gdzie zdjęcia można wykonać w ciągu kilku sekund, gdzie ludzie mają kamery w autach, każdą sytuację można nagrać, udokumentować w kilka minut a teren uprzątnąć i ruch puścić lub zrobić objazd. Problem w naszym państwie jest taki, że mamy typowych urzędników, którymi są policjanci. A urzędnik nie działa dla dobra obywatela ale wypełnia swój bardzo wąski zakres obowiązków bez myślenia o konsekwencjach, i tak nas traktują we wszelkich urzędach, łącznie z policją – jak zło konieczne. A to my utrzymujemy to państwo i płacimy na nie i są to olbrzymie pieniądze, które powinny być wydane na sprawne działanie tego państwa i pomoc obywatelowi (choćby w dotarciu do pracy, kiedy zdarzy się na drodze wypadek). Ludzie powinni być priorytetem a nie przepisy.

    • Jay dobrze pisze… a babkom i dziadkom nic sie nie stało jak sobie spacerek pod Maca zrobili 😉

  8. wszystko wszystkim ale powinien jakiś patrol sterować ruchem i puszczać auta bokiem ALBO skoro zamykają całą ulicę to zrobić to na jej wjeździe a nie przy samym rondzie. korki były na 2km w każdą stronę od ronda. jadąc z Jastkowa korek mnie złapał już pod skansenem. jednak znając trochę obrzeża Lublina sławinkowską wróciłam na Snopków a stamtąd wskoczylam na obwodnicę miasta którą dojechałam na Felin. w przeciwieństwie do szwagierki która wyjechała 2godz przede mną i przestała 3h w korku na Warszawskiej/Solidarności…

Z kraju